Mimo zakazu mieszkańcy wchodzą do Puszczy Dulowskiej - przelom.pl
Zamknij

Mimo zakazu mieszkańcy wchodzą do Puszczy Dulowskiej

Marek OratowskiMarek Oratowski 12:37, 22.06.2025 Aktualizacja: 12:38, 22.06.2025
Skomentuj Tablica przy wejściu do Puszczy Dulowskiej od strony Młoszowej Tablica przy wejściu do Puszczy Dulowskiej od strony Młoszowej

Ulubione miejsce spacerów i różnych aktywności, czyli Puszcza Dulowska, od 9 czerwca jest objęte zakazem wstępu. Wszystko przez niedawną wichurę, która powaliła wiele drzew. Są jednak osoby łamiące  zakaz. Leśnicy przestrzegają, że ryzykują własnym zdrowiem, a nawet życiem.

Przypomnijmy, że nawałnica przeszła nad powiatem chrzanowskim w czwartek, 5 czerwca. Ponad 80 ze 124 zgłoszeń o szkodach pochodziło z gminy Trzebinia. Między innymi zostały uszkodzone cztery dachy na domach jednorodzinnych oraz dach na trzebińskiej bazylice. Były też zalane piwnice i drogi.

Podczas wichury mocno ucierpiał także drzewostan. Pierwsze szacunki mówiły, że wiatrołomów w Puszczy Dulowskiej i jej okolicach może być ponad tysiąc metrów sześciennych. Firmy wykonujące usługi leśne rozpoczęły prace zaraz po burzy, w piątek rano.

Od 9 czerwca na całym terenie Leśnictwa Dulowa został wprowadzony zakaz wstępu do lasu. Będzie obowiązywał aż do 9 sierpnia (z możliwością skrócenia lub wydłużenia tego terminu). Dotyczy aż 50 oddziałów leśnych, w tym Puszczy Dulowskiej w granicach Nadleśnictwa Chrzanów. Zostały oznakowane tablicami ostrzegawczymi "Zakaz wstępu – wiatrołomy i wiatrowały". Pod groźbą kary nie mogą na ten obszar wchodzić i wjeżdżać oraz przebywać na nim osoby postronne.

Jak informuje nadleśniczy sąsiedniego Nadleśnictwa Krzeszowice Kamil Myrcik, na terenie ich lasów też są wiatrołomy. Tam jednak nie ma zakazu wstępu, bo skala szkód nie jest aż tak duża.

Tymczasem leśniczy z Dulowej odbiera na bieżąco drewno, które firmy usuwają. Chodzi o powalone i połamane drzewa. Zdarza się, że z jakiegoś obszaru firma już wywiezie takie drzewa, a za dzień lub dwa okazuje się, że powaliły się tam kolejne. I całą operację trzeba powtarzać. Wiele drzew jest niestabilnych. Mają naderwanie korzenie i jeszcze stoją. Gdy przyjdzie jednak silniejszy wiatr, mogą się przewracać.

- Leśniczy zgłasza systematycznie, że mieszkańcy mimo zakazu wstępu, wchodzą na teren Puszczy Dulowskiej - mówi Ewelina Boruń, nadleśniczy Nadleśnictwa Chrzanów. - Robią to na własną odpowiedzialność wiedząc o tym, że jest ogromne zagrożenie. Ludzie nawet potrafią przechodzić pod drzewami, które są położone na drodze. Gdy leśniczy zwraca im uwagę, prosząc o opuszczenie lasu, twierdzą na przykład, że mają kask i nic im się nie stanie. To skrajna nieodpowiedzialność, Niektórzy snują też domysły, że zamknęliśmy las, bo próbujemy coś przed nimi ukryć. Podczas gdy chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Przecież ryzykują też leśnicy i pracownicy firm, ale oni mają świadomość, co trzeba robić. Wykonują swoje obowiązki pamiętając o przepisach BHP przy usuwaniu drzew trudnych i niebezpiecznych. Co prawda zatrudnieni w firmach pracują w maszynach. Nie oznacza to jednak, że jeśli takie drzewo przewróci się na maszynę, na pewno nikomu nic się nie stanie – podkreśla Ewelina Boruń.

Dodaje, że podobna sytuacja była wtedy, gdy obowiązywał zakaz wstępu do lasu w Sierszy ze względu na zapadliska. Wtedy też wielu mieszkańców ignorowało tablice ostrzegające o niebezpieczeństwie. Zakaz obowiązywał tam do końca 2024 roku i nie został przedłużony.

- Nie chodzi o to, by straż leśna stała ciągle na wjazdach do Puszczy Dulowskiej i nakładała mandaty łamiącym przepisy. Apeluję o rozsądek, bo ten zakaz naprawdę ma na celu jedynie dbanie o bezpieczeństwo – podkreśla Ewelina Boruń.

Przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy o lasach, na zarządcach terenów leśnych spoczywa odpowiedzialność cywilna i karna za bezpieczeństwo osób przebywających w lesie.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

LolitaLolita

0 0

Tępy upór Polaka.

16:23, 22.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

StefanStefan

2 0

Niech włażą wiadomo chodzi o wycinkę i nie chcą zeby im przeszkadzano stad durny pomysł zakazu w sezonie letnim

16:32, 22.06.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Endriu64Endriu64

0 1

Wybacz, ale durny , to ty jesteś !!!

17:51, 22.06.2025

BabciaBabcia

1 0

A Ja myslalam, ze jakis zboczeniec w lesie grasuje

17:24, 22.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rhcprhcp

0 0

A dlaczego są wiatrołomy? Bo wcześniej wycięli pełno lasu na potęgę i drzewa, które całe swoje życie stały w środku lasu nagle znajdują się na skraju polany i o wiele łatwiej takie drzewo się wywraca. Gdyby nie wcześniejsza wycinka to teraz nie było by takiej skali problemu.

20:00, 22.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%