Przełom Online
EKOLOGIA. Jest zakaz palenia węglem w Krakowie. Będzie w całej Małopolsce?
Można palić w kominkach, nie wolno węglem i innymi paliwami stałymi w kotłach grzewczych. To poniedziałkowa decyzja samorządu wojewódzkiego dotycząca Krakowa. Czy podobna zapadnie w stosunku do całej Małopolski?
Marszałek województwa Marek Sowa, mieszkający nie w stolicy regionu, a w Bobrku (gmina Chełmek) zaprzecza. Mówi wprawdzie, że problem z zanieczyszczeniem powietrza dotyczy całej Małopolski, ale nie wyobraża sobie, aby w innych miastach możliwe było wprowadzenie zakazu palenia węglem i drewnem.
- Nie stać nas na takie rozwiązanie w całym województwie. Na dopłaty dla najbiedniejszych, na uderzenie w przedsiębiorców – mówi Sowa.
Przekonuje ponadto, że wprowadzenie zakazu w Krakowie i program dopłat do wymiany kotłów przyniosą dobre efekty dla całej Małopolski.
Jacek Latko, burmistrz górniczej gminy, mającej na swoim obszarze kopalnię Janina nie jest przekonany do podobnych zakazów, a w całej Małopolsce w ogóle sobie ich nie wyobraża.
- Samorządowcy wojewódzcy zapominają, że w zachodniej część Małopolski funkcjonują jeszcze dwie kopalnie – rzuca Latko i otwarcie mówi, że jest przeciwnikiem starych kotłów na węgiel, w których można spalać wszystko, również śmieci. - Ekologiczne piece na groszek, gdzie stosowany jest węgiel odsiarczony i nie można spalać śmieci są jednak dobrym rozwiązaniem. Wiele gmin dopłaca do tego typu kotłów – przypomina burmistrz Libiąża i zwraca uwagę na ludzi biednych, których nie stać na ogrzewanie domów gazem.
- Jest on wielokrotnie droższy od węgla, który u nas jest tani m.in. przez fakt, że mamy własną kopalnię – podsumowuje Latko.
(taj)
Komentarze
11 komentarzy
Nie napisali jeszcze że maja zamontować wielka kopułę nad Krakowem a żeby z innych miast, województw czy krajów zanieczyszczone powietrze do nich nie doszło. To jest robione po to by komuś kase nabić np. producentom pieców gazowych. Inne kraje na świecie maja gdzieś ekologie i czyste powietrze nie takie syfy w powietrze wpuszczają i nikt im złego słowa nie powie a atmosferę na świecie mamy jedną i te "syfy" wypuszczone gdzie indziej też są w naszym powietrzu. A większość zwykłych obywateli będzie się żywić pod śmietnikiem bo nie będą mieli pieniędzy ze względu na wprowadzenie tego zakazu palenia węglę czy drewnem gdyż nie wszędzie jest gaz czyli pozostanie ogrzewanie prądem. Jeżeli ktoś miał piec c.o. 20kw i palił tonę węgla jak był ostry mróz w miesiącu wartą 700zł to prądem przeliczając moc 20kw razy po dziesięć godzin dziennie (minimum) czyli w miesiącu wychodzi 6200Kwh po 0.5zł wychodzi 3100zł/miesiąc.Kogo na to będzie stać.
Gdzieś od 1973 roku kiedy to pierwsze GMO zostały stworzone. Mam pytanie do Ciebie jan0 . Chciałbyś jadać mięso dowolnie zprojektowane w laboratorium , czy raczej takie ze świnki biegającej luzem ? A może chciałbyś dawać dziecku do jedzenia jabłka, które mają już pół roku, ale cały czas jest pierwszej świeżości, bo ktoś podmienił mu kilka genów. Jak tak to bardzo proszę . Pozdrawiam.
A od kiedy jedzenie GMO jest niezdrowe?
Zdrowa żywność wymarła jak dinozaury , teraz mamy tylko GMO .
tomasz, no tak, bo przecież jakość powietrza się nie przyczynia do tego, że produkowana żywność jest niezdrowa.
To tylko kolejny raz potwierdza, że znaleźliśmy się w nieodpowiednich granicach administracyjnych... :(
I jeszcze trzeba dodac że węgiel z Janiny jest niesamowicie zasiarczony przez co zatruwa nasze powietrze.
Latko nie jest przekonany do podobnych zakazów. A jakie chłopina ma na ten temat pojęcie, chyba takie jak świnia o lataniu. Co miał mądrzejszego powiedzieć jak sam kiedyś robił na kopalni. A tak na marginesie to węgiel z tej kopalni na terenie Libiąża ma wydajność: łopata węgla dwa wiadra popiołu
Do LARYSKA :Jak ci laryska nie pasuje i przeszkadza ci nasze powietrze to wyprowadż się na grenlandię , a te raki ,o których piszesz to biorą się z tego co zjadasz bo nawet zdrowa żywność nie jest już zdrowa bo produkowana jest na skalę przemysłową.
Kiedy kolejny niestary sąsiad ląduje w szpitalu z diagnozą nowotworu, a dziecku stwierdzają "alergię środowiskową" to się pytamy " skąd się to bierze?". Ano powietrze w naszych mieścinach mamy nie lepsze niż w Krakowie. Zdrowie przeliczane na straty w górnictwie... Dziś znowu ostrzegają, że z powodu pyłu w powietrzu, dla zdrowia, lepiej nie wychodzić z domu. I tak jest prawie co dzień zimową porą, nie tylko w Krakowie, ale i u nas.
Dziury w drogach byście lepiej naprawili a nie wungla ludziom zakazywać .