Libiąż
Dziecko wezwało policję do pijanej matki

- Małoletnia z gminy Libiąż powiedziała dyżurnemu, że jest dzieckiem. Opiekuje się nią pijana mama, ubliża jej i stosuje wobec niej przemoc - relacjonuje Joanna Szreniawska z KPP w Chrzanowie.
Na miejscu patrol zastał dziewczynkę, matki nie było. Pojawiła się później.
- Miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie - informuje Szreniawska.
Dodaje, że sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Komentarze
12 komentarzy
@Mystasia - mam wrażenie, że swój komentarz napisałeś będąc pod wpływem procentów. Innej opcji nie biorę pod uwagę - za głupca bowiem nie uważam Cię.
Może małoletnia próbowała się podpiąć pod flaszeczkę mamy,dostała po łapach to się zemściła he he.........
To ile lat miała ta nieletnia i czy wcześniej były w tej rodzinie problemy? Co na to sąsiedzi?. Wiem że nic nie wiem.
Tam musiało być grubo. Jakby o sam alkohol chodziło to na 99% by dziecko nie zadzwoniło. Musiała być jakaś grubsza patologiczna akcja.
Daje w szyję a dziecko ma. Prezes jest tak samo mądry jak przystojny.
pewnie dostała 500 plus
Mateusz, są Matki i matki... Tam może grubo działo się od lat i w końcu granica została złamana...
Na matkę donieść to już naprawdę...
Mystasia, rozgarnięte dzieciaki Cię denerwują? Czyżby nie pozwalały Ci spożytkować czasu w Twój ulubiony sposób? Miej się na baczności, w Twojej sprawie również mogą wykonąć telefon na policję.
Dwie ekspertki się odezwały. Masakra. Jakie Wy mądre jesteście i jak potraficie za każdym razem na innych najeżdżać, a szkoda, że na siebie nie popatrzycie.
Tylko się cieszyć, że polskie małolaty są tak dokładnie wyedukowane, że doskonale wiedzą, kiedy i gdzie z prośbą o pomoc się zwrócić. Ważne, by ci, którzy tą pomoc nieść powinni, nigdy dzieciaków w takich sytuacjach nie zawiedli. Dość przemocy w rodzinie, dom winien być dla dzieci azylem, bezpieczną przystanią. Skoro dorośli opornie reagują na krzywdę dziecka, strach paraliżuje im słuch, zatem niech nękane dzieci biorą sprawy w swoje ręce i szukają pomocy poza domem, raczej nie w szkole, bo ta również wykazuje się przytępionym słuchem i brakiem chęci do działań pomocowych.
Sprawa trafi do sądu rodzinnego. A co się w takim razie stało z dziewczyną? Została przekazane w opiekę do innych członków rodziny? Bo chyba nie została z pijaną matką?