Niedzielny koncert przy Dworze Zieleniewskich w Trzebini przyciągnął chyba w większości seniorów. Stare, przedwojenne melodie mają swój urok i klasę Każde pokolenie ma jednak swoją muzykę.
- W ciągu całego sezonu staramy się tak dobierać repertuar, żeby zawsze było trochę coś innego. Dwa tygodnie temu mieliśmy piękny koncert muzyki klezmerskiej. Teraz czas na klimat może nieco podobny. Klimat z lat 20. i 30. minionego wieku, kiedy w dużych miastach: Warszawa, Kraków, Lwów czy Odessa, królowała muzyka miejskiego folkloru. Często tematami piosenek było to, wtedy się działo na ulicach i w polityce, ale też nieraz pojawiały się ciemniejsze strony życia, jacyś bandyci, tajemniczy goście, czyli tak zwani apasze - zagaił Mirosław Witoń, szef Dworu Zieleniewskich w Trzebini, zapowiadając występ śląskiej grupy W sam raz.
Zespół gościł na trzebińskiej scenie po raz drugi.
- A ja zawsze mówię, że dobra muzyka wraca do nas - stwierdził Witoń.
Publiczność długo nie musiała czekać na słynny "Bal na Gnojnej" Stanisława Grzesiuka.
[WIDEO]7909[/WIDEO]
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Stanisława Grzesiuka,a nie Stasiuka!!!
Wstyd!!
0 0
Walc „Bal na Gnojnej” nie był skomponowany dla Stanisława Grzesiuka, był on jedynie kolejnym jego wykonawcą. Grę na bandżoli i mandolinie zapoczątkował pod koniec swojego pobytu w obozie koncentracyjnym, występy pozwalały mu na zminimalizowanie obozowych cierpień. Na warszawskich ulicach pojawił się dopiero po powrocie z obozu. Warto zapoznać się z jego autobiograficzną trylogią.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz