Bobrek
Jeleń zginął. Kierujący w szpitalu
Zwierzę zderzyło się z samochodem 2 lipca po południu w Bobrku.

Oplem omegą kierował 40-latek. W pewnym momencie, a było około godz. 17, przed maskę samochodu wyskoczył jeleń. Doszło do zderzenia.
- Zwierzę zginęło, natomiast kierowca samochodu z urazem głowy został przewieziony do szpitala - informuje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.
Komentarze
7 komentarzy
Tadeusz Dziuba chyba też jechał Oplem. Nie miał tyle szczęścia...
Czy wiadomo coś o sile wstrząsu jaki zanotowano dzisiaj około godziny 5.28 rano ????? Wiem ,że był silny jak nie jeden z silniejszych !!!! Dlaczego w tym temacie PRZEŁOM nic nie pisze skoro wstrząsy to temat jak oko w głowie ?????!!!!!!!!!!!!!!!!
Aaaaaa.... No i teraz już wszystko jasne o kogo chodziło
Nie jeleń, tylko kierowca powinien jechać w kasku. Dlaczego inni mają ponosić koszty leczenia urazu, któremu łatwo było zapobiec. Dużo to nie kosztuje: https://2.bp.blogspot.com/-6tp3G0XyXNU/W9FO0Bn0eOI/AAAAAAAAAuM/fnxiMehvPJAAS1V1Kw57IBvue6RxsPC0gCLcBGAs/s1600/Motoring%2Bhelmet.jpg
Tooomek====AAA śpi nawet w kasku to dla niego dziwne, że jeleń nie miał kasku. AAA boi się, że mu się żwir z głowy wysypie jaj pisze komentarze do przełomu
Widziałeś kiedyś jelenia z kaskiem na głowie?
Jak to z urazem głowy? Nie miał kasku? Co za nieodpowiedzialność!