Druhom brakuje 50 tysięcy, a samochód zaraz będzie do odbioru

Strażacy z OSP Alwernia potrzebują jeszcze ok. 50 tys. zł, żeby zapłacić za średni samochód ratowniczo-gaśniczy marki volvo. Czas ucieka.

Przypomnijmy, że przetarg wygrała firma Bocar z Korwinowa (powiat częstochowski), specjalizująca się w produkcji pojazdów pożarniczych głównie marki volvo. Zaoferowała 1 mln 100 tys. zł. Na razie alwerniańscy strażacy pozyskali prawie 1 mln 50 tys. zł. Szczegółowo wygląda to tak: 400 tys. zł z budżetu gminy Alwernia, 400 tys. zł z Komendy Głównej PSP, 100 tys. zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, 75 tys. zł z urzędu marszałkowskiego i 73 tys. zł od sponsorów.

Brakuje jeszcze ok. 50 tys. zł. Druhowie po raz kolejny za pośrednictwem strony zrzutka.pl proszą więc o finansowe wsparcie. Nowy wóz bojowy ma być gotowy do odbioru jeszcze w tym roku.

- Nie przegapimy takiej okazji. Cały czas szukamy prywatnych sponsorów - stwierdza w rozmowie z "Przełomem" Marian Wilk, prezes OSP Alwernia.

Aktualnie jednostka posiada 40-letnie samochody: GBA Magirus i GCBA Jelcz, a także ponad 20-letniego GLM Ford Transit. Są wysłużone, coraz częściej ulegają awarii oraz nie spełniają obecnie obowiązujących norm dla samochodów pożarniczych.

Zrzutka na nowy średni samochód ratowniczo-gaśniczy