Koprzywnica to miejscowość oddalona o 16 km od Sandomierza. W miejscowym kościele Matki Bożej Różańcowej ma miejsce nietypowa rezurekcja. Obserwował ją Adam Biel z Chrzanowa.
- Po mszy trzy razy wokół kościoła podąża procesja. Idą w niej strażacy, którzy w jednej ręce mają butelkę nafty, a w drugiej zapaloną pochodnię. Biorą łyk nafty do ust, wydmuchują, a drugą ręką to podpalają. Robią przy tym efektowne podskoki. Powstają kilkumetrowe gejzery ognia. W ten sposób strażacy oświetlają drogę kapłanowi, który prowadzi procesję, niosąc monstrancję - relacjonuje informuje Adam Biel, podróżnik i przewodnik z Chrzanowa.
Tradycja "plucia ogniem", czyli Bziuków, jest unikatowa w skali kraju, dlatego została wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Ten zwyczaj jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Prawdopodobnie pochodzi z okresu po powstaniu styczniowym, kiedy carat zakazał wystrzałów armatnich podczas świętowania zmartwychwstania Chrystusa. Dlatego miejscowi wprowadzili takie dmuchanie nafty, czyli bziukowanie. Był taki moment, gdy wydawało się, że tradycja zaginie. A jednak przetrwała, choć jest jednak niebezpieczna. Zdarzyło się, że potrącony przez kogoś strażak się zapalił, ale na szczęście nie odniósł większych obrażeń.
Obejrzyjcie wideo pokazujące tę tradycję.
O innych zwyczajach wielkanocnych w różnych częściach kraju przeczytacie w najnowszym, papierowym wydaniu "Przełomu".
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz