Czytelnicy są zaskoczeni udając się do trzebińskiej biblioteki. Ogromna przestrzeń nowego budynku robi wrażenie. Ale książki wypożycza się inaczej, niż dotychczas.
Obecnie trzebińska biblioteka działa w nowoczesnym budynku nazwanym Manufakturą Trzebinia.
Gigantyczna przestrzeń mieści zarówno bibliotekę, sale konferencyjne i kawiarnię. Są sale warsztatowe, a z tarasów na piętrze można obserwować wszystko, co dzieje się zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku.
Żeby dotrzeć do biblioteki można pójść schodami na piętro lub wyjechać windą.
- Mamy tu zarówno część dla dzieci, jak i dla dorosłych. Znajdują się tam miejsca zarówno do wypożyczenia książek, jak i do spędzania z książką czasu – oprowadza po obiekcie Monika Kłak-Gorlewicz zastępca kierownika ds. merytorycznych w bibliotece.
W części dziecięcej oprócz książek znajduje się sporo miejsca, gdzie dzieci mogą się pobawić, w drewnianym domku można się rozsiąść i poczytać. Są gry planszowe, pożyczyć też można gry na komputer. Na parterze dla młodszych dzieci prowadzone są warsztaty artystyczne.
Z kolei w części wypożyczalni dla dorosłych znajdują się fotele, gdzie można poczytać książkę lub gazetę, są też stanowiska komputerowe.
Czytelnicy mogą być jednak zaskoczeni, że na półkach nie ma tylu książek, co kiedyś. Ponad połowa tytułów znajduje się w podziemnym magazynie. Ci, którzy do tej pory wybierali książkę po tytule czy okładce, mogą się czuć rozczarowani. Chcąc coś wypożyczyć albo wyjmie się z półki to, co jest, albo zamówi. Wtedy pani bibliotekarka idzie do magazynu i przynosi to, co klient sobie zażyczył. Robi tak za każdym razem.
- Nie ma możliwości na jednym poziomie wyeksponować wszystkich naszych zbiorów, dlatego część znajduje się w magazynie. Przynoszenie stamtąd książek żadnemu z pracowników nie sprawia jednak kłopotu. Po to jesteśmy – zapewnia Monika Kłak-Gorlewicz.
Dodaje, że zarówno dorośli, jak i dzieci mogą korzystać z systemu do rezerwacji i zamawiania książek przez internet.
Więcej on tym, jak obecnie działa trzebińska biblioteka, jakie wydarzenia planuje na najbliższy czas, jacy znani goście spotkają się z czytelnikami, można przeczytać w aktualnym wydaniu „Przełomu”, w wersji elektronicznej dostępnym TUTAJ
Czytaj także:
13.01.2025
FIRMA inżynierska HORNET, wieloletnie doświadczeni...
07.01.2025
ZATRUDNIĘ brukarza, pomocników do układania kostki...
07.01.2025
KANCELARIA Radcy Prawnego Kamila Mikłas-Hardzina. ...
07.01.2025
MIESZKANIE 41,70 m² + balkon + piwnica 3m² ul.Rafi...
06.01.2025
PROFESJONALNE usługi glazurnicze, Tel. 793-152-425...
04.01.2025
DREWNO opałowe, Tel. 572-632-996.
04.01.2025
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie gałęzi, wy...
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
Internetowy09:48, 29.01.2025
5 0
W takim razie trzeba wprowadzić duże wyświetlacze stacjonarne, gdzie będzie można sobie coś wybrać z listy książek (obrazki, krótki opis). Póki co to jest regres. Wybieranie książek po przejrzeniu na półce było super.
Hary12:16, 29.01.2025
3 0
Widać że tam są tłumy czytelników ,komu to potrzebne,chyba tym paniom co tam siedzą
czytelnik 13:09, 29.01.2025
4 0
Obok zapowiedzi likwidacji filii, trzymanie w dzisiejszych czasach książek w magazynie jest ograniczeniem dostępu. A czy do tych magazynów może iść czytelnik? Obecnie nawet w sklepie można samemu wybierać produkt, który nas interesuje. W innych bibliotekach czytelnik ma możliwość samemu wybrać książkę. Martwi ta sytuacja. Ciekawe jest, ile książek umiejscowiono w tym podziemnym magazynie. Czy to jest piwnica? A kto zastępuje dyżurującego bibliotekarza w wypożyczalni, gdy ten idzie do magazynu ? Jaki jest czas oczekiwania na taką magazynową pozycję? W jaki sposób i co zadecydowało o przeniesieniu książek tych, a nie innych do magazynu? Dawniej tak było, dokładnie kilkadziesiąt lat temu, ale w bibliotekach naukowych. Bardzo nieprzemyślana decyzja. A co z filiami? Godziny otwarcia tych placówek też dają dużo do życzenia. Biblioteki są otwarte po jednym lub dwa dni w tygodniu, często w godzinach gdy większość jest w pracy lub w szkole.
nieco_rozczarowany_c13:38, 29.01.2025
3 0
Zaczne od stwierdzenia, ze trzebinska biblioteka to chyba jedyna sensownie dzialajaca instytucja kultury w gminie, wysoko oceniam zaangazowanie personelu, ktory tworzy przyjazdna atmosfere. Dodam, ze korzystam od lat wielu regularnie.
Co do nowej siedziby i sposobu wypozyczania zasabow to wg mnie strzal w kolano.
Polecam zerknac na to jak zostala zaaranzowana przestrzen w bibliotece w Tuchowie, dla chetnych do wygoglania w 3 minuty (bo linkow nie mozna dodawac w komentarzach) oraz ich internetowa wyszukiwarka zasobow bibliotecznych.
Trzebinska biblioteka ze swoim antyczna wyszukiwarka zasobow i budynkiem "z funkcja biblioteczna" wypada dobrze, ale tylko jako ladnie podswietlony budynek, na ktory mozna zerknac stojac wieczorem na swiatlach bo w kwestii funkcjonalnosci to moim zdaniem slabo.
Koszt prac adaptacyjnych biblioteki w Tuchowie to nieco ponad 4mln, w Trzebini o ile pamietam ponad 30mln a na dodatek trzeba ciac etaty w filiach bo koszty duze.
Patrzac na efekt finalny i sluchajac zalecen, ze mozna sobie wyszukac ksiazki elektronicznie (korzystajac z wyszukiwarki rodem z lat 90) to zastanawiam sie czy nie lepiej byloby kazdemu z nielicznych, patrzac na statystyki, czytelnikow w gminie zapewnic abonament na storytela/legimi czy co tam jeszcze, byloby chyba taniej, a kto by chcial to by czytal byc moze nawet wiecej niz obecnie...
Antoninka13:58, 29.01.2025
5 0
No i super, dbają o czytelnika! Ogólnie wiadomo, że bibliotekę odwiedzamy głównie po to, by się rozsiąść w wygodnych fotelach, zatem o wygodne fotele się postarali. Powiem więcej, obecnie nikt nie ma w telefonie dostępu do Internetu, więc stanowiska komputerowe utworzyli. Proponuję kolejne atrakcje wabiące czytelników, czyli dowóz wozem drabiniastym, kursy: pieczenia bab wielkanocnych, skubania pierza, pisania na maszynie lub gęsim piórem, itd. Kto by sobie tam księgozbiorem głowę zawracał. do piwnicy z nim!
krystynka14:22, 29.01.2025
4 0
Całkowita porażka,nie dość że nie można sobie samemu przejrzeć i wybrać odpowiednią książkę to jeszcze trzeba czekać aż pani przyniesie z piwnicy.Ostatnio dwa razy się wracała i trzeba było czekać z pół godziny, półeczki jak w domu, regaliki malutkie i niskie to nie dziwię się, że wszystkie książki się nie Duża przestrzeń a w ogóle nie wykorzystana,a tak burmistrz się chwali i zachwyca.
Czytelnik stały bywa16:02, 29.01.2025
3 0
Całą tą sprawą powinien się zająć nadzór biblioteczny i dać odpowiednie rekomendacje. Jest też komisja rewizyjna i inne organy kontroli. Może powinno się sprawę zbadać począwszy od inwestycji, podjętych decyzji zaakceptowanych przez radę, skończywszy na ofercie.
tito17:19, 29.01.2025
0 0
Wykluczenia osób starszych ciąg dalszy, choćby ze względu na zamawianie książek drogą internetową.Brak opisów działów, przedtem osobno belerystyka,podział na rodzaje literatury,osobno księgarnia naukowa.Teraz większość w piwnicy,ale to ze względu na słabe stropy nieprzystosowane do takiej wagi księgozbioru.Dobrze,że drzwi wymienione na przeciwpożarowe w zeszłym tygodniu- inaczej zapewne brak odbioru ze strony Straży Pożarnej.Ciekawe,ile kosztowały.
Trzebinianka 17:33, 29.01.2025
0 0
Co raz ciekawsze informacje.
Dlaczego nic nie ma do powiedzenia dyrektorka. Czemu milczy biblioteka powiatowa. Przecież ktoś tym zarządza. Szkoda dorobku książkowego. Kiedyś biblioteka w Trzebini była liderem w czytelnictwie w powiecie i miała bardzo dobry księgozbiór. Pani Bogusława Głogowska bardzo o to dbała.
Kedołw19:19, 29.01.2025
0 0
Miejsce określone jako czytelnia nie spełnia podstawowych standardów. Brak miejsca na wygospodarowanie kilkunastu metrów/kw w dobrze oświetlonym miejscu na kilka biurek z wygodnym fotelami. Kawiarnia jest większa niż biblioteka dla dorosłych. PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ!!
Antoninka20:01, 29.01.2025
0 0
Tito pisze, że powodem umieszczenia księgozbioru w piwnicach obiektu są stropy nieprzystosowane do takiego ciężaru. Prawda to, czy fałsz? Jakoś nie wydaje mi się, że budynek jest jednym wielkim bublem.
Czytelnik21:50, 29.01.2025
0 0
Budynek tak nowoczesny a bez telefonów…. Imponujące naprawdę!
Trzebinianin13:18, 30.01.2025
2 0
Antoninko, 'tito' ma rację. Strop pod biblioteką w tym szklanym monstrum jest bardzo delikatny, jeżeli chodzi o jego wytrzymałość na obciążenie. Jest to opinia projektantów tego budynku. Gdyby tak przenieść cały księgozbiór z dawnej biblioteki przy ul.Asnyka do tej Manufaktury, to ten strop może runąć. Wprawdzie nie od razu, ale w niedługim czasie. Było o tym w Przełomie. Dlatego też wybrano "salomonowe" rozwiązanie i znaczną część księgozbioru przeniesiono do piwnic w tymże budynku. Czyli czytelnictwo w Trzebini zeszło także do podziemia.
Trzebinianin13:20, 30.01.2025
0 0
Korekta: przy ul.Narutowicza, a Biblioteka w Trzebini to im.Asnyka.
Klaudynka17:13, 30.01.2025
0 0
To ciekawe jak budynek został oddany do użytku,jeśli nie spełniał warunków i są opinie o słaby strop. To trzeba było na parterze umieścić cały księgozbiór a na górnych partiach pozostałe działalności.A pani dyrektor widocznie tańczy jak jej burmistrz zagra więc nie ma nic do powiedzenia.