Policjanci, którzy wczoraj wieczorem w Alwerni zatrzymali do kontroli kierowcę Audi, zauważyli, że licznik pojazdu jest cofnięty o ponad 60 000 km.
Audi kierował 29-latek z Krakowa. Zatrzymany został przez policję do kontroli w Alwerni na ul. Mickiewicza.
Jak podaje Joanna Szreniawska z KPP w Chrzanowie, policjanci stwierdzili zmianę wskazań drogomierza o ponad 60 000 km.W odniesieniu do danych zapisanych w aktualnych badaniach technicznych pojazdu, jego licznik był cofnięty.
Jest to przestępstwo, które reguluje art. 306a kodeksu karnego o cofaniu lub innej ingerencji we wskazania licznika przebiegu w pojeździe mechanicznym. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Makariusz18:57, 16.12.2022
Dalej głupcy się w to bawią? Pogratulować
Promil_pl08:13, 17.12.2022
No i tak to kolejny śmiertelnik zostanie przeczołgany przez nasz świetnie działający wymiar sprawiedliwości!
Makariusz08:15, 17.12.2022
Ale jaki śmiertelnik? Może ten oszust jutro ci sprzeda to auto w super pieniądzach z niskim przebiegiem. Skończ już chłopaku bzdety wypisywać, bo aż wstyd.
Promil_pl10:23, 17.12.2022
Od 3 mcy do 5 lat za cofnięty licznik?! A jak ten pojazd miał pięciu właścicieli to co całą piątkę będą po komisariatach i sądach ciągać? A jeśli to sprzedawca cofnął bo chciał wycisnąć lepsza cenę a ten gość jest bogu ducha winny? Jak udowodni swoją nie winę? A jak samochód przyjechał z zagranicy z cofniętym licznikiem?!
Makariusz18:47, 17.12.2022
Nie przyjechał z zagranicy z cofniętym licznikiem, z artykułu wynika, że "W odniesieniu do danych zapisanych w aktualnych badaniach technicznych pojazdu, jego licznik był cofnięty.". To znaczy, że był już w polskiej stacji diagnostycznej i między tym momentem a zatrzymaniem ktoś licznik cofnął. Może był sprzedany tak jak piszesz, ogólnie zwyczajem w sporządzanej umowie sprzedaży pojazdu zapisuje się stan licznika, tak jak i inne ważne dane, jeżeli ktoś tego nie robi, to musi pamiętać, że jest to ważne. Śledztwo wykaże pewnie wszystko, lub sprawa zostanie umorzona, jeśli nie wskażą sprawcy. Jeżeli masz samochód, jeździsz, to wiesz, że od jakiegoś czasu na przeglądach zapisywany jest stan licznika, który trafia do bazy centralnej i Policja ma do niej dostęp. Jeśli nie masz pojazdu, nie wiedziałeś, to teraz już wiesz.
Promil_pl07:22, 18.12.2022
Czyli @ Makariuszu "No i tak to kolejny śmiertelnik zostanie przeczołgany przez nasz świetnie działający wymiar sprawiedliwości!" dodam tylko ... żeby udowodnić swoją niewinność. Bo tylko idiota cofa sobie licznik w garażu czy u mechanika i wyjeżdża na drogę lub jedzie na przegląd!
Makariusz10:22, 18.12.2022
Ktoś to zrobił, jakiś właśnie idiota. Jest stwierdzone przestępstwo i teraz trzeba znaleźć winnego lub winnych.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12