Kolej kupi autobusy elektryczne

I oby były to autobusy wyprodukowane w Polsce,a nie przez tych co Bruksela z Berlinem nakaże !

Czy ten e-autobus na fotografii pasowałby do idei burmistrza Trzebini "Autobus co 20 min." na liniach pilotażu z Lgoty oraz z Psar przez Myślachowice do dworca PKP w Trzebini i do Lgoty oraz Psar?

Po pierwsze to Niech najpierw dopasują rozkłady jazdy do potrzeb pasażerów,a po drugie gdzie oni chcą te autobusy ładować? Autobusy linii A42 to chyba jedynie na parkingu koło Chechła.

Nie ma takiej polityki, która byłaby silniejsza od fizyki. Dlatego mamy demokrację i oczekujemy w niej obietnic od osób, które będą natchnione osobistym poczuciem - dam radę. Tymczasem w artykule jest "autobusy mają kursować na trasach Małopolskich Linii Dowozowych". Dowozowych do czego? Z kontekstu wynika, że do dworca kolejowego - ogłoszony przez Koleje Małopolskie przetarg. Kiedyś w Trzebini Rektor, prof. AGH, powiedział przesłankę: "duży może więcej". Zatem potrzeba pomysłu regionalno-lokalnego na rozwijanie idei dowozowej do dworca PKP z terenów wiejskich, bo wspólnym interesem jest dowozowość do dworca PKP. Jak zatem lokalną ideę "Autobus co 20 mln." dodać do regionalnego scenariusza dowozowego? W przedsięwzięciu publiczno-prywatnym wymagany jest podział ryzyka, a w projekcie dotyczącym realizacji potrzeby wspólnej w oparciu o usługę publiczną w postaci transportu zbiorowego ryzyko tworzą te same osoby to "wyborca=klient=pasażer". I to te osoby muszą zrównoważyć ryzyko. Zatem ryzyko nie może obejmować kosztów zakupu elektrominibusa przez prywatnego oferenta wykonania na zlecenie gminy kursów na danej linii, np. z terenów wiejskich do dworca PKP. Jeżeli taki e-automobil kosztowałby prywatnego przewoźnika, np. nie mniej niż 2 mln zł (co wynikałoby ze specyfikacji zamówienia publicznego z powodu wymaganej jakość środka transportu publicznego) i ma kursować w idei pilotażu co najmniej przez, np. 5 lat, to pasażer musi zagwarantować temu przewoźnikowi ok. 33 tys. miesięcznie, to jakby stała opłata (jak abonament), a 10 takich elektrominibusów to już 333 tys. miesięcznie. Dalej już jest ryzyko czy będzie pasażer, np. z Psar ... Bolęcina do dworca PKP w Trzebini? UE, jak głosi, lubi wspierać przedsiębiorczość. Pytanie zatem czy ma fundusze dla wyborcy na ten "abonament"? Być może ma, jak jej wyborca zagwarantuje, że będzie pasażerem czyli kupi bilet. Kolej jest na prąd elektryczny i dowozowością do PKP poszerza elektromobilność. Zatem dla realizacji w gminie Trzebinia komunikacyjnej potrzeby zbiorowej przez prywatnego przewoźnika kursów 10-ciu elekrobusów, Małopolskie Linie Dowozowe, w tym ułożeniu, musiałyby otrzymać z funduszy UE 20 mln zł. Do tego jeszcze dochodzi koszt stosowania pojazdu (opłaty, ładowanie elektryczne, zysk - zysk musi być, bo po zakończeniu pilotażu rynek, przedsiębiorcy muszą mieć możliwość do kontynuacji) oraz pracy kierowcy. Lekko liczą niech to będzie 10 tys. zł miesięcznie, dla 10-ciu pojazdów to byłoby 100 tys. miesięcznie, a rocznie 1,2 mln zł. Przez 5 lat to 6 mln zł. To wychodzi w tym ułożeniu, że tyle musiałaby zabezpieczyć gmina na dotacje, jakby klientów było mniej, a tym samym wpływów ze sprzedaży biletów. Razem: UE 20 mln zł dla MLD i gmina w rezerwie 6 mln zł za usługę "autobus co 20 min.". Czy to się opłaca? Wszystkie pieniądze idą na rynek elektrominibusów i do wytwórcy energii elektrycznej. Właściciele i pracownicy tych firm to też są wyborcy. Układ jest zamknięty, jeżeli mają większość głosującą wobec różnicy pomiędzy energią elektryczną a mocą elektryczną w idei rozwoju elektromobilności drogowej. * W komentarzach internauci piszą o konkretnych odniesieniach fizycznych. Kumulację uwarunkowań fizycznych wyborca lokuje w polityce. Innymi słowy, aby 10-ciu kierowców elektrominibusa miało pracę przez 5 lat w idei dowozowości z terenów wiejskich w gminie Trzebinia do dworca PKP potrzeba 26 mln zł w skali 5 lat. MLD z unijnych funduszy płaci "abonament" prywatnym przewoźnikom, a gmina płaci MLD z rezerwy dotacji, jakby wpływy z biletów były wprost nieekonomiczne.

W internecie Koleje Małopolskie informują - "Małopolskie Linie Dowozowe w 2025 r. połączą wszystkie powiaty w Małopolsce (12.12.2024): Obecnie Małopolskie Linie Dowozowe obsługują 53 linie. Dzięki stałemu rozwojowi siatki połączeń oraz floty w 2024 r. z naszych autobusowych linii skorzystało ponad 3,5 miliona pasażerów - dowodzi to ogromnego zapotrzebowania na tę usługę. Wspólnie z Województwem Małopolskim jesteśmy świadomi, jak transport publiczny jest ważny dla mieszkańców regionu, dlatego postawiliśmy przed nami ambitne plany. Będziemy realizować kursy na 55 liniach, obejmujące wszystkie powiaty Małopolski oraz 110 gmin. Dzięki rekordowemu dofinansowaniu na poziomie ponad 67,5 mln zł, nasza sieć będzie jeszcze bardziej rozbudowana i dostępna. Ich uruchomienie zależne jest od otrzymania wsparcia w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Połączeń Autobusowych - liczymy że Małopolska uzyska przychylność w tym zakresie. Dzięki Małopolskim Liniom Dowozowym mieszkańcy zyskają nie tylko wygodniejszy dojazd do pracy, szkoły, urzędu czy placówek medycznych, ale również będą mogli sprawnie podróżować między mniejszymi miejscowościami. To kolejny krok w stronę zrównoważonego rozwoju transportu publicznego i poprawy dostępności komunikacyjnej w Województwie Małopolskim. " * Słowa kluczowe: "Wspólnie z województwem Małopolski", "połączą wszystkie powiaty w Małopolsce", "Dzięki rekordowemu dofinansowaniu". Wybierając zatem gminę, jak np. Trzebinia, w tym ułożeniu w idei pilotażu: wspólnie z gminą Trzebinia, poprawa dostępności dworca PKP z terenów wiejskich, dzięki dofinansowaniu. Idea MLD odnosi się do rozkładu jazdy pociągów.

Klucz "AWE". Kolej i dworzec PKP to jest coś takiego co trwa dłużej niż partia polityczna i kadencja wyborcza. Podczas konsultacji z mieszkańcami nad strategią rozwoju gminy, w każdej gminie, mieszkańcy z impetem twórczo postulują, aby wykorzystać każdy zasób i walor w danej gminie. Szyld partyjny nie ma znaczenia. Zasobem w Trzebini jest dworzec PKP. Kolej jest na prąd elektryczny to elektromobilność na szynach. Elektryczne autobusy to elektromobilność drogowa. Automobile "na wodór" z ogniwami wodorowymi też są elektromobilne. Twój następny samochód będzie elektryczny, a następna elektrownia atomową. W 2022 roku Unia Europejska decyzją Parlamentu Europejskiego zakwalifikowała energetykę jądrową jako „zieloną energię” wolną od emisji CO2. Już się ujawniło czym różni się energia elektryczna od energetycznej mocy elektrycznej. Google: "Firma zamieni każdą elektrownię węglową w atomową". Trzebinia w idei AWE - atom, wodór, elektromobilność. Tylko, że pokłady węgla trzeba zamienić na "pokłady" zużytych akumulatorów i baterii. Na rynek wejdą firmy "ekoREkiny" - one będą decydować co wejdzie na rynek - od końca, od gospodarki odpadami.

Widocznie mają za dużo pieniędzy. Pytanie tylko brzmi skąd je mają i kto *%#)!& oddawał. Bo, patrząc na to co Donald (nasz) mówił o budżetach i wydawaniu pieniędzy przez jego "ukochanych" poprzedników jak oni przez 8 lat rządzili (pieniędzmi) i na to co zrobił i robi po objęciu władzy przez siebie samego, zaczynając od rekordowego zadłużenia budżetu państwa i radosnego zapowiadania kontynuowania kosztownych i kontrowersyjnych inwestycji poprzedników, które tak krytykował będąc w opozycji, to wygląda, że on tego spłacać nie zamierza. Widocznie stał się wyznawcą maksymy; "po nas choćby potop". Pojeździ toto, pojeździ, za kilka lat zacznie się psuć, nie będzie pieniędzy na naprawy, nie będzie pieniędzy na utrzymanie, nie będzie pieniędzy na nowe, tylko komornik będzie chodził i nudził. No ale to po nas.