Ostatnia wizyta: Obecny czas: 29.7.2024 21:24


Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)


Regulamin forum


Kliknij tutaj, aby zobaczyć regulamin forum



Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 906 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 61  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 10.10.2012 12:03 
Nie lękaj się ;P
Pozdrawiam


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 10.10.2012 13:22 
Trzeba przyznać bezstronnie, że pan Mikołaj Rey ma klasę i dyskusja z nim może niejednego z nas dowartościować intelektualnie.
A że jest za odwołaniem obecnego burmistrza Trzebini poprzez referendum, to tym bardziej zasługuje na szacunek. Ma prawo do tego i korzysta z dostępnych narzędzi, jakie nam umożliwia demokracja.
Osobiście jako właściciel stadniny koni jest poszkodowany finansowo z powodu (złośliwego) uniemożliwienia dalszej dzierżawy nieużytków w Bolęcinie.
Przecież w nie tak odległym czasie pan Rey zainwestował określone środki w tę stadninę (stadnina swego czasu była ewenementem w naszej Gminie i opisywana na stronie Trzebini jako atrakcja sportów konnych).
Więc dlaczego ma stracić dorobek swego życia i rodziny za jednym pociągnięciem pióra pana Burmistrza?
Wielu z nas w takiej sytuacji by nie odpuściło po takiej decyzji z magistratu.

Tak dla przypomnienia: w jednej z kadencji burmistrza Adamczyka była rozważana propozycja odwołania tegoż burmistrza poprzez referendum. Nawet były zbierane podpisy osób będących za odwołaniem.
Jednakże naówczas nie było osoby chętnej i merytorycznej do zorganizowania takiego referendum.
Na koniec redaktorzy z Przełomu dość skutecznie zniechęcili przyszłych "referendystów". Poprzez umiejętne poinformanie o piętrzących się trudnościach dla takowej akcji.
Do takiej "akcji" niezbędne są osoby o dużym potencjale intelektualnym i nienagannym morale. A pan Milkołaj Rey jest taką osobą - czy nam się to podoba, czy też nie.

O racjach pani radnej Antoń i innych radnych nie będę się wypowiadał, bo nie warto. Jest to wzajemna wojenka o podłożu osobistym i obie strony mają sporo "za uszami". Ta niby afera paliwowa to kompromitacja pani radnej. Podobnie, jak ta roszada burmistrza w Aqua Planet.
Może i Pan Burmistrz pragnie być Napoleonem w Trzebini. Nie mam nic przeciwko takiej Jego Wielkości i Eminencyjności.
Ale jak mawiał Bonaparte: Od wielkości jest tylko krok do śmieszności.
Niestety, tę "śmieszność" można już zauważyć w trzebińskim magistracie.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 10.10.2012 15:49 
Site Admin

Dołączenie: 9.1.2008 16:28
Posty: 1268
Pochwały: 101
Panie Jendrku: Tym razem również napisałam w komentarzu na s. 2 gazety o trudnościach związanych z przygotowaniem takiej akcji, bo tego uczy doświadczenie z innych gmin wzięte. Studiując temat doliczyłam się ok. 20. inicjatyw referendalnych w naszym kraju. W ciągu tego roku. Skuteczną okazała się na razie bodaj jedna. Ewidentnie więc łatwo nie jest. Referendum jest zdobyczą demokracji wciąż niepopularną i niedocenianą. Że kosztowną? - co zauważają niektórzy dyskutanci? Jeśli spojrzeć na ten wydatek jako na inwestycję w jakość rządzenia i wyeliminowanie z życia publicznego w naszym mieście śmieszności właśnie - to może i warto zainwestować. Tyle samo co referendum kosztuje przecież utrzymanie w gminie szeregowego radnego w ciągu kadencji.
Na razie cieszy mnie to co i Pana, a mianowicie poziom publicznej debaty prowadzonej w sieci na ten temat. Wkład Pana Mikołaja Reya w to dzieło jest bez wątpienia nieoceniony.


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 10.10.2012 20:23 
Czuję się zaszczycony odpowiedzią Pani Redaktor a zarazem wydawcy Przełomu.
Referenda nie są u nas popularne ani też jakoś szczególnie znane i stosowane. No ale kiedy mieliśmy się nauczyć tego przywileju demokracji? Np. w takiej Szwajcarii lokalna społeczność potrafi zainicjować referendum dotyczące przeniesienia przystanku autobusowego - bo jedni są za pozostawieniem tego przystanku w dotychczasowym miejscu, a inni jego przeniesienia. I jest referendum!

Natomiast w naszym kraju nie jest to takie proste. Prezydent Olsztyna pozwolił sobie na czyn lubieżny (w postaci gwałtu) na podległej mu służbowo urzędniczce i dalej był prezydentem. Aż celebryta Piotr Bałtorczyk musiał społecznie zainterweniować i zorganizował referendum. W końcu tego prezydenta usunięto z urzędu.

Myślę, że z naszym "prezydentem" nie jest aż tak żle. Jak na razie nikogo nie zgwałcił, jeżeli gwałt - to moralny i finansowy na właścicielach sklepów w Rynku. Ale to wg tychże właścicieli, a nie wg mnie.
Wprawdzie nasz "prezydent" obecnie wije się z decyzją odnośnie parkowania w Rynku, sklepikarzom obiecuje dojazd pod ich sklepy a mieszkańcom Rynku i okolic natomiast oferuje bezwzględny zakaz ruchu samochodowego, poza tym koniecznym. Ja osobiście jestem za tą drugą opcją. Jestem za wolnym od samochodów Rynkiem jak i za wolnym handlem. Będą samochody w Rynku - to idę do pana Gniewka lub pana Szumiaka i wpisuję się na listę przeciwników Pana Burmistrza.

Pan Rey Mikołaj: myślę, ze jest to osoba nietuzinkowa i naprawdę warta poświęcenia większej uwagi.
Rodzina pana Reya to rodzina szlachecka, z koligacjami aż do Mikołaja Reja z Nagłowic (herbu Oksza).
Niedawno zmarły były ambasador USA w Polsce, Nicholas (Mikołaj) Rey to także z rodu polskich Reyów tegoż herbu. I tak dalej.
Coś mi się widzi, że pan Mikołaj posiada tytuł hrabiowski, ale go nie używa. Może kiedy Przełom zrobi wywiad z panem Reyem na temat tych koligacji?

Uff, nasz Pan Burmistrz ma przed sobą nie lada przeciwnika. Pozostali raczej są mniej "niebezpieczni" dla obecnego fotela Burmistrza. Chyba że to jest fotel zabytkowy, jak w przypadku poprzedniego burmistrza. To znaczy trójkadencyjny.

Do miłego zaistnienia w następnych komentarzach, pani Alicjo.

Tytułem sprostowania: pan Gniewek to nie "sklepikarz", posiada zakład usługowy. Z powodu narzuconego astronomicznego czynszu za lokal w tej odnowionej kamienicy przy BS, musiał uciec do gorszej lokalizacji - przy ul. Narutowicza, tj. w dawnym Wielorybku. Zresztą mój znajomy.
Ale można podjechać samochodem prawie pod drzwi tego zakładu. Tylko dlaczego należy podjeżdżać pod same drzwi sklepów w Rynku? A jak ktoś nie posiada samochodu i odwiedza Rynek pieszo? Poplątanie z pomieszaniem z tym rynkowym parkowaniem.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 10.10.2012 22:55 
Awatar użytkownika

Dołączenie: 15.10.2011 15:18
Posty: 189
Miejscowość: Bolęcin
Pochwały: 9
Cóż, pozostaje mi czuć się zaszczyconym docenieniem mojej osoby przez szanownych przedmówców. Zaszczyt ten jest zarazem zobowiązaniem, podobnie jak stara dewiza którą wyznaję, że noblesse oblige
Oczywiście, że jednym z bodźców włączenia się w sprawę organizacji referendum jest moja osobista porażka w walce z urzędniczą machiną która zmieliła skutecznie sporą część moich marzeń, działań i dokonań, ale też nigdy się z tym nie kryłem i nie uważałem, że jest w tym coś złego. Uważam, że to co robię w ramach ośrodka jeździeckiego w Bolęcinie służy sporej grupie młodzieży, dużym nakładem sił, czasu i środków staram się udostępniać naprawdę kosztowny i trudny sport jeździecki i boli mnie, gdy ktoś to niszczy, w dodatku opluwając i kłamliwie oczerniając ludzi, dokonania i intencje.
Mam nadzieję, że referendum przyniesie zamierzony efekt, niezależnie od tego, czy doprowadzi do odwołania Burmistrza, czy też nie. Sam fakt, że istnieje takie narzędzie demokracji, które społeczeństwo może i chce wykorzystać, jest dla sprawujących władzę dostatecznym bodźcem do kontroli swych poczynań.
Na koniec uwaga - ani moje działania jako pełnomocnika inicjatorów referendum, ani jako osoby prywatnej nie są wymierzone przeciwko osobie pana Stanisława Szczurka - jak każdy człowiek, ma on dobre i złe strony i zasługuje na szacunek. Niemniej jednak podejmując się sprawowania funkcji publicznej sam niejako stawia się nie tylko w roli osoby rządzącej innymi, ale i ocenianej przez innych. Dlatego suma jego poczynań na tym stanowisku, które niesie ze sobą relatywnie bardzo dużą władzę i odpowiedzialność, sprawia że wyborcy albo chcą przedłużyć mu swój mandat, albo tego mandatu odmówić.
W przypadku Burmistrza Stanisława Szczurka duża część naszej społeczności wycofała względem niego mandat zaufania. Zatem nawet jeśli referendum nie spowoduje odwołania go ze stanowiska, powinno dać mu bardzo dużo do myślenia, o ile swoją misję służby publicznej traktuje poważnie (w co chciałbym wierzyć).
Myślę, że wielu polityków zapomina, że z władzą łączy się odpowiedzialność - nie tylko za pieniądze i majątek, ale i za ludzi. Mój dziadek Wawrzyniec Ludwik hr Rey, który był przed II wojną światową właścicielem bardzo dużego majątku rolnego na terenie obecnej Ukrainy, mawiał: "Bóg postawił mnie na stanowisku, na którym odpowiadam za wszystkich powierzonych mi ludzi, zamieszkujących moją ziemię. To najważniejsza służba, z jakiej kiedyś mnie rozliczy"...
Pozdrawiam

_________________
Mikołaj Rey


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 8:53 
Łohoho, jak Oksza, to wiadomo kto kogo będzie ścinał :)

edit: Tak mi się teraz skonkludowało, że bóg tych polskich właścicieli ziemskich na Ukrainie rozliczył...


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 11:03 
Awatar użytkownika

Dołączenie: 15.10.2011 15:18
Posty: 189
Miejscowość: Bolęcin
Pochwały: 9
Ułom, poczytaj troszkę historii na ten temat, niekoniecznie tej pisanej na zlecenie Ministra Oświaty z czasów PRL. Dopuść, proszę ewentualność, że prawda wyglądała zupełnie inaczej niż powielane stereotypy o złych panach i ciemiężonych włościanach. Bolszewicy zbudowali na tym swój kapitał polityczny i w rezultacie stworzyli najkrwawszy reżim w dziejach ludzkości. Na szczęście odszedł on już do niechlubnej przeszłości, może więc czas trochę inaczej patrzeć na te sprawy, a nie szufladkować według wyświechtanych schematów

_________________
Mikołaj Rey


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 11:36 
Czytałem Sepet, czytałem. Nie mam zdania, wiem, że było różnie. Taka mi się gorzka konkluzja nasunęła, bo była mowa wcześniej, że vox populus vox dei... czytałem różne książki i czytałem też, że ukraińscy chłopi byli tak samo zrobieni w bambuko przez polskich możnowładców, jak i przez bolszewickich działaczy.
Zresztą skoro lubisz historię i o niej wspominać, to wiesz skąd twój ród się wziął na terenach polskich i ruskich i jak on nad tymi chłopami zaczął panować - więc tak jakby biblijne opowieści o wielu pokoleniach i karach padających na któreś tam pokolenie do przodu się ziszczają. Chłopi ukraińscy mają takie samo prawo do rządzenia sobą jak mieszkańcy Trzebini. Bez względu na jakieś tytuły i prawa własności, które były wynikiem brudnej i barbarzyńskiej polityki średniowiecza, z którą to polityką skończmy raz na zawsze.
Mamy demokrację, a nie feudalizm. Tyczy się to rodów Rey'ów czy też Szczurków. Tak wracając do tematu, chociaż czasami warto wspominać historię własnego narodu, żeby widzieć, ze problemy ciągle mamy te same ;)


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 12:34 
Awatar użytkownika

Dołączenie: 15.10.2011 15:18
Posty: 189
Miejscowość: Bolęcin
Pochwały: 9
Pragnę zauwazyć, że nie ja przywołałem tu historię czy kwestie rodowodowe, jak ktoś słusznie zauważył, nie używam ani tytułów, ani nie mam roszczeń do jakichkolwiek splendorów. Człowiek jest tyle wart, ile sam własnymi rękoma zdziała, a powoływanie się na zasługi przodków jest niepoważne i dziecinne, choć dość niestety powszechne. Tak kończąc sprawę powiem Ci tylko, że rodzina mego dziadka na tyle była zintegrowana ze środowiskiem ukraińsko - polskich wiosek, w których żyła, że to właśnie ukraińscy chłopi najpierw ukryli a potem wywieźli kryjąc się przed wkraczająca Armią Czerwoną mego dziadka, jego żonę i dzieci do Lwowa, gdzie znaleźli bezpieczną kryjówkę. Był to raczej wyjątek, gdyż inni ziemianie tyle szczęścia nie mieli.
Historia ma różne ciekawe wątki i nie należy zbyt pochopnie niczego uogólniać.
Myślę jednak, że to zbyt daleko idący off-top (że tak się wyrażę niezbyt po polsku), więc zamknijmy ten sub-wątek historyczno - rodzinny.
Natomiast zgodzę się, że historia lubi zataczać koło, choć warunki pozornie się zmieniają. Piszę pozornie, bo są okoliczności w których trzeba się grubo zastanowić, czy żyjemy w czasach demokracji, czy tez może feudalizmu albo dyktatury, co najwyżej role się pozamieniały...

_________________
Mikołaj Rey


Góra
Offline Profil  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 12:48 
Ulom, temat dotyczy referendum w Trzebini a nie chłopów ukraińskich.

Na marginesie: w czasie Wielkiego Głodu, jaki zgotował Stalin wschodniej Ukrainie, umarło 3 miliony ludzi.
Matki zjadały własne niemowlęta, które rodziły martwe. Natomiast w tej onegdaj naszej Ukrainie ludność chłopska miała się nieźle i była wspomagana przez polskie "pańskie" dwory. Które były wyspami cywilizacji w morzu tej chłopskiej ludności. Wszystko zburzył i doprowadził do nienawiści ukraiński nacjonalizm zręcznie wspomagany przez sowiecką propagandę. Fakt, ówczesny polski nacjonalizm (ten z sanacyjnej Warszawy) w jakimś stopniu przyczynił się do tragedii na kresach.
Ale nie jest to wina polskich dworów ziemiańskich, których mieszkańców w pierwszym rzędzie mordowano.
Wybacz, ale rodzina mojej małżonki pochodziła z Zachodniej Ukrainy i cokolwiek na ten temat wiem więcej od Ciebie.

Przykro, że takie idiotyzmy wypisujesz. Żałuję, że niechcąco sprowokowałem do osobistych wynurzeń pana Mikołaja Reya.
Chcesz zaistnieć na forum - zmień taktykę komentowania.

To tak ad vocem, proszę o wyrozumiałość panów Adminów.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 13:24 
Temat czego dotyczy to widać, offtop sam zacząłeś "bezstronnie" się podlizując, ciągniesz go nadal, ale ulom'a się czepiasz? Fail


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 13:35 
Przepraszam za offtop, chciałem tylko jako ciekawostkę przywołać nic więcej, też pisałem, że Ukraińcy mieli problemy bolszewikami, nigdzie nie chwaliłem tam postępowania żadnych zbrodniarzy - tych z lewej i tych z prawej. Współczuję wszystkim przesiedlanym, tak samo Polakom jak i Niemcom i Żydom czy nawet Ukraińcom z Bieszczad.
Zresztą chyba chciałem mniej więcej to napisać co Sepet w ostatnim akapicie - zresztą Sepet bardzo mnie interesuje historia różnych ludów i wcale nie widzę w arystokracji żadnych drapieżców - myślę, że chłopstwo swymi buntami z jednej, ale też zwykła ludzka wrażliwość z drugiej, nauczyły ich, że rolę zarządcy trzeba pełnić odpowiedzialnie. Nie wszystkich niestety i przez to wybuchały różne krwawe rewolucje, czego miejmy nadzieję uda się nam i naszym dzieciom uniknąć.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 16:41 
Widzisz Bulwersie, pan Mikołaj Rey swoją kulturą osobistą niezmiernie mi zaimponował.
Można się od niego wiele nauczyć. W przeciwieństwie do Twojej bulwersującej osoby.
Przy najbliższej okazji wymienię uprzejmości z panem Mikołajem Reyem. Oczywiście, o ile zechce.
Akurat sprawa referendum będzie miała marginalne znaczenie dla mnie.

Ulom popełnił pewien nietakt. Można darować ten nietakt z uwagi na jego młodzieńcze lata i niedoinformowanie.
Więc bulwersuj się nadal, bo tylko to potrafisz.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 17:34 
Aby móc komuś wytykać brudnym paluchem jendrek należy najpierw stanąć przed lustrem i zadać sobie pytanie "czy ja jendrek jestem inny"?

Otóż nie, "ja jendrek" to dopiero jestem ignorant i cham, nazywam ludzi nieudacznikami w postach, obrażam ich i wyzywam, w międzyczasie mam mocno brązowy język, ale co tam dowalę jeszcze innym trochę, może nie zauważą, w końcu mi wolno bo mam swoje lata i jestem ze wsi.

Żal mi cie chłopie, ale nie będę próbował zmieniać, na głupotę jednak zawsze zareaguję odpowiednio.

Jeżeli wreszcie skończyłeś, cieszę się.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Referendum w Trzebini
PostWysłany: 11.10.2012 17:43 
Nie wiem w czym nietakt popełniłem, w towarzystwie potomka polskiego wielkiego poety (naprawdę czuję się zaszczycony!) pozwalam sobie porównywać losy naszego, jakże mesjańskiego narodu, z tym biblijnym objawionym. Oczywiście tym opowieściom towarzyszą osobiste dramaty, nieszczęścia i tysiące pytań, niemniej poezja od zadawania pytań właśnie jest.
Ukraina jest bolesna dla wielu, dla mnie, młodzieńca żądnego wiedzy (dziękuję!), przede wszystkim jest gorzką lekcją historii. Przepiękną wielokulturową i wieloetniczną mieszankę tak łatwo było zamienić kocioł pełen krwi. Dzisiaj nam wystarcza jeden naród i dwie partie by na siebie pyskować, a że zaczyna być coraz gorzej, to się przypominają czarne historie.


Góra
  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Ten temat został zablokowany, nie możesz edytować ani pisać nowych postów.  [ 906 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 61  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net & kodeki
Profesjonalne polskie tłumaczenie phpBB3