Z ARCHIWUM TYGODNIKA „PRZEŁOM". Na swoim łuku mam około 20 kg naciągu, czyli ten ciężar muszę naciągnąć praktycznie całymi plecami. Na jednym treningu muszę to zrobić 150 razy, więc jak łatwo policzyć jest tutaj trochę pracy siłowej – mówi uprawiający łucznictwo Hubert Gajec z Piły Kościeleckiej. 15-latek ma na koncie już spore sukcesy, o czym opowiada w rozmowie z Michałem Koryczanem.
Nie piłka nożna, piłka ręczna, siatkówka czy lekkoatletyka, tylko łucznictwo. Czemu zdecydowałeś się akurat na tę, dosyć mało popularną dyscyplinę sportową?
Zawsze ciągnęło mnie do łucznictwa, w przeciwieństwie do tych najpopularniejszych sportów. W domu lubiłem strzelać z ręcznie robionych łuków. Gdy zobaczyłem plakat Stowarzyszenia Łuczniczego Arrow mającego swoją siedzibę nad Chechłem, postanowiłem się tam zapisać. To były przeszło pięć lat temu. Kupiłem swój pierwszy łuk. Najpierw strzelałem z łuku wschodniego, potem z huntera i w końcu z łuku bloczkowego. Moja pasja zaczęła się rozkręcać. Po roku treningów pojechałem na pierwsze zawody. Wkrótce zacząłem osiągać pierwsze sukcesy. Oczywiście na początku musiałem nauczyć się wszystkich podstaw. Na czym się skupić, aby trafić w cel. Wymagało to sporo wysiłku, aby wypracować powtarzalność. Po czterech latach treningów nad Chechłem postanowiłem zrobić kolejny krok, zapisując się do profesjonalnego klubu łuczniczego Grot Zabierzów. Chciałem się bardziej rozwijać w tej dyscyplinie.
Twoje pierwsze zawody w barwach Grotu Zabierzów to...
Halowe mistrzostwa Polski. Klasycznie, jak to przy okazji pierwszych zawodów była duża presja. Najbardziej przeraziło mnie to, ilu zawodników brało udział. Było ich około dwustu.
Ostatnie miesiące przyniosły sporo twoich sukcesów.
Podczas tegorocznej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Zamościu zdobyłem pierwsze miejsce w drużynie. W ubiegłym roku podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Żywcu zająłem trzecie miejsce w mikście. W tym roku zabrakło mi pięciu punktów, żeby reprezentować Polskę podczas mistrzostw Europy organizowanych w Bułgarii. Pojawiła się złość sportowa, ale wiem co zepsułem i skupiłem się, żeby to poprawić. Moim najbliższym celem jest zakwalifikowanie się do przyszłorocznych mistrzostw Europy, będących jednocześnie kwalifikacjami do mistrzostw świata.
Jak duża jest krajowa konkurencja w twojej kategorii wiekowej?
Około 90 zawodników z klubów z całej Polski.
Łucznictwo to sport dla każdego?
Tak naprawdę każdy może spróbować swoich sił. Najważniejsze są wytrwałość i cierpliwość, bo w tej dyscyplinie jest normą, że ktoś zaczyna, wskakuje na określony poziom i potem z niego spada. Pytanie, czy ktoś z tego dołka się podniesie. Jeśli to zrobi, to potem idzie już z górki. Oczywiście istotny jest dobry wzrok i koncentracja, którą można wyćwiczyć. Tak, aby umieć się „wyłączyć” i skupić jedynie na celu. Wszystko inne powinno się wykonywać automatycznie.
Wbrew temu, co komuś się może wydawać, ten sport wymaga sporej siły.
Ja na swoim łuku mam około 20 kg naciągu, czyli ten ciężar muszę naciągnąć praktycznie całymi plecami. Na jednym treningu muszę to zrobić 150 razy, więc jak łatwo policzyć jest tutaj trochę pracy siłowej. Dlatego przed treningiem czy zawodami niezwykle ważna jest odpowiednia rozgrzewka, bo doznana kontuzja może nas wykluczyć praktycznie na cały sezon. Na urazy najbardziej narażone są mięśnie obręczy barkowej. Problemem przy tych sporych przeciążeniach są też naderwania przyczepów mięśniowych.
Do tarczy strzelasz z odległości...
W mojej kategorii wiekowej, czyli juniora młodszego z dystansu 60 metrów. Dopiero od juniora starszego odległość wynosi 70 metrów. Tarcza ma wielkość 122 na 122 cm. Żeby w zawodach nie wypaść poza czołową dziesiątkę, nie można trafiać w wartości punktowe poniżej „siódemki”. Podczas zawodów oddaje się 72 strzały, można więc zdobyć maksymalnie 720 punktów. Rekord świata wynosi 702 punkty i ustanowił go Amerykanin Brady Ellison. W mojej kategorii wiekowej najlepszy wyniki, w zależności od zawodów, oscylują między 620 a 650 punktów.
A twój rekordowy wynik?
636 punktów. Myślę, że można to uznać za sukces.
Jak wyglądają twoje treningi?
Do klubu w Zabierzowie jeżdżę zwykle dwa razy w tygodniu. Na trening muszę poświęcić 2-2,5 godziny. Zaczynam od złożenia sprzętu. Potem jest czas na rozgrzewkę i serię strzałów. Do tego dwa razy w tygodniu ćwiczę w domu, gdzie mam swoją matę łuczniczą. Oprócz tego chodzę na siłownię i do fizjoterapeuty.
We wrześniu pójdziesz do drugiej klasy Liceum Ogólnokształcącego w Trzebini. Ciężko jest pogodzić obowiązki szkolne z treningami?
Można powiedzieć, że doba robi się coraz krótsza. Zwłaszcza, że ze szkoły zazwyczaj wracam o godz. 15 lub 16. Czasem ciężko jest to wszystko łączyć. Szczególnie, gdy w weekend mam jeszcze zawody. Trzeba więc wszystko zrównoważyć, koncentrując się na najważniejszych sprawdzianach i zawodach.
Łucznictwo to drogi sport?
Jeśli chodzi o sprzęt, to za komplet łuczniczy trzeba zapłacić od 15 do 20 tys. zł. Na początek klub zapewnia sprzęt, ale chcąc, aby był on w pełni dopasowany do mnie, to zacząłem go kompletować. Mam już swój majdan, czyli rękojeść z uchwytem oraz stabilizatory. Bardzo drogie są strzały. Jedna sztuka kosztuje około 300 zł, a komplet liczy 12. Powinno się je wymieniać co sezon. Na szczęście klub, w którym płacimy składki, finansuje wyjazdy na zawody.
Masz dalekosiężne plany związane z łucznictwem?
Zdaję sobie sprawę, że w łucznictwie bardzo trudno jest się wybić na wysoki poziom, bo jest wielu zawodników z dużo większym doświadczeniem ode mnie. Zobaczymy, co się uda osiągnąć. Lepiej nie zapeszać.
Co ciekawe łucznictwo można uprawiać przez wiele lat. Sławomir Napłoszek wystąpił w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 roku, mając skończone 53 lata.
Najważniejsze, żeby organizm nie wysiadł, bo ten sport bardzo go przeciąża. Ważne więc, żeby wiedzieć, kiedy powiedzieć stop.
___________________________________________________________________
Największe sukcesy Huberta Gajca
I miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w 2024 r. w kategorii drużynowej
III miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w 2024 r. w kategorii mikstów
III miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w 2023 r. w kategorii drużynowej
IV miejsce w Mistrzostwach Krajowego Zrzeszenia LZS w 2024 r. w rywalizacji indywidualnej
VI miejsce w Mistrzostwa Polski Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych w 2023 r. w rywalizacji indywidualnej
VIII miejsce Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w 2023 r. w rywalizacji indywidualnej
Archiwum Przełomu nr 34/2024
14.11.2024
Poszukujemy Sprzedawcy (Konsultanta Medycznego) do...
14.11.2024
ODSTĄPIĘ dobrze prosperujący Sklep Odzieżowy - Chr...
08.11.2024
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie. Minikopar...
08.11.2024
DREWNO opałowe, zrębki. Transport. Tel. 572-632-99...
01.11.2024
GABINET Psychologiczno - Terapeutyczny PRYZMAT Kat...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz