W sobotnim meczu małopolskiej IV ligi, piłkarze MKS Trzebinia zremisowali przed własną publicznością z LKS Jawiszowice. Kilku minut zabrakło, aby gospodarze zainkasowali komplet punktów
MKS Trzebinia - LKS Jawiszowice 2-2 (0-1)
0-1 Eryk Ceglarz (22), 1-1 Dawid Jampich (62-karny), 2-1 Dawid Jampich (76-karny), 2-2 Adrian Korczyk (89)
Trzebinia: Wróbel - Sieczko, Sucharski, Jampich, Zembol, Shkitun (77. Karcz), Kikla (73. Zybiński), Hurenko, Balcer (85. K. Kalinowski), Raźniak (46. Uchacz), Koźlik (60. A. Wójcik)
Jawiszowice: Hamelka - Wójcik (65. Sitko), Pitry, Arkhipau, Hałat, Seweryn (84. Gąsiorek), Czaicki (84. Dziadkowiec), Kocemba (65. Kralczyński), Ceglarz (72. Gibas), Frączek, Korczyk.
W trzecim spotkaniu rundy wiosennej trzebinianie zremisowali u siebie z trzecim w tabeli LKS Jawiszowice.
Po godzinie gry, a szczególnie pierwszej połowie tak naprawdę nic nie zwiastowało, że wyżej notowani goście nie wywiozą z Trzebini kompletu punktów.
Przyjezdni prezentowali się lepiej, stwarzając sobie dobre okazje bramkowe. Na przerwę schodzili ze skromnym prowadzeniem 1-0.
Duża w tym zasługa świetnie broniącego Tomasza Wróbla, który poradził sobie z groźnymi strzałami Eryka Ceglarza, Sebastiana Frączka i Adriana Korczyka oraz centrą Szymona Wójcika, po której golkiper MKS zdołał sparować piłkę na poprzeczkę.
Jedynego gola w pierwszej odsłonie zdobył uderzeniem z najbliższej odległości Eryk Ceglarz, któremu asystował Adrian Korczyk.
W pierwszym kwadransie drugiej połowy Tomasz Wróbel ponownie zaprezentował swoje nieprzeciętne umiejętności bramkarskie, odbijając futbolówkę, gdy z rzutu wolnego strzelał Przemysław Pitry. Ten sam piłkarz mógł chwilę później podwyższyć prowadzenie gości, ale spudłował minimalnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Obraz meczu zmienił się diametralnie w 62. minucie. Na rajd w polu karnym Jawiszowic zdecydował się Konrad Balcer. Został sfaulowany przez rywala i arbiter podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Dawid Jampich.
Chwilę później po akcji Konrada Balcera, Adriana Wójcika i Rostislava Shkituna, ten ostatni uderzył mocno, ale przeniósł piłkę nad poprzeczkę.
W 74. minucie Konrad Balcer odebrał piłkę przeciwnikowi i podał do Rostislava Shkituna. Młody zawodnik mając przed sobą pustą bramkę trafił jednak tylko w słupek. Gros kibiców gospodarzy chwyciło się za głowę z niedowierzania, że w tej sytuacji MKS nie wyszedł na prowadzenie.
W 76. minucie było już jednak 2-1 dla Trzebini. Przemysław Pitry sfaulował we własnej szesnastce Krzysztofa Sieczkę i sędzie podyktował drugą w tym meczu jedenastkę. Dawid Jampich ponownie był bezbłędny.
"Żółto-czarnym" nie udało się dowieźć prowadzenia do końca. W 89. minucie Adrian Korczyk wykorzystał podanie z lewego skrzydła i strzałem z kilku metrów ustalił wynik meczu na 2-2.
Zobaczcie w materiale wideo oba gole dla MKS Trzebinia oraz rozmowę z jednym z bohaterów sobotniego spotkania - Tomaszem Wróblem.
[WIDEO]8767[/WIDEO]
14.11.2024
Poszukujemy Sprzedawcy (Konsultanta Medycznego) do...
14.11.2024
ODSTĄPIĘ dobrze prosperujący Sklep Odzieżowy - Chr...
08.11.2024
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie. Minikopar...
08.11.2024
DREWNO opałowe, zrębki. Transport. Tel. 572-632-99...
01.11.2024
GABINET Psychologiczno - Terapeutyczny PRYZMAT Kat...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
PączekTłusty11:44, 01.04.2024
0 0
Świąteczny fajny klimat, dużo ludzi (mniej niż z Myślenicami). Zespół walczył i zdobył tylko/aż punkt bo mogło się w dwie strony potoczyć. Czy stary zarząd rozliczył się za tamten rok, gdzie nie dostał absolutorium? Mamy taką wiedzę ? 11:44, 01.04.2024