Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

"Przełom" proponuje do oglądania: Matrix: Zmartwychwstania

21.01.2022 12:00 | 3 komentarze | 1 366 odsłona | Tomasz Jurkiewicz
A wydawało się, że to właściwy moment na kolejną część „Matrixa"! Świat wirtualny jeszcze nigdy nie osaczał nas tak, jak teraz podczas pandemii.
3
"Przełom" proponuje do oglądania: Matrix: Zmartwychwstania
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Profile osób w mediach społecznościowych i te same osoby na żywo to często dwa różne byty. Coraz częściej zamiast wychodzić z domu, wolimy przeżyć coś w sieci. Niestety, w „Zmartwychwstaniach" te problemy są zaledwie liźnięte, a film sprawia wrażenie jakby powstał tylko po to, by snuć dywagacje, jak udana była pierwsza część.
Thomas Anderson zapomniał, że był Neo. Stał się programikiem komputerowym odpowiedzialnym za nowe gry. Kiedyś wymyślony przez niego „Matrix" był rewolucją. Dziś szefostwo domaga się nowej części. Neo dniami i nocami ślęczy nad pomysłami i tylko przypadkowe spotkania z Tiffany, dawniej Trinity, stanowią miły przerywnik w jego życiu. Ale wkrótce upomni się o niego armia młodych rewolucjonistów, by uzmysłowić mężczyźnie, że świat, do którego się przyzwyczaił, tak naprawdę nie istnieje.
Nowemu „Matrixowi" wyreżyserowanemu przez tylko jedną z duetu sióstr Wachowskich, wyraźnie brak polotu. Autotematyczny motyw wydaje się prośbą do widzów o litość - „Słuchajcie, jak naprawdę nie chciałam tego kręcić. To studio mnie zmusiło." Akcji brakuje wigoru, a kuriozalne dialogi ciągnące się w nieskończoność nie są ani zabawne, ani mądre, lecz coraz bardziej bełkotliwe. Wydaje się, że jedyne co ma do zaoferowania film to wykopiowania, dosłownie i w przenośni, z arcydzieła, jakim była pierwsza część cyklu.