Chrzanów
Każdy może skorzystać z warzywniaka przy domu kultury
W środę w betonowych kręgach stojących za chrzanowskim MOKSiR-em pracownicy tej instytucji zasiali warzywa i zioła, które będą dostępne dla wszystkich chętnych. Tym razem ze względu na epidemię obyło się bez happeningu z udziałem dzieci.
„Qlturalny warzywniak" to inicjatywa MOKSiR zapoczątkowana cztery lata temu. Ówczesna wicedyrektor Teresa Wojciechowska pomysł zaczerpnęła z Francji. Ekologiczny ogródek widziała w centrum Boulogne.
Z własnych pieniędzy ośrodek zakupił betonowe kręgi, które posłużyły za donice. Stanęły na pasażu za domem kultury. Cztery lata temu uczniowie z SP nr 1 w Chrzanowie, przedszkolaki, harcerze oraz członkowie Akademii Seniora zasadzili w nich m.in. truskawki i poziomki, rabarbar, cukinię, sałatę oraz mnóstwo ziół. Znalazło się też miejsce na drzewka - wiśnię, czereśnię i migdałowiec.
Co roku na wiosnę odbywał się tam happening mający zachęcić mieszkańców do tworzenia kompostu oraz urządzania przydomowych i balkonowych ogródków. W tym roku ze względu na epidemię sianie miało roboczy charakter, bez udziału dzieci. W urządzaniu "Qlturalnego warzywniaka" oprócz pracowników MOKSiR-u uczestniczył burmistrz Robert Maciaszek i przedstawicielka Enerisu, fundującego sadzonki razem z firmą PlantiCo.
Zasiane zostały sałata, koperek, rzodkiewka, cukinia oraz wiele ziół, m.in. tymianek, mięta, melisa i kolendra.
Komentarze
7 komentarzy
Przecież ładnie pozuje czego sie czepiacie ;) Ktoś musi nadzorowc pracujących .
Pan Burmistrz zamiast sądzić chwasty to by popatrzył na problem miasta, młodzi wyjeżdżaja, nie ma pracy, nie ma mieszkań ale będzie sałata na placu tysiąclecia
Tak głupich komentarzy to dawno nie czytałam.
Ten warzywniak w betonowych kręgach, to był taki sam wspaniały pomysł, jak plaża na Placu Tysiąclecia. Normalnie - bezsens totalny!!!
A gdzie sztuczne palmy i leżaki idealnie by pasowały:)
jeszcze takiej kpiny z urzędu burmistrza nie widziałem - dobrze ,że krajem rządzi inna opcja
Do Chrzanowa Antonow An-225 Mrija niestety nie przyleci żeby sobie zrobić fotę na fejsa - no to chociaż na tle warzywniaka. A nawiasem mówiąc, to burmistrz chyba nie ma nic do roboty skoro osobiście ma czas nadzorować wrzucanie nasionek do gleby...