Od kilku dni kierowcy mogą już jeździć nowym wiaduktem nad torami w Młoszowej. Ludzie mówią o dużym zamieszaniu.

[FOTORELACJA]5759[/FOTORELACJA]

Od piątkowego popołudnia z ronda wybudowanego na ulicy Krakowskiej (droga krajowa 79) można wjechać na drogę prowadzącą w kierunku nowego wiaduktu nad torami i przedostać się nim do części Młoszowej, położonej po drugiej stronie linii kolejowej Trzebinia – Kraków.

Jednocześnie przed przejazdem kolejowym na ulicy Szembeka postawione zostały znaki zakazu ruchu.

- Rano ludzie jechali do pracy i wszystko było po staremu. Wracali do domu i nagle okazuje się, że wiaduktem można już jechać, a przez przejazd kolejowy już nie. Nigdzie nie było jakichkolwiek informacji o zmianie organizacji ruchu, a przecież powinny się pojawić przynajmniej kilka dni wcześniej. Poza tym zrobiono takie oznakowanie, między innymi na ulicy Trzeciej, że chyba nikt nie wiedział jak jechać, żeby nie złamać przepisów, bo jak zwykle nikt nie pomyślał, że trzeba poinformować o objazdach. W sobotę pojawiła się tutaj policja, która zatrzymywała kierowców. Nie wiem jednak, czy wystawiała mandaty – mówi jeden z mieszkańców Młoszowej.

[WIDEO]10216[/WIDEO]

Przypomnijmy, że inwestycja obejmująca budowę nowego wiaduktu i ronda rozpoczęła się w listopadzie 2023 roku. Jej koszt to około 22 mln zł, z czego gmina Trzebinia ma dołożyć 9 mln zł.

Inwestycja w Młoszowej to efekt decyzji o likwidacji przejazdów kolejowych na linii E 30, która prowadzi z Małopolski na Śląsk. Po otwarciu nowego wiaduktu dla ruchu samochodowego zostanie zlikwidowany przejazd na ul. Szembeka.

Zmotoryzowani do drogi krajowej nr 79 dojadą wiaduktem, natomiast piesi dotrą wybudowanym już wcześniej przejściem podziemnym pod torami w rejonie ul. Trzeciej.