Lider rozgrywek MKS II Trzebinia nie miał większych problemów z pokonaniem drużyny z Balina i pewnie zmierza po awans do A-klasy.
Szalone spotkanie obejrzeli kibice w Bolęcinie, gdzie miejscowy Promyk zremisował 6-6 z MKS Fablok II Chrzanów.
- Mieliśmy dobry pomysł na ten mecz i szukaliśmy okazji w stałych fragmentach gry i kontratakach. Efektem były dwie bramki zdobyte już w pierwszych minutach gry. Gdy wydawało się, że mecz będzie pod naszą kontrolą, dobrze wyszkolony technicznie, młody zespół Fabloku wziął się do odrabiania strat. To co działo się przez resztę meczu to istny dreszczowiec i wymiana ciosów. Kolejno 2-1, 3-1, 3-2 i pierwsza połowa kończy się wysokim wynikiem 3-3. W drugiej części wydawało się, że mecz się trochę uspokoi ale nic bardziej mylnego. Piłka nożna potrafi nas zaskakiwać. Kolejno 4-3, 4-4, 4-5, 5-5, 5-6 i mecz kończy się wynikiem bardziej hokejowym niż piłkarskim. Do teraz zachodzę w głowę, jak można strzelić sześć bramek i nie wygrać, ale drugi trener zapewne ma te same przemyślenia – mówi Dominik Nastałek, trener Promyka.
Rollercoaster w meczu i hat-trick w sześć minut
Plaga kontuzji w Krzeszowicach, ale Świt nie zwalnia
Trener MKS Trzebinia złożył rezygnację. Jest decyzja zarządu
Rekordowa liczba pasażerów w autobusach Małopolskich Linii Dowozowych
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz