Metoda spławikowa - najlepszy wybór dla początkujących wędkarzy - przelom.pl
Zamknij

Metoda spławikowa - najlepszy wybór dla początkujących wędkarzy

14:21, 18.03.2021 red
Skomentuj

Łowienie na spławik cieszy się dobrze ugruntowaną tradycją i ma ogromne grono zwolenników, zwłaszcza wśród wędkarzy w dojrzałym wieku. Trudno znaleźć miłośnika łowienia, który nigdy nie próbował swoich sił w tej metodzie, która daje zresztą całkiem spore pole do popisu. Jeśli dopiero zaczynasz eksplorować wędkarski świat, zachęcamy rozpocząć naukę technik łowienia właśnie od metody spławikowej.

Dlaczego metoda spławikowa jest podstawą nauki łowienia?

Wędkarstwo spławikowe jest na tyle wybaczające, że szybko opanujesz podstawowe techniki, a przy tym na tyle uniwersalne, że będziesz mógł zastosować zdobyte umiejętności w innych metodach połowu. Zdaniem doświadczonych wędkarzy to najlepszy zestaw do nauki łowienia. Dzięki metodzie spławikowej można stopniowo poznać zwyczaje ryb i nauczyć się odpowiedniej kontroli sprzętu. Poza tym koszt zestawu jest stosunkowo niski, co na początku drogi ma fundamentalne znaczenie.

Wędki spławikowe - jaki kij wybrać?

Metoda spławikowa to pojęcie obejmujące wiele technik - do poszczególnych z nich dedykowane są różne rodzaje wędzisk. Absolutnie najprostszym kijem spławikowym jest bat, bezsporny ulubieniec początkujących. Nie ma przelotek ani kołowrotka, a żyłkę zaczepia się do łącznika u końca szczytówki - ot, cała filozofia. Długość batów jest bardzo zróżnicowana, przy czym najbardziej uniwersalne kije mierzą ok. 5-6 metrów. Inny rodzaj kija, tyczka, składa się z kilkunastu elementów (oraz dwóch głównych części: tyczki i topu z amortyzatorem); najczęściej osiąga on długość 11 bądź 13 m (choć zdarzają się i tyczki 16-metrowe). Po to wysokopółkowe wędzisko chętnie sięgają zawodowcy, którzy szukają sprzętu do metody zestawu skróconego; zdaje ono egzamin zwłaszcza przy połowie leszczy w kanałach i rzekach.

To oczywiście nie koniec - dość wymienić bolonki (wędki teleskopowe do 8-10m z przelotkami i całkiem sporym ciężarem wyrzutu; stosuje się je zwykle, wypuszczając spławik z nurtem rzeki) czy odległościówki (wędki typu match do połowu na wodach stojących na duże odległości - mierzą zwykle od 3,6 do 4,5m). Te i inne wędki na spławik są łatwo dostępne w sieci. Ich szeroki wybór znajdziesz w przystępnych cenach na stronie Sklepwedkarski.pl - w specjalnej kategorii gromadzącej wędki spławikowe wydzielono zakładki obejmujące poszczególne rodzaje (m.in. bat, tyczka, bolonka i match). Początkującym pomoże z pewnością opcja sortowania sprzętu po popularności - dzięki temu można się zorientować, po jakie modele sięgają najczęściej inni wędkarze. Ciężar wyrzutu jest bardzo zróżnicowany i może wynosić od 5 do nawet 80 g. Przy zakupie warto skorzystać z pomocy kogoś doświadczonego - znajomego miłośnika łowienia, osób poznanych na forum albo konsultantów w danym sklepie.

Na początek poleca się kije o długości ok. 4-5 metrów o średniej krzywej ugięcia. Numerem jeden pozostaje bat - jego uproszczona konstrukcja sprawia, że zestaw jest bardzo łatwy w zarzucaniu, a ryzyko plątania się żyłki zostaje zredukowane do minimum.

Spławik, żyłka, przypon, kołowrotek - garść porad

Żeby skompletować zestaw do metody spławikowej, potrzebujemy oczywiście więcej elementów. Oto najważniejsze z nich:

Spławik - jak wskazuje nazwa metody, rzecz absolutnie kluczowa. Oprócz sygnalizatora brań pełni on jeszcze jedną rolę: utrzymuje przynętę na optymalnej wysokości. Spławiki mogą być przelotowe albo stałe (czyli przymocowane bezpośrednio do żyłki) - ważne, żeby miały wyporność, były możliwie małe, a jednocześnie dały się swobodnie zarzucać w upatrzone miejsce pomimo wiatru. Dobrze sprawdzają się modele z długimi i stosunkowo cienkimi, ale widocznymi antenkami. Należy je dociążyć w taki sposób, żeby z wody wystawały blisko dwa centymetry anteny - chyba że łowimy blisko brzegu, wtedy wystarczy i pół centymetra.

Żyłka - czyli linka, do której przywiązuje się spławik, haczyk i przynętę z obciążeniem. Dobra rada dla początkujących: stosowanie zbyt grubej żyłki bez uzasadnionego powodu nie ma większego sensu i może skutkować mniejszą liczbą brań. Cieńsze żyłki to często naturalniejsza praca zestawu, lepsza prezentacja przynęty, dalsze rzuty i mniejsza podejrzliwość ryb, ergo: bardziej zadowalające efekty. Niestety, są one mniej wytrzymałe, więc przyda się dość elastyczny kij; konieczne będzie także idealne wyregulowanie hamulca kołowrotka (o ile się na taki zdecydujemy). Jeśli nie polujesz na okazy powyżej 2 kg, żyłka grubości 0,12-0,14 mm powinna w zupełności Ci wystarczyć - chyba że w akwenie jest sporo zaczepów. Uwaga: w przypadku łowienia na bat żyłka powinna być krótsza od wędziska o ok. 60-70 cm!

Przypon - cieńszy odcinek linki łączący żyłkę główną z przywiązywanymi elementami zestawu. Ma zapobiegać wykryciu podstępu przez rybę i redukować ryzyko strat w wyniku zaczepu lub zerwania zestawu przez dużą rybę. Większość producentów ma w swojej ofercie gotowe przypony z haczykiem o długości 50 cm i takiego rozwiązania na początek warto się trzymać. Ważny jest również sam rodzaj łączenia przyponu z żyłką główną. Agrafka jest dość mocno widoczna, ale świetnie się sprawdza przy długich przyponach i pozwala na szybką zmianę przyponu. Krętlik nadaje się lepiej do cienkich, miękkich żyłek z tendencją do skręcenia - poleca się stosowanie jak najmniejszych rozmiarów. Z kolei węzły są niewidoczne dla ryb; gdy umiejętnie się je zawiąże, wymiana przyponów powinna przebiegać szybko i sprawnie.

Kołowrotek - czyli magazynek linki i element odpowiedzialny za nawijanie jej na szpulę; działanie jego mechanizmu, zwłaszcza hamulca, jest bardzo ważne przy holu ryby i przy samym zacięciu. Co prawda w metodzie spławikowej kołowrotek nie jest koniecznością (z batem czy tyczką zupełnie się go nie stosuje), ale do niektórych technik, w tym do bolonki i odległościówki, warto w niego zainwestować.

W Sklepwedkarski.pl czekają kołowrotki spławikowe o zróżnicowanych parametrach - szeroki wachlarz modeli od najlepszych marek. Polecamy uwadze zwłaszcza produkty firmy Okuma (jakość poparta 5-letnią gwarancją), Ryobi, Dragon, Mikado czy D.A.M. Kołowrotki na spławik mają stałą szpulę i zwykle przedni, rzadziej tylny hamulec. Podobnie jak w przypadku wędzisk, na stronie sklepu można odnaleźć pomocne, dedykowane podkategorie (w tym "Do Bolonki" i "Match" o powiększonej średnicy rotora i dość wysokim przełożeniu). Jeśli już zdecydujesz się na kołowrotek, postaw na sprzęt dobrej jakości, który zapobiegnie plątaniu się żyłki i będzie posiadał bardzo precyzyjny hamulec.

Haczyk, obciążenie, przynęty - co warto wiedzieć?

Haczyk - jego wielkość należy dobrać do tego, na jaką zdobycz się przyczajamy i jakich przynęt zamierzamy używać. Modele z cienkiego drutu z długim trzonkiem nadadzą się do łowienia szybkościowego na robaki; z kolei przy połowie większych okazów na ziarna lepiej sięgnąć po haki z grubszego drutu, za to z krótszym trzonkiem. Warto od razu kupić cały zestaw, np. numery od 14 do 8. Grunt, żeby hak był idealnie ostry!

Obciążenie - ciężarki służą do zwiększania wagi zestawu, umożliwiają oddawanie dalekich rzutów oraz pozwalają na utrzymanie spławika w pozycji pionowej. Zwykle są ołowiane, ale producenci coraz częściej dołączają do oferty bardziej ekologiczne propozycje. Obciążenie powinno być tak rozłożone na żyłce, żeby zapobiec splątaniom i pozwolić na jak najdalsze rzuty - ok. 2/3 (tzw. obciążenie główne) powinno być skupione w jednym punkcie (u nasady spławików stałych albo 0,5 metra powyżej śruciny sygnalizacyjnej w przypadku spławików przelotowych). Klasycznie drugim punktem obciążenia jest mała śrucina sygnalizacyjna o masie do 0,3g.

Przynęty - wreszcie: zanęty i przynęty, aby przyciągnąć ryby na nasze łowisko i zachęcić ją do połknięcia haczyka. Tutaj liczą się przede wszystkim preferencje ryby oraz nasze własne - do wyboru są przynęty naturalne (żywe: robaki, dżdżownice itd. oraz nieożywione: kukurydza, mąka, zboża, ciasto) oraz sztuczne (imitacje ryb lub owadów z tworzyw sztucznych). Uwaga: nie każda przynęta nadaje się do połowu daleko od brzegu i wytrzyma na lince przy licznych silnych rzutach.

Do tego warto zadbać o dodatkowe akcesoria, które ułatwiają połów lub zwiększają komfort pobytu na łowisku. Przykłady? Proszę bardzo: wygodne siedzisko, podpórka na wędkę (prawdziwe zbawienie dla niewprawionych rąk), profesjonalna torba na sprzęt z przegródkami na pudełka wędkarskie, podbierak czy siatka na ryby. Te i wiele innych produktów oferuje każdy dobrze zaopatrzony sklep wędkarski online. Robiąc zakupy drogą internetową, warto kupić podstawowy sprzęt wędkarskim za jednym zamachem, żeby nie mnożyć kosztów za wysyłkę.

Jak zwiększyć skuteczność łowienia na spławik?

Oczywiście przy wielości technik w ramach metody spławikowej trudno formułować jakieś uniwersalne wnioski. Techniki te łączą jednak pewne cechy, co do których da się wytyczyć wspólne wskazówki - mogą one przybliżyć do sukcesu nawet niedoświadczonego amatora.

Celność rzutów - po pierwsze, warto obrać jakiś łatwo identyfikowalny punkt na widnokręgu, w który będziemy celować. Dzięki temu zestaw będzie mniej zbaczał na boki. Po drugie - zawsze zarzucaj tam, gdzie zanęciłeś. W trosce o płynność i odległość rzutów należy też przypilnować, aby na szpulę był nawinięty cały zapas żyłki. Wreszcie: jeśli mocno wieje, warto założyć małą śrucinę ok. 30 cm nad spławikiem, aby głębiej zatopić żyłkę i zapobiec ściąganiu zestawu.

Nęcenie - wypróbuj skupianie zanęty w jednym punkcie - nie rozsypuj ziaren czy pelletów po całym jeziorze. Trzymaj się luźnych zanęt, przynajmniej na początku. Staraj się, żeby kule zanętowe były mniej więcej równej wielkości.

Rozpoznawanie brań - orientuj się, co się dzieje! Gdy spławik całkiem zanurza się w wodzie, ryba połknęła przynętę i albo odpłynęła w bok, albo pociągnęła ją w głąb. Jeśli tylko nieznacznie schodzi pod wodę - to tzw. położenie; ryba najpewniej tylko podpłynęła do przynęty i ostrożnie ją smakuje (co mają w zwyczaju na przykład brzany). Gdy spławik wygląda, jakby samodzielnie płynął po powierzchni wody, istnieje spora szansa, że trafił nam się karp albo karaś; z kolei kiedy kładzie się na tafli, to raczej leszcz, lin albo jaź.

Niech się łowi!

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

0%