Nie masz konta? Zarejestruj się

Ziemia chrzanowska

To on gwarantuje, że przed naszymi oknami nagle nie wyrośnie fabryka

26.07.2022 12:30 | 2 komentarze | 7 849 odsłon | Tadeusz Jachnicki

Redakcja "Wspólnoty" zbadała, jak polskie samorządy podchodzą do jednego z ważniejszych dokumentów, za którego wprowadzenie odpowiadają gminy.

2
To on gwarantuje, że przed naszymi oknami nagle nie wyrośnie fabryka
Chrzanów nocą. FOT. Michał Tomaszewski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Mowa o miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Brzmi nie najlepiej, ale to on w pierwszej kolejności, jeśli jest uchwalony, mówi co, jak i gdzie możemy budować. Gdzie mogą stanąć domy, gdzie fabryki lub tereny zielone.

Jak zauważają autorzy w swoim raporcie, to jeden z podstawowych instrumentów utrzymywania czy też wprowadzania ładu przestrzennego przez władze samorządowe. W powszechnym odczuciu, ale i w ocenie ekspertów, w Polsce jest ich za mało, a tempo powstawania kolejnych - zbyt wolne. Przyczynia się to do widocznego gołym okiem chaosu przestrzennego.

Zgodnie z prawem przyjęcie MPZP nie jest obowiązkowe dla całej gminy. Zresztą uchwalanie go dla całego obszaru nie zawsze jest potrzebne.

Nie da się określić, co podkreślają autorzy raportu, jaki procent pokrycia terenu planami byłby idealny. Wszystko zależy od konkretnej gminy. Dlatego prezentowanego przez nas rankingu nie należy traktować jako prostej oceny - im większe pokrycie terenu przez MPZP, tym lepiej - konkludują autorzy.

Niemniej jednak tam, gdzie planów zagospodarowania nie ma wcale lub też pokrywają zaledwie niewielką część terenu, tam gospodarowanie przestrzenią stwarza widoczne problemy.

Pełny raport dostępny jest TUTAJ.