CHRZANÓW. Dlaczego znikają restauracje? - przelom.pl
Zamknij

CHRZANÓW. Dlaczego znikają restauracje?

12:50, 18.09.2013
Skomentuj Cafe Klimaty jest nieczynna od dawna. Kiedyś były urządzane tam tematyczne wieczorki taneczne Cafe Klimaty jest nieczynna od dawna. Kiedyś były urządzane tam tematyczne wieczorki taneczne

W mieście upadło kilka dobrze kiedyś prosperujących restauracji i pizzerii. Jak dbają o klienta te, które nadal utrzymują się na rynku?

W mieście upadło kilka dobrze kiedyś prosperujących restauracji i pizzerii. Jak dbają o klienta te, które nadal utrzymują się na rynku?

Od lat nie działa Cafe Klimaty obok dworca ZKKM. Nie ma też dawniej popularnej pizzerii PePe`S przy ul. Szpitalnej. Cyganeria (również przy dworcu i jednocześnie ulicy Krakowskiej) jest do wynajęcia. Kilka tygodni temu miejsce Akropolu przy ul. Krakowskiej zajął kolejny punkt restauracji Del Paso.

Dlaczego upadły?
- Były za bardzo na uboczu, a ogólny wizerunek i klimat nie zachęcały do wejścia - ocenia Michał Radko z Balina. - W Rynku są bardziej cywilizowane i przyjemniejsze miejsca.

- Cyganeria źle się kojarzy, miałem tam nieprzyjemną sytuację. Wolę zapłacić nieco więcej za piwo i siedzieć w bezpieczniejszym ogródku w Rynku, gdzie jest monitoring - mówi Sebastian Zimkowski z Libiąża.

Co zatem zapewnia ruch w istniejących lokalach?
- Codzienna, systematyczna praca, dobra jakość i wprowadzanie do menu nowości - odpowiada Anna Pierzak, pracownica restauracji Stare Mury, która działa w mieście od 2006 roku.

Klienci zgodnie twierdzą, że lokalizacja i ogródek w chrzanowskim Rynku (czynny od kwietnia do końca września) decydują o wyborze tego miejsca na spotkania towarzyskie.

Kilka lat temu do Starych Murów z ul. Dobczyckiej przeniesiono pizzerię Piwnica. Obok dawnej lokalizacji tego punktu mieściła się też Spiżarnia, w miejscu której rok temu powstała La Cantina z kuchnią włoską.

- Mamy grupę stałych klientów lubiących włoskie smaki. Są dania obiadowe, pizza, pasty, sałatki. Największy ruch jest w weekendy: w piątki i soboty wieczorami przychodzą młodzi ludzie, a w niedzielę również całe rodziny - mówi Paulina Wentrys, barmanka i kelnerka w La Cantinie.
Natalia Feluś

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%