Na sygnale
Po nocnym pościgu w Chrzanowie usłyszał zarzuty
Kierowca mitsubishi nie zatrzymał się do kontroli. Jego ucieczka zakończyła się zderzeniem z radiowozem. Teraz grozi mu więzenie.
O zdarzeniu pisaliśmy 2 czerwca. Dzień wcześniej, po godz. 21 na ul. Śląskiej w Chrzanowie kierowca mitsubishi nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Ruszył w kierunku Jaworzna, a następnie wrócił w stronę Chrzanowa.
- W trakcie pościgu, na ulicy Partyzantów, patrol zrównał się z uciekającym pojazdem. W pewnym momencie kierowca mitsubishi skręcił w lewo i doprowadził do kolizji z radiowozem - powiedziała Iwona Szelichiewicz, rzecznik chrzanowskiej policji.
Mężczyzna zaczął uciekać pieszo. Zatrzymał się, gdy jeden z funkcjonariuszy oddał strzał ostrzegawczy.
Uciekinierem okazał się 29-letni mieszkaniec województwa śląskiego, notowany wcześniej za szereg przestępstw.
W jego samochodzie była niewielka ilość amfetaminy. Ponadto mężczyzna miał zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami.
Jak poinformowała w czwartek Iwona Szelichiewicz, 29-latek usłyszał zarzuty za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz posiadanie środków odurzających. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Komentarze
4 komentarzy
Normę trzeba wyrobić.
brak zdarzeń kryminalnych więc wracamy do archiwum
Utrwalenie wiadomości..
Przecież już o tym pisaliście https://przelom.pl/przelom-online/26519-uciekal-przed-policja-i-uszkodzil-radiowoz.html