Przełom Online
Giełda nadziei na pracę
TRZEBINIA. Kilkaset osób niebawem straci robotę. Dostali już wypowiedzenia. Urzędnicy chrzanowskiego pośredniaka przygotowują kolejną giełdę pracy dla tracących zatrudnienie w Zakładach Górniczych "Trzebionka". W środę (22 kwietnia) kilkanaście zakładów z południowej Polski będzie oferowało dlań nowe miejsca pracy.
– "Trzebionka" jest dla nas największym problemem – przyznaje Barbara Babijczuk, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie. Likwidacja firmy nie jest odkryciem ostatnich dni czy tygodni. Nie zmienia to jednak faktu, że z końcem czerwca bez pracy zostanie ponad 380 osób.
– Nimi musimy się zająć – mówi Babijczuk.
Zwolnienie grupowe obejmuje więcej, bo 468 osób, ale część nabyła już prawa emerytalne, a inni popracują kilka miesięcy dłużej. Są potrzebni w procesie likwidacji.
– Wspólnie z dyrekcją placówki i związkami zawodowymi stworzyliśmy osłonowy program dla zwalnianych – zapewnia Ewelina Pytlak z chrzanowskiego pośredniaka.
Jego wdrażanie rozpoczęło się w listopadzie roku ubiegłego. Poza szkoleniami, studiami, które finansuje urząd pracy, pośredniak oferuje też pieniądze na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.
Zdaniem dyrektorki, większość pracowników "Trzebionki" nie chce jednak zmieniać branży. Widzą się jedynie w górnictwie. Największym zainteresowaniem cieszyły się kopalnie Janina w Libiążu i Sobieski w Jaworznie. Tyle tylko, że obie niechętnie podchodziły do propozycji uczestnictwa w giełdzie pracy.
– Nie mówią "nie", ale są zainteresowane konkretnymi specjalistami – mówi Babijczuk.
Podczas środowej giełdy zaprezentuje swoją ofertę Sobieski. Wciąż nie wiadomo czy pojawią się reprezentanci Janiny. Otrzymali wprawdzie zaproszenie, ale nie potwierdzili obecności. Z pewnością będą zaś reprezentanci kopalni z Lędzin, Bierunia, Katowic, jak i również KGHM Polska Miedź Polkowice czy Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław w Bukownie. Po raz pierwszy pojawią się też oferty pracy dla ludzi pracujących na powierzchni, w tym kobiet.
(taj)
Komentarze
59 komentarzy
Basteczko a czy nie jest tak, że wszyscy mają wiele do powiedzenia tutaj, na forum. Dlaczego skoro mają tyle pretensji, żalu i zastrzeżeń nie pójdą do dyrekcji?Takie kłótnie i przegadywanie na forum nic a nic nie da! Skoro urzędnicy, zdaniem osób bezrobotnych i poszukujących pracy tak źle pracują dlaczego nikt tego nie zgłasza? Przecież pracodawca nie jest w stanie wyciągać jakichkolwiek konsekwencji po komentarzach anonimowych osób. A czy urzędników nie obrażono na tym forum? Ja uważam że kilka osób posunęło się za daleko pisząc pewne rzeczy. I tyle ode mnie :) Dobranoc wszystkim!
@XXX masz ciepłą posadkę i siedzisz po drugiej stronie gdzie wszystko wygląda inaczej - życzę Ci żebyś kiedyś znalazła się w takiej sytuacji - zapłaczesz gorzko i zweryfikujesz jak to wszystko działa, kiedy każdy urzędnik odsyła Cię od Annasza do Kajfasza i każdy mówi co innego. Ale Twoja "branża" to typowy beton - jak rodzina RM i będziecie się bronić nawet widząc rażące niedociągnięcia - bo nie ponosicie ŻADNYCH konsekwencji swoich czynów. @Tajga - popracuj nad rozbudową swoich wypowiedzi - matura czy coś.
Droga/i Ja :) - Hm.. widzę, że osoby piszące poniżej są zniesmaczone wieloma sprawami, sytuacjami, ale widzę też, jak obrażono Amstera, Mikołaja czy TTuś, którzy z tego co zdążyłam się zorientować są osobami poszukującymi pracy, chcącymi odnaleźć się na rynku pracy, a m.in XXX czy Tajga generalizując umieściła ich w szufladce nierobów, nie znając ich sytuacji. Widzę także, że wiele z tych osób ma pretensje do sposobu wykonywania pracy przez urzędników. Zgadzam się z dwiema stronami: ani TTuś ani Mikołaj nie obrazili nikogo, po prostu opowiedzieli co ich spotkało w PUP, są małymi głosikami pośród naprawdę wielu osób, załatwiających swoje sprawy w PUP i innych urzędach. Urzędnicy mają taką niewdzięczną pracę: pracują dla ludzi, dzięki nim zarabiają pieniążki, ale fakt faktem niejednokrotnie ja sama spotkałam się z opieszałością urzędników. Spotkałam się również z naprawdę świetną kadrą, np. z pracownikami Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Mili, uśmiechnięci, chętni do pracy, nie narzekają na osoby chcące załątwić sprawy, nie mówiące, że mają tej pracy dość. Wykonują swoje zadania i obowiązki wiedząc, że urzędnik pełni swego rodzaju służbę publiczną. Ci przedmówcy grzecznie wyrazili swoje zdanie. Najbardziej zdziwiła mnie jednak reakcja XXX, która na naprawdę wyważoną opinię TTuś, bez kolokwialnych słów, zareagowała ostro nazywając jej wypowiedź "nędzną prowokacją", wg mnie nie tędy droga. Rozumiem, że urzędnicy mają prawo się bronić, ale nie w tak ostry sposób. Pan Dyrektor np. jasno sprecyzował swoje zdanie nie korzystając przy tym z podwórkowych wyrażeń i obrażania innych. Tak powinien zachować się urzędnik, który szanuje wypowiedź każdego niezadowolonego klienta. Od techniki sprzedaży, negocjaji i retoryki się kłaniają. Pozdrawiam basteczka :)
A czy basteczka nie ma czasami klapek na oczach? Jak możesz pisać że ktoś obraził kogoś jak z tego co widzę to głównie obrażani są pracownicy urzędu i dyrekcja!Czy czasami nie jesteś postronna? Tak jak pracownik stoi za pracownikiem tak bezrobotny stoi za bezrobotnym. Czy nie taka jest prawda? Przeczytaj wszystkie komentarza i zastanów się kto tu kogo obraża!! Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę :))))
Tajgo- właśnie obraziłaś sporo osób, które pracę utraciły i które jej szukają. Ludzie rejestrują się w PUP po to, by móc w jakiś sposób znaleźć pracę, przekwalifikować się robiąc kurs. Zaręczam, że jest tam sporo osób, które chcą pracować i nie mają wygórowanych wymagań finansowych. Owszem są również osoby, którym zależy przede wszystkim na ubezpieczeniu, ale pamiętaj zanim napiszesz jeszcze raz coś podobnego, że są tam także ambitni, kreatywni ludzie, którzy poszukują pracy. Panie Dyrektorze - XXX jak widać z poniższego komentarza pracuje w PUP - proszę więc zobaczyć, jak obraża petentów dzięki którym ma pracę.Zarzuca im kłamstwo i bezczelność. Pamiętajcie Państwo: gdyby nie osoby poszukujące pracy, z pewnością Urzędy Pracy nie potrzebowałyby wielu pracowników.
XXX - Nie neguje pracy urzędników. Jak wspomniałam, są osoby, które pracują tam rewelacyjnie, ale są również takie, które nie poinformują należycie interlokutora. Proszę mi wybaczyć, ale niestety ta sytuacja o której napisałam miała miejsce. Dopiero na dzienniku podawczym dowiedziałam się o istnieniu wniosków o skierowanie na staż. W pokju obsługującym stażystów takiej informacji nie otrzymałam. Zastanówmy się nad kolejną kwestią. Dlaczego nie pracuję ? bo Firma w której pracowałam z powodu kryzysu zwolniła wszystkich pracowników. Dlaczego nie mogę znaleźć pracy ? Bo stało się to niedawno, więc jej SZUKAM ! Dlaczego nie pracuję w PUP ? bo w PUP proszę mi wybaczyć ale pracują albo ludzie po stażu, albo po znajomościach. XXX przeczytaj wcześniejsze wpisy innych osób, a zobaczysz, kto gdzie pracuje i kogo znał, by tę pracę dostać. PUP jest ciekawym miejsce. HR jest branżą, która mnie bardzo interesuje, a jedyne miejsce w powiecie, gdzie mogłabym się tym zajmować jest tylko w PUP. Staż jest dla mnie świetną formą na poszerzenie swoich kwalifikacji i możliwością znalezienia pracy. P.S. XXX wydaje mi się, ze jesteś osobą pracującą w pokoju zajmującym się stażem, skoro tak mocno bronisz urzędniczek, które tam pracują.
Brawo XXX!! Nieroby do pracy!! A nie na forach bzdury wypisywać.