Mercedes-Benz eCitaro przez najbliższe dwa tygodnie będzie jeździł po kilku okolicznych trasach.
Autobus został przekazany na dwutygodniowy okres firmie Transgór, obsługującej linie ZKKM Chrzanów.
W poniedziałek oficjalnie przekazano go na testy, zostawiając w trzebińskiej bazie Transgóru.
- Jednorazowo może pokonać od 200 do 300 km w zależności od warunków jazdy, liczby pasażerów i trasy. Ma klimatyzację z funkcją pompy ciepła, system kamer, asystę prawego boku służącą do kontroli tzw. martwej strefy oraz asystę awaryjnego hamowania - wylicza Aleksander Skrzypczak dyrektor działu sprzedaży autobusów miejskich i zamówień publicznych Mercedes-Benz.
Wysokość autobusu to 3,40 m, co oznacza, że nie będzie mógł jeździć pod wiaduktem nad ul. Krakowską. Może jednak obsługiwać inne linie np. 9 z Chrzanowa do Trzebini. Ładuje się ok. 3 godzin.
Koszt takiego pojazdu to 2,7 - 3 mln zł.
ZKKM Chrzanów, a także forma Transgór rozważają od jakiegoś czasu zakup elektrycznego lub wodorowego autobusu. Testy pokażą, na jaki rodzaj pojazdów się zdecydują. Zarówno ZKKM Chrzanów, jak i Transgór chcą na to uzyskać dofinansowanie.
[WIDEO]7645[/WIDEO]
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Przez zaniedbanie władz Chrzanowa, ten wiadukt będzie się czkawką odbijał przez następne lata.
0 0
Autobus elektryczny fajna rzecz ale patrząc na zdjęcia na autobus tzw. liniowy to trochę słaby pomysł korytarz wąski układ siedzeń też jak w typowym autobusie turystycznym.
0 0
Tylko wodór, a nie samozapalające się elektryki tak jak w Niemczech.
0 0
I tak go nie kupią ze względu na wiadukt. KABARECIK
0 0
Trasa 9tki w dwie strony to jakieś 30km, a więc te osiem razy objedzie tam i z powrotem na jednym ładowaniu. Pytanie ile razy objedzie po np trzech latach eksploatacji... Połowę? Prąd tańszy od paliwa, a więc autobus na siebie powinien zarobić tyle, aby w pełni opłacalna była wymiana ogniw za kilka lat. Pewnie analizowali wszystko. Cena jednak wydaje mi się wysoka, aż tak to poszło w górę? Diesle jeszcze niedawno kosztowały około miliona, gaziaki 1,1mln, hybrydy do 1,5mln, a tu mamy trzy banieczki. Po to zrobili ekoterroryści taki szum aby na tym klepać później miliardy? Też uważam, że wodór jest przyszłością.
0 0
Wysokość autobusu to 3,40 m, co oznacza, że nie będzie mógł jeździć pod wiaduktem nad ul. Krakowską.
A prezes ZKKM zadowolony z siebie ,brawo !
0 0
Do niektórych nie dociera że pojazdy elektryczne bateryjne są przejściowe i nie jest to technologia przyszłości.
0 0
To po co w nią inwestować setki miliardów, skoro jest przejściowa? Bo lobby tak chce? Technologia wodorowa już istnieje, ale najpierw trzeba zarobić swoje na elektrykach, prawda? Do niektórych nie dociera jak działa ten świat i lobby.
0 0
Ale z was idioci,według wytycznych Unii Europejskiej pojazdem przyszłości, to dyliżans rodem z dzikiego zachodu USA 19 wieku napędzany 4 koniami spożywającymi paliwo w postaci owsa i siana..........
0 0
@Makariusz to samo było ze świetlówkami jako następca żarówek żarowych. Zainwestowano w linie produkcyjne więc lobbowano ten typ oświetlenia, pomimo że technologia LED była już dopracowana i tańsza w produkcji.
0 0
jakur Nie błaźnij się człowieku,gofno jak zwykle wiesz a dużo gadasz,technologia świetlówek to przełom lat 40/50 XX wieku,gdzie wtedy miałeś chłopie technologię LED-ową.....
0 0
PS W Hameryce to nawet może wcześniej.............
0 0
Niestety ludzie nie rozumieją,że przy takim spożyciu wszelakich dóbr, rwanych na żywca z matki Ziemi,rasa ludzka jest nieodwołalnie skazana na zagładę,i żadne poronione pomysły ewrosojuza tego nie zmienią,obecnie karty na globie zaczynają rozdawać Chiny i Indie a nie Bruksela,reasumując Titanic tonie,bawmy się więc w najlepsze póki można,a nie umartwiajmy ekologicznie bo to w skali globalnej całkowicie nic nie zmieni,koniec rasy ludzkiej jest oczywisty............
0 0
"jakur" pisze prawdę. Kilkanaście lat temu UE zakazała tradycyjnych żarówek. Piszą chociażby tu; https://www.ekologia.pl/srodowisko/zrodla-energii/schylek-tradycyjnych-zarowek,9967.html W ich miejsce miały wejść te powoli rozgrzewające się świetlówki. Rzekomo w celu oszczędności energii. W rzeczywistości były one niepraktyczne (rozgrzewają się wiele minut) i słabo schodziły, a po pierwsze wielkie firmy zainwestowały w linie produkcyjne, a po drugie już pojawiały się informacje o ledach i trzeba było szybko odzyskać kasę. Zakaz się zresztą nie udał bo, pomimo że (zdaje się) nadal formalnie obowiązuje, bez trudu można kupić żarówkę "antywstrząsową" czy "BOTANIC - do uprawy roślin" (mam tak opisaną opakowaną w domu) i wkręcić ją jakby nigdy nic w salonie. Wystarczy tylko Ursuli von der Leyen na kawę nie zapraszać i można spać spokojnie. Jeden z tysięcy brukselskich kretynizmów fabrykowanych tam seryjnie. Co do elektryków; rok 2023 będzie w tej materii prawdopodobnie historyczny; po raz pierwszy wydobycie i zużycie węgla na świecie ma przekroczyć 8 miliardów ton, bowiem reszta świata eurokretynizmy olewa totalnie i coraz bardziej. Co do wiaduktu; w drugiej połowie XIX wieku Chrzanów został przecięty linią kolejową. Wybudowane wiadukty już w latach 60-tych XX wieku okazywały się za małe dla pojazdów, które już wtedy zaczęły się pojawiać na drogach. Przebudowa kolei była niepowtarzalną okazją do załatwienia przebudowy wiaduktów na pełnowymiarowe. Lokalni zarządcy przespali tę okazję totalnie. Teraz rżną głupa, bo co im zostało.
0 0
zgredzie Takimi świetlówkami(kompaktowymi) to ja świeciłem już w 1994 roku,a w 2015 w domu jak ten unijny zakaz miał wejść w życie to ostała się jedna zwykła żarówka a reszta wszystko ledowe już było,no i uj z tego bo se teraz moje oszczędności rekompensują zajebiście wysokimi cenami prądu,powoli energia w UE robi się luksusem....
0 0
Ja tam mam i takie i takie i jeszcze inne i tak chyba pozostanie, bo mieszkam teraz w domu z "przydupnikami". To powoduje, że mam co najmniej kilka (albo kilkanaście) miejsc, gdzie światło jest niezbędne, ale praktycznie się z niego nie korzysta. Na przykład poddasze, gdzie zaglądam raz na kwartał (czy nie przemaka), czy "stryszek" garażu, gdzie leży kilka paści i też tam niezbyt często zaglądam, a na dodatek robię to jak jest widno. Światła tam natomiast "w razie czego" potrzebuję i to silnego, żeby sobie resztek zębów nie wybić. Nawet na te .... jedną może dwie godziny w roku, czyli jest tam zużycie energii rzędu 10/20 groszy rocznie. Więc tam mam te tradycyjne, bo różnica kilkunastu złotych pomiędzy tradycyjną a ledową nie zwróci mi się nigdy, a ryzyko spalenia leda duże (kilka mi już poszło dość szybko). Świetlówek też kilka mam, będą aż się spalą. Po spaleniu, zgodnie z instrukcją, odwiozę je do punktu utylizacji jako odpad niebezpieczny bo zawierający rtęć. To był kretynizm zmuszać ludzi do zakładania w domach czegoś takiego, jednocześnie zakazując np. termometrów rtęciowych. Oczywiście spaloną rtęciówę odwiozę do PSZOK albo "odwiozę". Ciekawe ile milionów tych spalonych rtęciówek powędrowało do koszy na śmieci. Grunt to być eko. Na pokaz ale eko.
0 0
Kolejny Idiotyzm Dyszego!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że będzie jeździł tym autobusem a potem go pchał jak padnie!!!!!!
0 0
No to teraz trzeba zakomunikować Światu jaki w Chrzanowie jest prześwit pod wiaduktem aby dostosowali swoje linie produkcyjne do potrzeb naszego ZKM! Czy już w końcu widomo kto z imienia i nazwiska odpowiada za ten cyrk za który my mieszkańcy, nasze dzieci i pewnie wnuki jeszcze będą płacić?!