W niedzielę rodzice z dziećmi nie przechodzili przez park, tylko w nim przebywali. Ktoś zadzwonił na policję, że w związku z zagrożeniem koronawirusem jest to niezgodne z obowiązującymi zakazami.
Zgłoszenie miało miejsce o godz. 15.14. Iwona Szelichiewicz, rzeczniczka chrzanowskiej policji, informuje, że rodzice zostali ukarani mandatem w wysokości 500 zł.
- Chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich, żebyśmy w końcu przerwali tę epidemię, stąd nasze restrykcyjne działania - tłumaczy pani rzecznik.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
tak, najlepiej niech dzieci siedzą w bloku na fejsie i chorują z niedotlenienia. pewno jakiś KODziarz dzwonił
0 0
I powiedzcie mi kogo zarazili? Można się nie witać stać dalej od siebie i wystarczy. Te zakazy są miechu warte za miesiąc będą zadymy na ulicach jak ludzie się wkurza
0 0
Tak polska policja zarabia na chleb. Park w Kościelcu jak Łazienki Królewskie w Warszawie czy Park Jordana w Krakowie, te tłumy tam bywające co dnia.
0 0
Zakaz to zakaz!! Prawo jest prawem!! Proszę karac mandatami podobne zachowania!!! W całej Polsce wyłączone są podobne miejsca tylko w Chrzanowie można chodzić wszędzie i robić co się chce...
0 0
Obleciałeś całą Polskę ??? A w Pcimiu też byłeś ? Bo ja byłem i widziałem jak całe watahy łażą gdzie chcą.
0 0
Niech robią tak dalej!!? Czy jak zaraża Twoja mamę, ojca syna brata co wtedy powiesz?? Jak Twoi bliscy będą umierać jak we Włoszech czy Hiszpanii, ciekawe czy wtedy będziesz taki hop- do przodu?? Co wtedy napiszesz w komentarzu??
0 0
Najlepiej ładować mandaty po 500, przecież komenda też musi mieć z czego żyć ... komu zagraża rodzina z dziećmi sama w wielkim parku?? Można pouczyć, kazać natychmiastowy powrót do domu...ale oni mają do wykonania plan dnia tj wystawić tyle i tyle mandatów ... bo inaczej przechlapane ... taka prawda...
0 0
Nie ma podstawy prawnej .nie przyjmować mandatu . Kierować sprawe do sądu bo jeżeli ktoś tylko przechodzi przez park to co?
0 0
Niech Pani rzecznik nie opowiada głupot, że ktoś zadzwonił. Po prostu czekali w krzakach i się czaili, że może ktoś przyjdzie. Takie metody znane od lat w policji panują
0 0
Rtia, dzwonią dzwonią. Jak widzę, co się z ludźmi dzieje ze strachu, to sam się zaczynam bać i to wcale nie wirusa.
0 0
Nie ma łażenia, przechodzenia, przebywania, w takich miejscach jak parki skwery plaże bulwary place zabaw i inne tego typu miejsca. Jak będziecie tak robić to zaraz będzie tu drugie Wuhan czy inna Lombardia.
Ludzie sami się o to prosicie!!!
Potem pozostanie Wam tylko płacz i zgrzytanie zębow
0 0
Policja w parku, a na Skałce Triasowej w Bolęcinie podobno tłumy i grill...
0 0
Co do paniki ile. To osób nie umarło na wirusa przypominam wszystkim ze dziennie w Polsce umiera ok 1100 osób. Nie widziałem jeszcze żadnego dziennika za który zestawil to do umieralności z powodu wirusa.
0 0
"rafik86"; sam sobie odpowiedziałeś. Ilość zgonów na wirusa jest, na razie przynajmniej, niezauważalna statystycznie. Nie jest wykluczone, że za rok, w statystykach zgonów, w marcu, kwietniu, maju 2020 ilość zgonów na wirusa będzie mniejsza od wzrostu (wzrostu!!!), w stosunku do lat poprzednich, liczby zgonów na raka, zawał, wylew itp. Wtedy będzie wielkie rozliczanie za to, bo są tacy, którzy rozliczać muszą zawsze i wszędzie, tyle że innych, z wyjątkiem siebie. Gromadzą się na Skałce? Cóż; przyroda próżni nie znosi. Ograniczenia są nadmierne i nie do wyegzekwowania sprawiedliwie, a tylko dorywczo, co jest rażącą niesprawiedliwością. Wystarczy zakaz gromadzenia się (wszędzie!!!), powyżej dwu osób, nakaz odstępów 2 metry (wszędzie!!!) i egzekwowanie go. No ale cóż; łatwiej złapać i ukarać dwu pijaczków na ławce czy trzyosobową rodzinkę na spacerze, niż postawić się grupie kilkunastu wyrostków spotkanej w lesie, bo tu już można nałapać.
0 0
Epidemia epidemią ale statystyka musi się zgadzać. Pewnie jakiś mądry wpadł na genialny pomysł kolejnego rankingu w policji i chcą się wykazać.Może taki spacer był niezbędny dla podratowania zdrowia psychicznego???
0 0
mam nadzieję że już po koronawirusie policja też będzie tak szybko i sprawnie reagować na telefony mieszkańców z prośbą o interwencję
0 0
Petrus. Zapomnij. Będą odpoczywać, medale odbierać i wszystkim będą trąbić jak to się narobili. Aaa.... Jeszcze jedno będą się domagać emerytur po 15 latach służby, bo przecież stres i ciągle latanie po krzaczorach jest szkodliwe dla zdrowia
0 0
Podejrzewam,że to małżeństwo darzy wielką ''miłością'' sąsiadów,dlatego tak się stało a gdy doszło do wylegitymowania,to stwierdzili,że oni nie będą się stosowali do zaleceń niedemokratycznego według nich rządu i mają to gdzieś głęboko w......,szkoda tylko dzieci,że musiały w takim spektaklu rodziców uczestniczyć.
0 0
logik to szpicle z pisu donieśli!!!
0 0
Zakaz w parku, lesie, zamknięte place zabaw, zapomniano o podwórkach, tych na tyłach bloków niewidocznych od strony ulicy. Na tych to podwórkach spotkania odbywają się pełną para. Mam po kilka i dużo hasających dzieci. Tak się przestrzega zakazów, potem może być płacz.
0 0
Prawdą jest to co mówi pani rzecznik policji, bo zakaz jest zakazem. Może też taki mandat to nauczka, że nie będzie litości dla nikogo łamiącego przepisy. Chociaż wyjątki są i pewnie wiele osób słyszało o uroczystości policyjnej we Wrocławiu na 100 osób, gdzie nikt nie nosił masek, ani rękawiczek i z tego co słyszałem nikt mandatu nie dostał. Swoją drogą w tym przypadku rodzina chyba nie stwarzała większego zagrożenia dla siebie, niż ci "imprezowicze". Poza tym, gdyby nawet teraz pan komendant organizujący "imprezkę" uniósł się honorem i poprosił o mandat, to i tak niesmak pozostanie, bo kto, jak kto, ale on powinien chyba dawać przykład.
0 0
Taka ciekawostka; radio przed chwilą podało, że w stolicy USA, mieście Waszyngton, zamknięte są prawie wszystkie zakłady pracy, ale otwarte i dostępne wszystkie ścieżki rowerowe. U nas jakoby na odwrót. A z kolei telewizja nasza kochana pokazała, z aprobującym komentarzem, jak odizolowana w swoich mieszkaniach ludność jakiegoś naszego miasta urządziła sobie koncert na balkonach. A przecież wirus w koronie rozprzestrzenia się drogą kropelkową (po polsku; przez plucie), więc grając, śpiewając, podskakując i tańcząc na balkonach nie opluwali się aby nawzajem? Kropelki śliny z wiatrem mogą wędrować o wiele dalej niż na sąsiedni balkon, a w trakcie śpiewania i tym podobnych czynności wydzielają się obficie. Czasem mogą dotrzeć nawet do pobliskiego parku i skazić przechodzący patrol. Szczyt zachorowań ma być podobno nawet dopiero w czerwcu. Paranoja się udziela. W zaatakowanym DPSie większość już wyzdrowiała, a przecież to była grupa podwyższonego ryzyka. Para idzie w gwizdek. Jak zwykle u nas. Odciąć szpitale, domy pomocy, ludzi schorowanych, stosować szczególne środki typu odkażanie klamek, pojazdów, propagować częste mycie rąk itp,, a nie zakazywać ludziom żyć i tyle.
0 0
Nie bądźcie mądrzejsi od specjalistów !!! Jak mówią ,że tak ma być to tak ma być !!! Gdybym każdego z was tutaj zapytała w twarz ile to jest ułamek 15/21 podzielone przez ułamek 3/7 to 95% z was głąby nie potrafiłoby to poprawnie napisać na kartce papieru a sprzeczacie się CEPY ,że SPECJALIŚCI egzekwują od was zostanie na jakiś czas w domu. !!! Nie zdajecie sobie sprawy tak jak i Amerykanie , czy Francuzi , Włosi czy Niemcy. Oni uważali ,że ich Pastwa są bogate ,że ich służba zdrowia ochroni ich , że są na wszystko przygotowani a w rzeczywistości są w gorszej sytuacji jak kraje z Afryki . Każdy ma z Was znajomych we Włoszech czy w Hiszpanii czy we Francji , zapytajcie więc ich jak wygląda to tam a potem się wypowiadajcie. Chcecie iść na śmierć to polecam skok pod pociąg , podobno mniej boli niż duszenie się z powodu COVID-19.
0 0
Interpretacje zapisu, że wolno "zaspokajać niezbędne potrzeby związane z bieżącymi sprawami życia codziennego" Ty, @reisi, a te "głąby specjaliści" z rządu gdzieś opublikowali listę niezbędnych potrzeb? Ja nie wiem jaka była dokładnie sytuacja w momencie kiedy do tej rodziny podjechał patrol policji i ty tego nie wiesz. Wyobraź sobie że ta 4 osobowa rodzina mieszka na 30m2 bez balkonu i od kilku tygodni stara się przestrzegać "aresztu domowego" narzuconego bezprawnie przez posła który po trupach dąży do utrzymania władzy. Wreszcie decyduje, że trzeba wyjść w odosobnione miejsce, jakim jest teraz park, by dzieci uspokoić i odświeżyć. Żeby od razu zamknąć twój hejt, nie mamy wszystkich informacji o tym jak było. Może byli tylko oni i 20m od nich ktoś inny. Abstrahując od tego, że w dzisiejszej sytuacji należy unikać kontaktu z innymi to naród dał się szalonemu posłowi, po prostu bezprawnie aresztować we własnych domach. Konstytucja RP jasno mówi kiedy można obywatelom ograniczyć ich praw. I tyle w temacie. Zamykanie pól i lasów przed ludźmi bez wprowadzenia stanu to zwykły totalitaryzm. Powtórzę, jestem za ograniczeniem spotkań, ale nie jesteśmy na szczęście mieszkancami ogromnej metropolii, jesteśmy w stanie z rod,ina znaleźć odosobnione miejsce na spacer.
0 0
A "drogówka" z Poznania zrobiła sobie grilla na jeziorem Maltańskim. Wydało się, bo ktoś podkablował, ale ile się nie wydaje? Ludzie chodzą do pracy, do sklepów i tam się zarażają, a nie w parkach, a z tego co podają to najczęściej zarażają się w szpitalach, nienależycie chronionych DPS-ach itp. Ogólnie; raczej w zamkniętych pomieszczeniach, a nie w lesie czy parku, ale jak to u nas; ulubione zajęcie tzw. "służb", czyli pompowanie pary w gwizdek. Ma być widać, mają się bać.
0 0
Powtórzę jeszcze raz,gdyby z sąsiadami żyli w zgodzie,nie mieliby problemu.