Piłkarze Fabloku Chrzanów dwukrotnie obejmowali prowadzenie w meczu z Babią Góra Sucha Beskidzka, ale to rywale zgarnęli komplet punktów w tym arcyważnym meczu pierwszej wiosennej kolejki oświęcimskiej klasy okręgowej.
Klasa okręgowa - Oświęcim
MKS Fablok Chrzanów - Babia Góra Sucha Beskidzka 2-4 (2-2)
1-0 Piotr Żbik (5), 1-1 Mateusz Oleksy (20), 2-1 Szymon Marcela (22), 2-2 Robert Starowicz (34), 2-3 Beniamin Łuczak (58), 2-4 Maciej Stróżak (74)
Fablok: Dębski - Ruczyński, W. Grudziński, Kadłuczka (89. Ferdek), Lasik, Jochymek (66. Przystalski), Lickiewicz (89. Zgudziak), Wawak (66. Dudek), Brzezoń (21. Szczurek, 89. P. Kurek)), Marcela, P. Żbik (66. Pabis)
Babia Góra: G. Steczek - Szarlej, Żmuda, Łuczak, Baziński (59. Wójtowicz), Janiczek (80. P. Steczek), Siwiec (80. Kadela), Szwed, Stróżak, Starowicz (59. Ramos Douglas Venancio), Oleksy
Pojedynek sąsiadów z tabeli był meczem z gatunku tych "o sześć punktów". Obie ekipy plasują się w dolnych rejonach tabeli i na wiosnę czeka je ciężka walka o utrzymanie.
Ze względu na zły stan murawy na obiekcie, na którym Fablok rozgrywa mecze ligowe, spotkane odbyło się na nowym boisku ze sztuczną trawą w Trzebini. Tym samym rozegrano tu pierwszy mecz o stawkę. Wcześniej odbywały się tu bowiem tylko sparingi.
Początek meczu mógł wskazywać, że trzebińskie boisko może się okazać szczęśliwe dla chrzanowian.
Już w 5. minucie Rafał Brzezoń odebrał piłkę obrońcy. Następnie wpadł w pole karne i zagrał futbolówkę do Piotr Żbika, który dał prowadzeniem Fablokowi.
Po stracie gola goście ruszyli do ataku, ale to chrzanowianie po raz drugi trafili do siatki. Arbiter dopatrzył się jednak w tej sytuacji spalonego.
W 20. minucie Babia Góra wyrównała po strzale z pola karnego autorstwa Mateusza Oleksego. Gospodarze grali wtedy w dziesiątkę, bo poza boiskiem przebywał kontuzjowany Rafał Brezezoń. Kapitan Fabloku nie wrócił już zresztą na murawę i z urazem nogi pojechał do szpitala.
Chrzanowianie bardzo szybko odpowiedzieli na wyrównujące trafienie i w 22. minucie po dośrodkowaniu Przemysława Ruczyńskiego, pozyskany w przerwie zimowej z Górnika Jaworzno Szymon Marcela ładnym uderzeniem głową pokonał golkipera przyjezdnych.
Fablok nie zdołał dowieźć skromnego prowadzenia do przerwy. W 34. minucie po centrze z rzutu rożnego Robert Starowicz pokonał strzałem głową Grzegorza Dębskiego.
Po zmianie stron przewaga zespołu z Suchej Beskidzkiej rosła z każdą minutą. Udokumentowana została ona w 58. minucie.
Po strzale Maciej Stróżaka z rzutu wolnego piłka odbiła się od muru i trafiła w słupek. Do futbolówki jako pierwszy dopadł Beniamin Łuczak, dając swojej drużynie prowadzenie.
Wynik na 4-2 dla Babiej Góry ustalił w 74. minucie Maciej Stróżak, który wpakował piłkę do pustej bramki.
Czytaj również
Trzebinia zagrała na szóstkę i została nowym liderem rozgrywek
"Zasłużony dla gminy Babice". Można jeszcze składać wnioski o przyznanie tytułu
Samochód dachował na drodze krajowej 79
Trwają zapisy na Ekstremalną Drogę Krzyżową (WIDEO)
Wiadukt kolejowy w Chrzanowie zostanie oświetlony, ale auta już pod nim nie pojadą (WIDEO, ZDJĘCIA)
Licealiści z Chrzanowa zagrają o mistrzostwo Małopolski w piłce ręcznej
[WIDEO]7561[/WIDEO]
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
Wamowampire20:17, 18.03.2023
0 0
Zatem dlatego tyle dresiarstwa w okolicy dzisiaj, że człowiek boi się podejść pod sklep żeby kupić cokolwiek, mecze pięćdziesiątej ligi o której nikt nie pamięta. 20:17, 18.03.2023