Znikają szlabany w lokalnych lasach. Zostaną tylko niektóre - przelom.pl
Zamknij

Znikają szlabany w lokalnych lasach. Zostaną tylko niektóre

Marek OratowskiMarek Oratowski 17:00, 02.01.2025
Skomentuj Widok szlabanów w lesie już niedługo będzie rzadkością Widok szlabanów w lesie już niedługo będzie rzadkością

Decyzją szefostwa Lasów Państwowych szlabany w lasach mają zniknąć do końca 2025 roku. Jednak nie wszystkie w naszym regionie zostaną zlikwidowane. Przynajmniej kilka z nich zostanie.

Szlabany w lasach pełnią kluczową rolę w ochronie przyrody oraz zarządzaniu ruchem pojazdów na terenach leśnych. Ich głównym celem jest ograniczenie wjazdu pojazdów mechanicznych, co pomaga chronić naturalne środowisko przed zniszczeniem, erozją gleby czy hałasem, który mógłby zakłócać spokój dzikich zwierząt. Dzięki szlabanom minimalizuje się ryzyko nielegalnego wyrębu drzew, kłusownictwa czy zaśmiecania lasów.

Szlabany są także istotnym elementem bezpieczeństwa – ograniczając ruch, zmniejszają ryzyko kolizji czy wypadków w miejscach, gdzie mogą przebywać piesi, rowerzyści lub zwierzęta. W niektórych przypadkach szlabany regulują dostęp do dróg leśnych wykorzystywanych przez służby leśne, np. podczas prac gospodarczych. Chronią one zatem lasy, dbając o ich zrównoważony rozwój i bezpieczeństwo odwiedzających.

Wygląda na to, że odchodzą do historii. Szlabany zlokalizowane na terenie Nadleśnictwa Chrzanów powoli znikają na rzecz tablic z zakazem ruchu. Taj się stało m.in. z przebiegającą przez las drogą między ulicami Jaworową i Leśną w Libiążu. Decyzją szefostwa Lasów Państwowych szlabany mają zniknąć do końca 2025 roku. Jednak nie wszystkie w naszym regionie zostaną zlikwidowane. Przynajmniej kilka z nich zostanie.

- Pierwszy szlaban, jaki zostawimy, znajduje się przy parkingu leśnym na Maniskach. Chodzi o to, by samochody nie skracały sobie drogi jadąc z Mętkowa do drogi wojewódzkiej. Zostawimy także szlaban na drodze leśnej usytuowany przed rondem w Bobrku. Tam akurat z innego powodu. Na terenie masywu leśnego po byłej jednostce wojskowej odbywają się tam jazdy i eventy, których uczestnicy zwołują się na nie na Facebooku i Instagramie. Na początku listopada, przy okazji eventu z okazji Haloween, zjechało się tam 600 samochodów i cała droga była zablokowana. Skarżą się na hałasujące pojazdy okoliczni mieszkańcy oraz radni. Tymczasem nie bardzo mamy na to wpływ. Teren byłej jednostki został sprzedany prywatnemu przedsiębiorcy – tłumaczyła nadleśniczy Ewelina Boruń na ostatniej sesji libiąskiej rady miejskiej.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

dewodkadewodka

6 2

Co za idiotyzm. Potem lewactwo będzie krzyczeć planeta płonie. Rudy doszedł do władzy to teraz śmieci pójdą w głąb lasu. Tabliczki możecie sobie na czole przywiesić. 20:57, 02.01.2025

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

leśnikleśnik

1 5

i bardzo dobrze, że znikają. Mają zniknąć bez wyjątku... 22:17, 02.01.2025

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ssssss

2 2

Po co ktoś miałby wyrzucać śmieci do lasu, skoro obecnie - od chyba 10 jak nie więcej lat - płaci się opłatę śmieciową niezależnie od ilości wygenerowanych odpadów, ale od liczby mieszkańców pod danym adresem? Skoro mam wywozić śmieci pojazdem samochodowym, to jaki sens wywozić je do lasu, zamiast oddać bezpłatnie na PSZOK? 13:10, 03.01.2025

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%