Myślachowice
Kontrowersyjna rozbudowa skrzyżowania. Kilkanaście posesji może stracić część gruntu
Centrum trzebińskiej wsi, skrzyżowania ulic Trzebińskiej, Olkuskiej, Centralnej, Granice i Partyzantów. Skrzyżowanie nie cieszy się dobrą opinią - uchodzi za niebezpieczne. Z dwóch powodów. Ukształtowanie terenu sprawia, że widoczność jest tam ograniczona. Mieszkańcy wskazują też na drugą przyczynę złej sławy tej krzyżówki - kierowcy często łamią tu przepisy ruchu drogowego. Wystarczy zatrzymać się na chwilę, by zobaczyć, że z górki od strony Olkusza samochody mkną z szybkością przekraczającą dopuszczalne w tym miejscu 40 km na godzinę.
W 2020 roku doszło tu do śmiertelnego wypadku z udziałem motocyklisty. To jeden z argumentów, przytaczany przez trzebińskie władze, że trzeba poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Otwartym pozostaje pytanie, czy przebudowa, a mówiąc precyzyjniej - rozbudowa skrzyżowania, która ma ingerować w kilkanaście prywatnych działek, rzeczywiście zdecydowanie poprawi stan bezpieczeństwa? Zwłaszcza, że może pochłonąć nawet 10 mln zł. Czy - mówiąc kolokwialnie - skórka warta jest wyprawki?
Domy w rejonie skrzyżowania były budowane kilka dekad temu. Dzieli je od drogi wojewódzkiej nr 791 zaledwie kilka metrów. Kto wtedy przypuszczał, że ruch samochodowy w stronę Olkusza tak przybierze na sile? Domy stawiano więc blisko drogi. Na przykład dom państwa Staroniów stoi tuż przy chodniku tej trasy. Ostatnio, na roboczym spotkaniu z udziałem inwestora - Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie i projektanta - właściciele usłyszeli, że będą zmuszeni oddać wąski pas ziemi dzielący ich od wojewódzkiej trasy.
W podobnej sytuacji jest Barbara Mierniczek. Zastanawia się, jak po zabraniu pasa ziemi na jej działce będzie wyjeżdżać z posesji i włączać się do ruchu na drodze.
- Wprost z kuchni będę wychodzić na chodnik przy trasie wojewódzkiej - kwituje.
Pani Barbara szykowaną inwestycją martwi się podwójnie - nie tylko jako właścicielka działki przy wojewódzkiej trasie. Także - jako reprezentantka członków Gminnej Spółdzielni w Trzebini, pod której auspicjami działa GS w Myślachowicach. Pawilon handlowy, w którym się znajduje punkt GS, też straci na inwestycji drogowej. Schody trzeba będzie częściowo wyburzyć i oddać na poczet przebudowy spory pas terenu. Pojawi się problem z wyjazdem z GS-u - bo ten ma zostać zlikwidowany. Czy handel w tym miejscu zdoła przetrwać te utrudnienia?
Więcej na ten temat czytaj w aktualnym 29. numerze „Przełomu".
Komentarze
11 komentarzy
aallee, inaczej patrząc, stolica gminy bez ronda - toż to obciach! nie ma karuzeli, to niech chociaż bedzie rondo. "... wiruje świat"
jak the bille będą jechać z nadmierną prędkością od Olkusza - to pierdolną w rondo! ta inwestycja zwiększa ryzyko wszelkich kolizji! teraz jest jedno przejście, wszyscy się "boją" i są ostrożni, ale jak będzie rondo - to przejścia jak zostaną zaprojektowane ?!? przelotówka się będzie czopować, bo ludzie zaczną chodzić jak święte krowy po rondach w Trzebini. Problemem, który należy rozwiązać jest SKUTECZNE ograniczenie prędkości pojazdów: od Olkusza - przed wzniesieniem, na odcinku od skrzyżowania na Płoki do szczytu - miernik prędkości zsynchronizowany ze światłami od razu za wzniesieniem; od Trzebini - przed zakrętem koło szkoły - czujnik, a światła przed wjazdem na parking ogólny. Rozwiązanie na Piłsudskiego już kiedyś opisałem. Zasady podobne. A miliony - jak pisze pit1997 - na obwodnice
To będzie i tak prowizorka. Mała obwodnica, chociaż centrum wsi, się prosi. Gdzieś od wjazdu od strony Trzebini, co najmniej do skrzyżowania na Płoki. Nawet jakby jeden, dwa domy trzeba było wyburzyć.
Mieszkańcy się wypowiadają a sołtys milczy. Nie do wiary
Odcinkowy pomiar prędkości i problem nie istnieje. Widocznosć jest świetna, a ruch w poprzek DW791 prawie zerowy.
A może by tak sygnalizacja świetlna jak przy Balatonie, lub przy szkole nr 3 w Trzebini aktywowana z radaru wykrywającego szybko zbliżający się pojazd... Szybko, dość łatwo, i zdecydowanie dużo taniej... (no chyba że jednak chodzi o to żeby na wojewódzkiej inwestycji zarobiły odpowiednie osoby...)
nie dawać nawet centymetra,pseudo społecznicy przyznali sobie podwyżki o 100 procent,a o obwodnicy cisza