Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Bądźmy solidarni z Białorusinami. To nasi sąsiedzi i nasza sprawa

14.08.2020 20:49 | 7 komentarzy | 2 842 odsłony | Alicja Molenda, (TJ)

Od wyborczej niedzieli wysyłają światu jasny sygnał, że nie zgadzają się na fałszowanie wyborów, dyktaturę i przemoc. Chcą żyć normalnie. Dlaczego powinniśmy ich wspierać?

7
Bądźmy solidarni z Białorusinami. To nasi sąsiedzi i nasza sprawa
Jesteśmy solidarni z sąsiadami na Białorusi
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Aresztowania polityków, liderów społecznych, dziennikarzy, blogerów domagających się przejrzystości działań politycznych, a nawet "zwykłych" obywateli popierających opozycjonistów - taka była rzeczywistość na Białorusi przed wyborami. Po wyborach niepokornemu narodowi włądza na dwa dni wyłączyła internet, a na ulicwe wysłała milicję i OMON (tamtejsze ZOMO). Dziś Białorusini tłumnie stoją na ulicach swoich miast. Demonstrują i proszą demokratyczny świat o wsparcie. Nie chcą dalej żyć w strachu i potwornym niedostatku.

- Polakom warto przypomnieć, że w różnych okresach historycznych różne narody okazywały nam solidarność i wsparcie. W czasach powstania listopadowego nasza emigracja była przejmowana przez Niemców, Francuzów, Anglików. Organizowano nawet zbiórki z myślą o polskiej emigracji. A patrząc w mniej odległą historię trzeba wspomnieć okres Solidarności. Pomoc nie była tylko duchowa, ale również materialna dla działaczy opozycyjnych. Po drugie, trzeba pamiętać, że to, co dzieje się na Białorusi czy na Ukrainie w sposób pośredni czy nawet i bezpośredni na nas oddziałuje. Inna sprawa, że w naszym interesie jest, by naród sąsiedni widział w nas przyjaciela a nie wroga - mói Paweł Kazanecki z zarządu Wschodnioeuropejskiego Centrum Demokratycznego.

"Przełom" ma na Białorusi wiele zaprzyjaźnionych redakcji gazet i portali lokalnych. Wielokrotnie gościliśmy ich w trzebińskiej redakcji na stażach, wymianie doświadczeń. Pracowaliśmy przy wspólnych projektch. Mamy nadzieję, że ich trudne życie zawodowe, wreszcie stanie się normalne, a wolne słowo na Białorusi będzie standardem.

Zyve Bielarus. Niech żyje Białoruś. Taki tekst i akcent graficzny znalazł się w najnowszym wydaniu "Przełomu".  To wyraz naszej solidarności z walczącymi o demokrację sąsiadami.