Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Wojna jedzie na wakacje

09.07.2023 17:00 | 4 komentarze | 6 038 odsłon | Ewa Solak
Podczas, gdy w Ukrainie trwa wojna z Rosją, a ludzie muszą chować się w schronach, w tureckich kurortach w jednej stołówce obiad jedzą Rosjanie, Ukraińcy i ludzie innych narodowości. W wakacyjnej rzeczywistości każdy chce odpocząć.
4
Wojna jedzie na wakacje
Turcja to jeden z ulubionych kierunków na wakacje
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dla nas, Polaków, to spotkanie Ukraińców i Rosjan w otoczeniu palm, leżaków przy plaży i śmiechów przy basenie, może być totalną abstrakcją. Nie, żeby nagle się przyjaźnili. Nie padają sobie w ramiona. Pokojowo współistnieją na urlopie. Jeśli więc komuś z Polski mogłoby nie mieścić się w głowie, że 80 procent hotelowych gości to Rosjanie, to nie powinien nawet myśleć o Turcji jako miejscu wakacji. Tego lata to często odwiedzany przez nich kraj.

W wielu hotelach stanowimy niewielki procent gości, więc zagłuszanie świadomości trwającej w Ukrainie wojny i dobiegającego zewsząd języka rosyjskiego, może być trudne.

Turcja potrafi zaskakiwać. Nie tylko tym, że częściej można w niektórych miejscach usłyszeć język rosyjski, niż turecki. Potrafi zaskoczyć pogodą. W tym roku na progu sezonu wyjątkowo kapryśną. Mało kto spodziewałby się, że początkiem czerwca w wakacyjnym kurorcie przywitają nas ulewy.

W tym czasie warto pomyśleć choćby o krótkim zwiedzaniu po okolicy. Bo w Turcji naprawdę jest co oglądać.

Więcej o tym,co można zobaczyć w okolicy Kemer, gdzie warto zajrzeć odwiedzając to miejsce i jak obecnie wygląda targowanie się z Turkami możecie przeczytać w aktualnym wydaniu „Przełomu" w wersji elektronicznej dostępnym TUTAJ.