Dmuchać na zimne radzi libiąski radny Wacław Drozdowicz. Chodzi o ochronę ul. Jaworowej i centrum miasta przed ciężarówkami.
Takie zagrożenie widzi radny po wprowadzeniu ograniczenia tonażu na ul. Astronautów w Żarkach. Samochody ciężarowe, które zjadą z Oświęcimskiej w Chrzanowie (droga wojewódzka) na Powstańców Styczniowych, by skrócić sobie drogę, nie pojadą już przez Żarki, tylko muszą skręcić w stronę Libiąża - w Jaworową (patrz zdjęcie) a stamtąd w Sikorskiego.
Wacław Drozdowicz już kilka razy zwracał uwagę na to zagrożenie, a na listopadowej sesji złożył interpelację w tej sprawie. Została przekierowana do Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie.
Dotyczyła oznakowania Jaworowej w taki sposób, by ochronić ją przed ruchem samochodów ciężarowych. Jak twierdzi do tej pory nie otrzymał na tę interpelację odpowiedzi.
- Teraz sytuacja się trochę unormowała, ale tiry, które obserwuję, to są samochody z obcymi rejestracjami, które tu nawigacja poprowadziła. To, że dzisiaj ten problem nie jest nasilony, nie świadczy o tym, że jutro, pojutrze, w najbliższej perspektywie się nie pojawi - ostrzega radny i sugeruje konieczność zastanowienie się nad takim oznakowaniem dróg, by to zagrożenie wyeliminować.
Swoje uwagi kierował pod adresem wicestarosty Bartłomieja Gębali, obecnego na grudniowej sesji Rady Miejskiej w Libiążu. Ten ma zainterweniować w kwestii wysłania radnemu odpowiedzi na interpelację. Być może w niej zostaną przedstawione możliwe rozwiązania problemu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz