Fundacja Batorego przeanalizowała wsparcie w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Podział ten wzbudził duże kontrowersje wśród samorządowców powiatu chrzanowskiego.
Jak wynika z raportu, do miast na prawach powiatu trafiło 357 mln zł, z czego ponad 1/3 tej kwoty (132,5 mln zł) otrzymało 7 miast wchodzących w skład okręgu wyborczego decydenta w sprawie dotacji, czyli premiera Mateusza Morawieckiego.Zdaniem autorów raportu po kilku miesiącach władza centralna uruchomiła realne, ale dalece niewystarczające wsparcie finansowe dla samorządów w postaci pierwszej transzy RFIL o wartości 6 mld zł. Ten krok należało ocenić pozytywnie, ponieważ pieniądze podzielono między samorządy według obiektywnego algorytmu, bez elementów uznaniowej oceny rządu.
Jednak zupełnie odmiennie przedstawia się ocena drugiej części RFIL, czyli dokonanego w grudniu 2020 roku rozdziału dalszych 4,35 mld zł.
W konkluzjach raportu autorzy podkreślają, że wiele wskazuje na to, że klientelizm stał się główną osią polityki władzy wobec samorządów i swoistym symbolem PiS-owskiego nowego centralizmu - wpaja się wspólnotom lokalnym i ich samorządowym liderom, że droga do skutecznego zaspokajania lokalnych bądź regionalnych potrzeb wiedzie przez polityczne związki z rządowymi czy partyjnymi decydentami.
Przypomnijmy, że w tym drugim rozdaniu wsparcia nie otrzymała większość samorządów ziemi chrzanowskiej. Pieniądze zasiliły jedynie budżety Krzeszowic i Alwerni.
Konkurs to konkurs. PiS bierze wszystko
Zły mieszkaniec111:14, 03.02.2021
Pi...... C cały ****** ***
karino12:34, 03.02.2021
może trzeba by autorom raportu przypomnieć słynne '' ch...tam z Polską wschodnią ''...więc sory,taki mamy klimat..
jakur12:42, 03.02.2021
W latach 70-ych było bardzo podobnie. Chcecie towarzyszu bon na wakacje w Bułgarii, to zapiszcie się do Partri.
hotin12:45, 03.02.2021
Fundacja Batorego to antypolska organizacja żyjąca za pieniądze miliardera Sorosa,więc nic innego nie mogli napisać.Precz z lewactwem!
jakur12:51, 03.02.2021
Oho, znowu ten Soros. Tak jakbym to ciągle słyszał. Przekaz dnia w Polsce i na Węgrzech.
tojoko15:16, 03.02.2021
Piniendzy nima i nie bendzie !
jgb08:13, 04.02.2021
A jak było za POPSL? Inaczej? Tak, w ogóle nie było pieniędzy.
stary zgred09:04, 04.02.2021
To jest czysta anatomia rządzenia. W końcu po to się tą władzę ma. Jak ktoś pamięta czasy peerelu, to go to zupełnie nie dziwi. Najwyżej mu się młodość przypomni. Ta sama filozofia, takie samo widzenie świata.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12