Strażacy są gotowi ratować ludzi z zapadlisk - przelom.pl
Zamknij

Strażacy są gotowi ratować ludzi z zapadlisk

15:00, 29.04.2023 Grażyna Kaim
Skomentuj Strażacy podczas szkolenia w Bolęcinie, fot. PSP Chrzanów Strażacy podczas szkolenia w Bolęcinie, fot. PSP Chrzanów

Do tej pory nie musieliśmy nikomu pomagać i nikogo ewakuować z zapadliska, ale to kwestia czasu, że pomoc strażaków będzie potrzebna - zwraca uwagę Andrzej Dybał, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.

Zapadliska, które od ubiegłego roku z coraz większą intensywnością pojawiają się na terenie trzebińskich osiedli Siersza i Gaj to nowe wyzwanie, na jakie przygotowują się strażacy.

Jak profesjonalnie podejść do tego zagrożenia i skutecznie prowadzić działania ratownicze, ćwiczyli w Bolęcinie na terenie udostępnionym przez Zakład Przeróbki Kruszywa. Grunt jest tam bardzo podobny do tego zagrożonego zapadliskami w Sierszy i Gaju.

Strażacy przećwiczyli sposoby wejścia do zapadliska w zabezpieczeniu technikami linowymi, różne warianty wyciągania poszkodowanego, użycie ciężkiego sprzętu typu żuraw przenośny do wsparcia działań ratowniczych oraz przeszukania miejsca zdarzenia przy wykorzystaniu psów ratowniczych.

Na ćwiczeniach byli też przewodnicy z psami o specjalizacji gruzowiskowej, by sprawdzić, w jakich warunkach ich użycie będzie zasadnie i skuteczne.

- Ten lej, który powstaje i jest widoczny z powierzchni ziemi, ma to do siebie, że przynajmniej raz tyle, a nawet więcej jest pod ziemią - informuje Andrzej Dybał. - Do tej pory nikogo nie musieliśmy ewakuować z takiego zapadliska, ale to kwestia czasu, że strażacy będą musieli fizycznie tej pomocy udzielić.

Komendant przypomina, że już raz było bardzo blisko takiej tragedii, we wrześniu ubiegłego roku, gdy zapadł się cmentarz w Gaju.

W leju mógł się znaleźć pracownik cmentarza. Zostawił na nim część narzędzi i wrócił do samochodu po resztę. W tym czasie ziemia się zapadła, a z nią leżące tam narzędzia. Tylko dzięki szczęściu i przypadkowi, że akurat w odpowiednim momencie nie było go tam, nie doszło do tragedii.

 


 


 

(Grażyna Kaim)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

MakariuszMakariusz

0 0

Gdy już pod kimś się zapadnie ziemia w lej jaki znamy typu 6-8m głębokości, to nie będzie kogo ratować, bo człowiek się udusi, zanim dojedzie pomoc. Tak więc uważam to wszystko za kolejny pic na wodę w sprawie zapadlisk. Widzieliście te zapadliska nie raz, zauważcie, że to co było na powierzchni najczęściej znika głęboko pod ziemią. 15:32, 29.04.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaro1jaro1

0 0

jużeście kiedyś wyskrobali ten artykulik. powtórka jak w radiu katowice.
22:46, 29.04.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Grażyna KaimGrażyna Kaim

0 0

jaro1, zapewne zna Pan tę informację z papierowego wydania "Przełomu", bo na portalu jej nie było. 10:08, 30.04.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%