Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Puchar Polski. MKS Trzebinia i Ciężkowianka Jaworzno zagrają w finale

14.09.2022 19:00 | 0 komentarzy | 3 060 odsłony | Michał Koryczan

Trzebiński MKS pokonał Nadwiślanina Gromiec, a Ciężkowianka Zgodę Byczyna Jaworzno w środowych półfinałach Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Piłki Nożnej Chrzanów.

0
Puchar Polski. MKS Trzebinia i Ciężkowianka Jaworzno zagrają w finale
Michał Kowalik zdobył dwa gole dla MKS w meczu z Nadwiślaninem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Półfinały Pucharu Polski na szczeblu PPN Chrzanów

Nadwiślanin Gromiec - MKS Trzebinia 1-5 (0-1)

0-1 Hamed Arfa (33), 0-2 Michał Kowalik (48), 0-3 Michał Kowalik (54), 1-3 Mateusz Węgorek (70), 1-4 samobójcza (72), 1-5 Łukasz Skrzypek (83-karny)

Nadwiślanin: Księżarczyk (70. Szyjka) - Stefański, Zajas, Pater (65. Wilczak), Górski, Rybak, Szlęzak, Bogacz, Piegzik, Węgorek, Witoń

MKS: Gielarowski - Sieczko (68. Kalinowski), Radwański, Olek, Gałka (62. Sz. Kurek), Kusiak (46. Sochacki), Koźlik (62. Grzyb), Zybiński, Ł. Skrzypek, Arfa (62. Baran), Kowalik

Ciężkowianka Jaworzno - Zgoda Byczyna Jaworzno 3-2 (2-0)

1-0 Jakub Bujakiewicz (34), 2-0 Michał Kucharski (39), 2-1 Oskar Bartuś (63), 3-1 Szymon Nowak (75), 3-2 Oskar Bartuś (87)

Drużyny Nadwiślanina i MKS mierzyły się ze sobą po raz siódmy w historii i po raz siódmy zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł zespół z Trzebini.

W środowym meczu „żółto-czarni" chcieli się zrehabilitować za sobotnią porażkę w pojedynku ligowym z Sokołem Kocmyrzów. Po pierwszej połowie goście prowadzili 1-0 po trafieniu Hameda Arfy. W ciągu niespełna dziesięciu minut drugiej odsłony Michał Kowalik dwukrotnie pokonał Jakuba Księżarczyka, co podcięło skrzydła miejscowym.

Nadwiślanina stać było jedynie na honorowego gola Mateusza Węgorka, który w ubiegłym sezonie bronił barw MKS.

- Zespół z Trzebini przeważał i przez całe spotkanie kontrolował wydarzenia na boisku. My zagraliśmy w niskim pressingu, licząc na szybkie ataki. Mieliśmy za zadanie po odbiorze piłki na własnej połowie uruchamiać nasze skrzydła. Stworzyliśmy kilka sytuacji, ale ogólnie to MKS był lepszy i wygrał zasłużenie. Do przerwy nasza gra w defensywie jeszcze jakoś w miarę wyglądała. Niestety, po zmianie stron zbyt szybko straciliśmy dwie bramki. Po zdobyciu gola poszliśmy bardziej do przodu. Mogliśmy jeszcze trochę postraszyć rywala, ale po błędzie w komunikacji strzeliliśmy gola samobójczego i wtedy już całkowicie zeszło z nas powietrze - mówi Artur Szlęzak, grający trener Nadwiślanina.

- Jestem zadowolony, bo zagraliśmy dobry mecz. Przeciwnik nie stworzył sobie zbyt wielu klarownych okazji strzeleckich. W pierwszej połowie Łukasz Gielarowski ładnie obronił w jednej sytuacji. Mieliśmy dużo więcej z gry. Stworzyliśmy sobie więcej okazji bramkowych. Gromiec się cofnął do defensywy i próbował kontrataków. Chcieliśmy zagrać dzisiaj w troszkę innym ustawieniu. Myślę, że to rozwiązanie się sprawdziło. Zobaczymy jeszcze, czy w następnym spotkaniu zagramy podobnie. Przed nami finał Pucharu Polski i postaramy się zdobyć kolejne trofeum - mówi Wojciech Skrzypek, szkoleniowiec MKS.

W meczu finałowym trzebiński MKS, mający na koncie 10 triumfów w Pucharze Polski na szczeblu PPN Chrzanów, zagra z Ciężkowianką Jaworzno.

Beniaminek oświęcimskiej klasy okręgowej pokonał w półfinale lokalnego rywala - Zgodę Byczyna Jaworzno.

Ciężkowianka i MKS zmierzyli się ze sobą w finale Pucharu Polski na szczeblu PPN Chrzanów w sezonie 2020/2021. Drużyna z Trzebini zwyciężyła wówczas 3-1.


Czytaj również

Na tych przystankach autobusowych pojawią się nowe wiaty i tablice elektroniczne

Afera seksualna w Regulicach. Prokuratura przedstawiła zarzuty dobrze znanemu we wsi mężczyźnie

Kiedy ma być otwarty przejazd ul. 29 Listopada pod wiaduktem? (WIDEO, ZDJĘCIA)

Na osiedlu Gaj w Trzebini zapadła się ziemia

Remont drogi krajowej 79 w Chrzanowie potrwa dłużej

Zrzucą szczepionki również z samolotów. W lesie trzeba uważać