Dulowa
W Puszczy Dulowskiej nie będzie już tylu ławek i stołów co do tej pory
Przy popularnej wśród rowerzystów trasie w Puszczy Dulowskiej zniknęła większość ław i stołów, przy których można było odpocząć.

Jedni i drudzy zwracają uwagę, że kilka miesięcy temu zniknęło z tego miejsca większość ław i stołów, przy których można było odpocząć. Zastanawiają się, czy i kiedy wrócą na swoje miejsce.
- Na pewno nie będzie ich tylu co do tej pory. Zostanie jeden ławostół oraz pięć ław. To miejsce ma być po to, żeby zatrzymać się, usiąść, odpocząć, zjeść coś i pojechać dalej. Tymczasem bardzo często organizowano sobie tutaj biesiady do samego rana. Po weekendach pozostawało mnóstwo butelek, a teren był regularnie zaśmiecany. Chcemy, żeby takie rzeczy już się nie zdarzały, bo to nie jest miejsce do tego - mówi Ewelina Boruń, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Chrzanów. Dodaje, że do końca października teren powinien zostać zagospodarowany.
Komentarze
5 komentarzy
@ Antoninka dokładnie! Do tego można dodać pozostawiona po wycinkach gałęzie gdzie popadnie i jak popadanie (co wcześniej nie miało miejsca) i skutecznie zniszczone, uszkodzone dojazdy i ścieżki w lasach przez ciężki sprzęt. Lasy cięte w pień i nawet okres przedwyborczy temu nie przeszkadza. Ale "po owocach ich poznacie"!
Wcale się nie dziwię tej decyzji nadleśnictwa,po całym syfie,który tam zostawiał plebs było to do przewidzenia.........
Im niej rowerzystów i spacerowiczów, tym wygodniej i bezpieczniej dla Nadleśnictwa, bo nie ma powodu, by ktoś prowadzone w lesie prace obserwował z boku, na ręce patrzył i z rewelacjami do mediów biegał, protestował przeciwko samochodom opuszczającym tereny leśne, będąc po brzegi wyładowanymi drewnem, histerycznie nagłaśniał niewygodny temat . A tak, po cichutku puszczę w przerzedzony lasek spokojnie zamienią, lasek upstrzony słonecznymi polanami i tyle.
Kolejne kultowe miejsce i cel tysięcy wycieczek rowerowych zaorane w naszych lasach.
Czy nadleśnictwo musi wszystko robić przeciwko nam? Nie dość że większość wycinają, pani rzecznik mówiła o nasadzeniu drzewami liściastymi a w rzeczywistości są tam prawie same sosny i puste polany po wycinkach.