W powiecie chrzanowskim zwyciężył Bronisław Komorowski. Zaważyły głosy mieszkańców Chrzanowa i Trzebini. W Krzeszowicach wygrał Kaczyński, a w Chełmku ponownie kandydat PO.
W powiecie chrzanowskim zwyciężył Bronisław Komorowski. Zaważyły głosy mieszkańców Chrzanowa i Trzebini. W Krzeszowicach wygrał Kaczyński, a w Chełmku ponownie kandydat PO.
Bronisław Komorowski 41,22 proc, Jarosław Kaczyński 36,74, a Grzegorz Napieralski 13,68. To już nie sondaże, a wyniki opublikowane przez Państwową Komisję Wyborczą na podstawie blisko 95 proc. protokołów z całej Polski. Frekwencji w kraju wyniosła 54,85 proc.
O niespełna trzy punkty wyższa była w Małopolsce. Tutaj do urn poszło 57,45 proc. uprawnionych.
Inne są też wyniki głosowania. W województwie zwyciężył Jarosław Kaczyński. Zagłosowało na niego 45,89 wyborców. Komorowski uzyskał blisko 10 procent gorszy wynik od najgroźniejszego konkurenta. Zdobył 35,26 proc. Gorzej niż w całym kraju w Małopolsce wypadł też Napieralski. Oddało na niego głos niespełna 10,5 proc. Małopolan.
W powiecie chrzanowskim trzy z pięciu gmin wybrały Kaczyńskiego. Kandydata PiS poparły: Libiąż (38,72 proc.), Babice (40,30 proc.) oraz Alwernia (38,95 proc.) Dla porównania w tym pierwszym na Komorowskiego oddało swój głos 35,51 proc. wyborców, w Babicach (34,30 proc.), a w Alwerni (38,10 proc.). Co ciekawe we wszystkich tych gminach bardzo duże poparcie zyskał Grzegorz Napieralski. W Libiążu (19,26 proc.), w Babicach (15,88 proc.), a w Alwerni (14,73 proc.).
O wyniku w powiecie zdecydowały głosy mieszkańców Chrzanowa, którzy bardzo zdecydowanie opowiedzieli się za Komorowskim (45,51 proc.) oraz Trzebini (43,58 proc.). Na Kaczyńskiego w stolicy powiatu zagłosowało 29,58 proc. uczestniczących w wyborach, a na Napieralskiego 17,59 proc. W Trzebini za kandydatem PiS opowiedziało się 31,39 proc., a na reprezentanta lewicy 16,85 proc. Frekwencja w powiecie sięgnęła 56,49 proc.
W Krzeszowicach na Jarosława Kaczyńskiego głosowało 39,23 proc. wyborców, na Komorowskiego 38,99 proc, a na Napieralskiego 13,52 proc. Frekwencja w gminie wyniosła 58,1 proc.
Z kolei w Chełmku zwyciężył Komorowski (39,19 proc.) przed Kaczyńskim (36,54 proc.). Napieralski tradycyjnie trzeci z wynikiem 17,35 proc. W tej gminie powiatu oświęcimskiego do urn poszło 57,30 proc. uprawnionych do głosowania.
(taj)
0
0
0
0
0
0
0 0
Nie głosujcie na Komorowskiego bo będziecie pracować do 67 lat , brawo dla LIBIĄZAN za to ,że wybrali J. Kaczyńskiego. Pan LATKO niech już sprząta w swoim gabinecie bo w listopadzie wybory. Zapraszamy PNIE LATKO Z POWROTEM na kopalnie ale za fizola , zobaczymy czy wtedy będzie pan tak jak pański rząd za podwyższeniem wieku emerytalnego . Pozdrawiam. 13:41, 26.06.2010
0 0
Same trolle , czy w tym biednym państwie nie ma już porządnych obywateli? 09:11, 22.06.2010
0 0
Widzę,że "bojówki" partyjne dopadły forum Przełomu. Panowie, trzeba odrobinę znać Konstytucje. Przecież to nie Prezydent buduje stadiony, drogi, uchwala podatki; ewentualne veto Prezydenta można przecież uchylić. Nie uważam Kaczyńskiego za idealnego kandydata, nie słucham Radia z Torunia, nie czytam też ich organu, nie oglądam ich telewizji. Ale niech mi nikt nie próbuje wmówić że PO i TVN nie manipulowały sondażami (czy dlatego trzeba zlikwidować TVP bo publikowała zbliżone do końcowych sondaże?). Nie chce żyć w kraju, w którym "autorytetem" ogłasza się osoby, które bluzgają na przeciwników politycznych (np. Bartoszewski, Wajda, Rydzyk, Palikot). Nie chcę żyć w kraju, w którym rządzi jedna partia kontrolująca wszystkie media. Pamiętam Misiaka, Mira, Grzecha, "katarską stocznie", spółę z PO z Giertychem w TVP (Farfał) i w końcu nierozliczenie odpowiedzialnych politycznie za 10 kwietnia. Komorowski to taki kandydat wyciągnięty przez Tuska z kapelusza (prawybory partyjne przy niskiej frekwencji). Premier Tusk robi z nas gamoni, wciskając nam takiego kandydata. Nie ma on zielonego pojęcia o polityce zagranicznej (w przeciwieństwie do Sikorskiego), jako zwierzchnika sił zbrojnych też mam wątpliwości co do jego kompetencji (Szeremietiew, poparcie WSI - słabym człowiekiem łatwiej manipulować), a w sprawach wewnętrznych będzie przecież marionetką TUSKA . Po co więc nam taki żyrandol? 18:58, 21.06.2010
0 0
Szanowny Tete jak lekarz pracuje w szpitalu i walczy o kase dla niego ( czyli także o swoją pensję to jest dobry ) Jak Pan Sobiesiak walczy o zapisy dla swojej spółki w której pracuje to jest zły tak samo jak Pan Krauze i jak Pan Kulczyk bo co są za bogaci ??? Trzeba ich do więźnia tak bez wyroku bo paragraf minister Z. Znajdzie 15:18, 21.06.2010
0 0
Do tete: Zacznę od końca... z dwojga złego wole teraz słuchać Kuby Wojewódzkiego niż tak jak kiedyś PiS słuchał swojego ojca Tadeusza Rydzyka z Torunia. Proszę o czytanie ze zrozumieniem mojej wypowiedzi. Pisze zwięźle i jasno. Nigdzie nie napisałem, że przyspieszenie budowy stadionów przed EURO 2012 było obietnicą przedwyborczą. Napisałem, że była to obietnica, a z dalszego toku możesz wywnioskować, że była to obietnica już w czasie swoich nieszczęsnych rządów PiS-u.
"Otóż premier J.Kaczyński nie ingerwoała w działania CBA oraz NIE OSTRZEGAŁ podejrzanego o toczącej się sprawie jak to miało miejsce w przypadku ministra Drzewieckiego oraz Chlebowskiego"...O ostrzeganiu Drzewieckiego i Chlebowskiego na ten temat jakiś niepodważalnych faktów nic mi nie wiadomo... do dziś nie wiadomo też kto uprzedził będącego w koalicji z PiS i LPR pana Leppera przed akcja CBA dotyczącej "afery gruntowej" choć jakieś podejrzenia człowiekowi się nasuwają. Przykład Tomasza Lipca przywołuje z taką pasją, bo jest dla mnie sztandarowym przykładem walki PiS z korupcją... chyba wedle przysłowia "Źdźbło w cudzym oku widzicie, a belki w swoim nie".
Piszesz: "Jeśli chodzi o rozmowy z Beger - człowieku bądź pewien że dużo więsze kupczenie odbywa się teraz - przykłady : dziwnym trafem na tydzień przed wyborami Belka został prezesem NBP." To nie dziwny traf tylko zapewnienie Polsce sprawnego rządzenia w tak ważnych instytucjach jakim jest NBP. Rząd nie może sobie pozwolić na dezorganizacje państwa tylko dlatego, że PiS tak chce.
Co do podatku liniowego, tak to oczywiście sztandarowy pomysł PO, ale w nieco zmienionej formie lansowany w późniejszym okresie także przez ludzi PiS!
Pytasz mnie czy gram w pokera. Nie nie gram... Twierdzisz, że podobną grę prowadzi obecnie Tusk, jeżeli tak jest to, to jest pikuś do tego jaką grę urządził sobie Jarosław Kaczyński. Przez obrzydzenie nią nie będę tu o niej pisał...
POzdrawiam! 14:58, 21.06.2010
0 0
Czy wygra Komorowski czy wygra Kaczynski to i tak bedzie bez zmian dla kraju. jak wygra Kaczyński to jedyne co zostanie to uciekac juz z tego kraju wystarczy, ze jego Sw pamieci Brat pokazal jak sie zajmuje polityka i wszelkiego rodzaju fobiami. Jarek juz mial swoje 5 minut bedac premierem i jakos zbytnio sie nie wykazal. A zreszta mnie to malo interesi kto wygra bo i tak jeden czy drugi beda trzepac kase dla Siebie a my jako spoleczenstow g... z tego bedziemy miec 14:50, 21.06.2010
0 0
Do BarBeg - Chyba masz niezły stres gdyż coś sie w tej monotonej wyliczance pochrzaniło.
O tym że będziemy organizatorami EURO 2012 postanowiono w kwietniu 2007 czyli za rządow PiS i prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego, wobec tego nie mogli obeicywać stadionów w kampanii z 2005. Po drugie wielokrotne przywoływanie jednego przypadku T.Lipca jest na niekorzyść obecnej ekipy. Otóż premier J.Kaczyński nie ingerwoała w działania CBA oraz NIE OSTRZEGAŁ podejrzanego o toczącej się sprawie jak to miało miejsce w przypadku ministra Drzewieckiego oraz Chlebowskiego.
Po trzecie - podatek liniowy to sztandarowy pomysł PO. Ale to jest tylko hasło wyborcze , naszczęście nie realizowane , gdyż podatek liniowy to również droga żywność !!! ( VAT )
W sprawach podatków to właśnie PiS obniżył podatek PIT oraz składki na ZUS !!!
Jeśli chodzi o rozmowy z Beger - człowieku bądź pewien że dużo więsze kupczenie odbywa się teraz - przykłady : dziwnym trafem na tydzień przed wyborami Belka został prezesem NBP.
Nie wiem czy grywasz w pokera - gra na blefie zawsze kończy sie kiepsko. A tak mamy obecnie - premier Tusk puszcza w eter hasła i czeka na wynik opini publicznej - tak można rządzić ale efekty są bardzo kosztowene co daje przykład Węgier i Grecji. Patrząc na styl działania obecnego rządu oraz mając na uwadze ewentualną prezydenture Komorowskiego to po wysprzedaniu energetyki , lasów oraz szpitali jak nic będziemy mieli te same problemy.
Dlatego proponuję spokojne i chłodne przemyślenie spraw publicznych a nie słuchnie tego co mówi Kuba Wojewódzki i spółka.
Pozdrawiam
P.S.
Odnośnie sprawy Blidy - nikt nie kazał tej biednej kobiecie strzelać do siebie ! 12:16, 21.06.2010
0 0
Do ~~szkoda gadac: zapomnial jegomosc, jak guru PO, nijaki schetyna jeszcze pare dni temu mowil, ze ... zafundujemy wakacje wyborcom jakby udalo sie wygrac w pierwszej turze ? Taki sam on jak i ten drugi, albo jeszcze i większy paprak. W libiążu my namacalnie wiemy jak to sie robi w PO, wszak mamy tam "swoich". 11:49, 21.06.2010
0 0
Tak dokładnie przypominam sobie - podsłuchy, teczki, donosicielstwo, CBA , i dokładnie wiem na kogo zagłosuję 4 lipca! 11:45, 21.06.2010
0 0
tak obywatele przed II tura wyborów warto przemyśleć czy chcecie powrotu IV RP, rewizji na pokaz, do dziś niewyjaśnionej śmierci Barbary Blidy, dzielenia społeczeństa na tych co ze styropianu i po stronie ZOMO , czy normalnej Polski, dla obywateli rowno traktowanych niezależnie od poglądów i wyznania. Prezydenta zróważonego,prowadzącego normalna polityke zagraniczną .... warto to przemyśleć 11:18, 21.06.2010
0 0
Podczas pierwszej fali powodziowej telewizja tzw. publiczna ukazywała prezesa PiS, jak wcina rosołek z makaronem zubożając rodzinę wielodzietną. Gdy fala powodziowa dochodziła do Płocka, przyjazna prezesowi telewizja znów kopała pod nim dołek, bo ponownie informowała wielbicieli prezesa, że był gdzieś na obiadku. No i gdy przyszła kolejna fala powodziowa, sztabowcy prezesa wyciągnęli rękę z pewnego naczynia i rzucili prezesa na wały. Oczywiście już przerwane, w Jaśle. Prezes więc zaczął mówić, że gdyby to on był premierem, to problemu by nie było takiego jak teraz, ponieważ, gdy on rządził, to on i jego rząd zrobili listę projektów mających chronić przed powodzią, ale później ten genialny projekt rządu PiS i prezesa wycofano.
Jarosław Kaczyński nie po raz pierwszy mówi półprawdę, czyli najzwyczajniej kłamie. Rzeczywiście tuż przed wyborami PiS przedstawił projekt inwestycji przeciwpowodziowych. Był to jednak typowy projekt pod publiczkę, bo wybory były tuż. Projekt był z gruntu nierealny, ponieważ koszt wymienionych na liście inwestycji opiewał na ponad trzy miliardy euro, a realna kwota, jaka była do dyspozycji na ten cel, wynosiła jedna szóstą tego, bo ledwie pół miliarda. Takie projekty można pisać zawsze i w odniesieniu do wszystkiego, ponieważ nie ujmuje on kwestii najważniejszej, a mianowicie - skąd wziąć pieniądze na dany cel. Równie dobrze można by było napisać projekt budowy promu kosmicznego za 20 mld euro, nie wymieniając w jaki sposób pozyskamy na ten cel pieniądze.
Na przerwanych wałach w Jaśle prezes PiS zachłystywał się, że gdyby był premierem, to każdy powodzianin już miałby nie 6 lecz 12 tys. zł zasiłku, budżet byłby znowelizowany i nie trzeba byłoby wypełniać 16 stron kwestionariusza, by otrzymać zasiłek. Był to oczywisty ciąg dalszy wyborczego łgarstwa. Bo po pierwsze kwestionariusz liczy 2 strony a nie 16, a po drugie aby każdy powodzianin otrzymał owe 12 tys. zł, trzeba by było znowelizować budżet, a to trwa. Musi być uchwała Sejmu, akceptacja Senatu i prezydenta. W jeden dzień tego nie da się zrobić. Przeskakując z 6 na 12 tys. zł. Kaczyński robi kampanię wyborczą, a z siebie dobroczyńcę, który nagle zaczął dbać o powodzian. Po trzecie ekonomiści twierdzą, że nie należy nowelizować budżetu, bo nie ma jeszcze nawet połowy roku, nie wiadomo jak będzie wyglądać sytuacja finansowa państwa, trzeba być ostrożnym, ponieważ kryzys w Grecji trwa i tli się w innych krajach. Najważniejsze - z wyceną strat trzeba poczekać aż powódź się skończy i do końcowej skali strat przymierzyć finansową pomoc.
Gdy za rządów premiera Kaczyńskiego występowały powodzie, jego zaufany minister mówił, że powodzianie sami sobie są winni, ponieważ budują domy na terenach zalewowych. Mieli więc dla powodzian nie wały tylko wała. 11:00, 21.06.2010
0 0
Brawo tete popieram -precz z cwaniakami z PO takze naszymi lokalnymi 10:56, 21.06.2010
0 0
Pan niech sobie przypomni rozmowy Renaty Beger, która ta potajemnie nagrała z ministrem Adamem Lipińskim i Wojciechem Mojzesowiczem (obaj PiS) o stanowiskach dla siebie i rodziny oraz pieniądzach w zamian za opuszczenie Andrzeja Leppera i wsparcie koalicji. To było kiedy PiS był przy władzy w 2006 roku, ale niestety nasz naród ma pamięć dobra i krótką. Ja pamiętam. Pamiętam też obietnice PiS razem z ich "generałem" Jarosławem Kaczyńskim na czele, które można zamknąć w kilku punktach:
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy (to, że wzrost jaki jest to zasługa tego, że PiS nie wkładał rąk do gospodarki)
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki,
zwiększymy emerytury i renty (pytanie do sfery budżetówki, emerytów i rencistów jak Wam skoczyła kasa za czasów PiS)
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg
ekspresowych, mostów i obwodnic (bez komentarza... każdy zmotoryzowany wie jak wybudowano te obiecane cuda)
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki
medycznej i zlikwidujemy NFZ (brak wykonania)
5. Uprościmy podatki - wprowadzimy podatek liniowy (brak wykonania)
z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat
urzędowych (brak wykonania)
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012 (to, że nie musimy się wstydzić przed światem tego na jakim etapie są przygotowania to zasługa m.in. bardzo dobrego ministra sportu, który nastał po Pisowskim aresztowanym Tomaszu Lipcu za... o zgrozo korupcję, z którą tak dzielnie walczył PiS!)
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku (misje zakończył rząd PO)
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli
wracać do domu i inwestować w Polsce (brak)
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy
Internet (brak)
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją. (wspomniany już wcześniej przykład z ministrem sportu PiS Tomaszem Lipcem mówi sam za siebie..)
... nic po tym nie zostało po czasie rządzenia PiS i to jest najlepsza laurka dla nich. W gadaniu to ich liderzy może są mocni, do mnie jednak przemawiają fakty...
Życzę dobrego wyboru 4 lipca rodacy! 10:16, 21.06.2010
0 0
...widać w Libiążu liczą na Plażeee....obiecane prze pewnego jegomościa...wstyd i żenada 10:06, 21.06.2010
0 0
Szanowni Wyborcy - najblizsze 2 tygodnie wykorzystajcie na dogłębne przemyślenia.
Co tak naprawdę chcecie ?
Kraju w który liczy się uczciwość i prawość czy też cwaniactwo i znajmości ?
Kraju w którym czujemy się jako obywatele czy emigranci ?
Przypomnijcie sobie jesień 2007 - i te deklaracje o służbie zdrowia, nauczycielach , policji oraz wybudowanych drogach oraz porównajcie je ze stanem obecnym.
Przypominijcie sobie rozmowy Michnika z Rywinem oraz porównajcie z takowyni Drzewieckiego i Chlebowskiego z Sobiesiakiem i spółką.
Odpowiedzcie sobie w duszy i pójdźie do urn 4 lipca 2010.
Pozdrawiam 09:17, 21.06.2010
0 0
W libiążu mieszkańcom czkawką odbija się arkit. No i tego efekt jest. Na miejscu latki juz zacząłbym sie bac, bo moze skonczy sie zmina stoleczka. 09:03, 21.06.2010