4 tysiące chryzantem ozdobiło Rynek Nowej Góry. Doniczki ustawili członkowie Fundacji Ósmy Dzień Tygodnia oraz miejscowi strażacy. W ten sposób uczcili Święto Niepodległości.
Fundacja postanowiła wesprzeć producentów chryzantem, którzy nie mogli sprzedać kwiatów na Święto Zmarłych. Skorzystali z programu pomocy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Mamy nadzieję, że widok i zapach chryzantem będzie cieszył mieszkańców Nowej Góry, a jednocześnie pozwoli pięknie, nawet jak na obecne warunki, uczcić Święto Odzyskania Niepodległości - mówią Barbara Kubina-Sobańska i Rafał Dudek z zarządu Fundacji Ósmy Dzień Tygodnia.
Chryzantemy przyjechały do sołectwa spod Wadowic, z gospodarstwa Krzysztofa Gajosa.
W rozstawieniu kwiatów pomogli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowej Górze. Oni również zadeklarowali pomoc w ich uprzątnięciu. Kompostowaniem chryzantem zajmie się Stanisław Kubina, właściciel Rancza Artemidy - gospodarstwa rolnego w Nowej Górze.
Fundacja Ósmy Dzien Tygodnia udostępniła nam filmik. Mozna na nim zobaczyć, jak pięknie 11 listopada wyglądał Rynek w Nowej Górze.
[WIDEO]4210[/WIDEO]
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12
Bezrobotni pracują za 12 złotych za godzinę
Ale za to ten pajac z PO Jerzy Kasprzyk dyrektor który na targu kupił wykształcenie jeździ nowiutkim BMW. Brawo POwcy,a ludzie powinni mu splunąć w tę POwską facjatę.
Tak dla Polski
21:57, 2025-05-12
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz