Chociaż w gminie Babice rządzi wójt związany z Platformą Obywatelską, to w wyborach do Sejmu na tym terenie najwięcej głosów zdobywa Prawo i Sprawiedliwość. Nie inaczej było w tym roku.
Jeszcze podczas wyborów do Sejmu w 2007 roku w gminie Babice większość, bo 37,55 proc. mieszkańców zagłosowało na kandydatów Platformy Obywatelskiej. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało na tym terenie 36,92 proc. głosów.Od tego czasu babicki elektorat coraz bardziej zaczął się skłaniać w stronę PiS. W 2011 r. przewaga tej partii nad PO wynosiła nieco ponad 2 proc. ale podczas kolejnych wyborów do Sejmu była już bardzo wyraźna.
W 2015 r. PiS zdobył na tym terenie 47,32 proc., natomiast PO niespełna 21 proc. wszystkich głosów. Z kolei w 2019 r. na PiS zagłosowało 52,64 proc. mieszkańców, a na Koalicję Obywatelską 24,05 proc.
Specjalnie zatem nie dziwi, że w tegorocznych wyborach PiS ponownie uzyskał w gminie Babice największe poparcie. W sumie jednak, podobnie jak w całej Polsce, mieszkańcy postawili w tych wyborach na opozycję (KO, Nowa Lewica, Trzecia Droga) obdarowując ją 48,21. proc. głosów.
W całej gminie były 7.074 osoby uprawnione do głosowania. W wyborach do Sejmu oddano 5.264 głosy ważne. Frekwencja wyniosła 75,78 proc.
Procentowy rozkład głosów oddanych na poszczególne ugrupowania wyborcze przez mieszkańców gminy Babice wygląda tak:
Jeżeli chodzi o wyniki w poszczególnych sołectwach, to PiS zwyciężył w Babicach, Jankowicach, Mętkowie, Rozkochowie oraz w dwóch spośród trzech obwodowych komisjach w Zagórzu. KO mogła liczyć na większe poparcie jedynie w Wygiełzowie oraz w jednej z komisji w Zagórzu. Co ciekawe, w Babicach i Rozkochowie więcej głosów od KO uzyskała Trzecia Droga.
O ile w wyborach parlamentarnych w babickiej gminie od lat triumfuje PiS, to w wyborach samorządowych, a konkretnie na wójta Babic od 2010 r. nieprzerwanie wygrywa Radosław Warzecha, związany z Platformą Obywatelską.
Wynika z tego, że w tym wypadku mieszkańcy głosują na konkretnego człowieka, a nie wedle partyjnych upodobań. Można jedynie się zastanawiać, co w sytuacji gdyby PiS zdecydowało się wystawić swojego kandydata. Pytanie też, czy byłby on na tyle "mocny", aby powalczyć o zwycięstwo z Radosławem Warzechą.
Zresztą kandydaci PiS-u do rady gminy mogli w wyborach samorządowych w 2018 r. liczyć na poparcie niespełna 16 proc. Tylko jeden - Bogusław Kaszuba, spośród siódemki kandydatów zdobył wówczas mandat radnego.
Nie zmienia to faktu, że do tej pory Radosław Warzecha nie musiał konkurować z osobą startującą z listy ugrupowania, które na tym terenie cieszy się tak dużym poparciem w wyborach parlamentarnych.
W 2010 r. w szranki z nim stanęło trzech kandydatów: Roman Warchoł, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Krzysztof Wiśniowski i Zygmunt Ziajka, nienależący do partii politycznej. O triumfie Warzechy zdecydowała wówczas druga tura, w której zdobył 58,97 proc. głosów (Roman Warchoł uzyskał 41,03 proc. poparcia).
Cztery lata później Radosław Warzecha był jedynym kandydatem na wójta. Poparło go 81,55 proc. głosujących. Przeciwko opowiedziało się 18,45 proc. osób.
Wreszcie w 2018 r. rywalizował z Jarosławem Głogowskim, członkiem PSL. Obecny wójt zwyciężył z poparciem 73,18 proc. głosujących.
27.12.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz