Nie masz konta? Zarejestruj się

Alwernia

Działkowcy wylecieli z Polskiego Ładu. Są źli i wściekli

03.03.2023 18:00 | 8 komentarzy | 6 728 odsłon | Łukasz Dulowski
Od wielu lat właściciele ogródków proszą o remont fragmentu ul. Działkowców w Brodłach. To jedyny dojazd do ich nieruchomości.
8
Działkowcy wylecieli z Polskiego Ładu. Są źli i wściekli
Tak obecnie wygląda odcinek ul. Działkowców w Brodłach. Droga prowadzi do tamtejszych ogródków działkowych
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wyboista droga prowadzi do chyba największego kompleksu ogródków działkowych w powiecie chrzanowskim. Zarządza nim Stowarzyszenie Ogrodowe ROD „Brodła".

Na około 30 hektarach zostały zlokalizowane 464 ogródki działkowe. Powstawały w latach 80., kiedy m.in. pracownicy ówczesnej Huty im. Lenina w Krakowie dostawali po kawałku ziemi w Brodłach.

Temat przebudowy najbardziej zniszczonego odcinka ul. Działkowców ciągnie się od wielu lat. Pojawiały się np. takie argumenty.

- Działkowicze płacą ok. 25 tys. zł rocznie z tytułu podatków. Gdzie te pieniądze idą? Czy nie mogłyby zostać przekierowane na naszą drogę? Przecież nam też się coś należy. Nakręcamy wam biznes - mówiła na jednej z sesji rady miejskiej Marlena Florek ze Stowarzyszenia Ogrodowego ROD "Brodła". - Co mamy zrobić, żeby osiągnąć cel? Przecież każdego roku wydajemy mnóstwo własnych pieniędzy na utwardzenie tej drogi. Wysypaliśmy tony kamienia. Musimy to robić, bo nie dałoby się dojechać do działek - przypominała.

W tym roku działkowcy byli bardzo blisko, bo w ramach 9 mln zł pozyskanych przez gminę Alwernia z Polskiego Ładu miał zostać przebudowany m.in. odcinek ul. Działkowców w Brodłach. Na krótko przed ogłoszeniem przetargu okazało się, że trzeba by wejść w prywatne działki, aby móc wykonać jezdnię o odpowiedniej szerokości. Dlaczego wcześniej urzędnicy tego dokładnie nie sprawdzili?

DZIAŁKOWCY Z BRODEŁ WYLECIELI Z POLSKIEGO ŁADU - o tej kontrowersyjnej sprawie piszemy obszernie w najnowszym wydaniu „Przełomu", dostępnym również w wersji elektronicznej.

„Jesteśmy źli, wściekli i czujemy się bardzo skrzywdzeni i rozczarowani. Jeszcze nigdy remont drogi nie był tak blisko, a nadzieje i słowa, jakie otrzymaliśmy, dodatkowo utwierdzały nas w przekonaniu, że się uda i rok, w którym Ogród obchodzi 40-lecie, zwieńczony zostanie posiadaniem nowej drogi dojazdowej. Tak się niestety nie stało. Odnosimy jednak wrażenie, że większa empatia i przychylność władz oraz mieszkańców Brodeł mogła doprowadzić do pozytywnego finału" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej Stowarzyszenia Ogrodowego ROD „Brodła".