Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Na obwodnicę Trzebini jeszcze poczekamy. Unieważniony przetarg

29.11.2019 10:01 | 37 komentarzy | 7 001 odsłon | Agnieszka Filipowicz

Koncepcja gminnej obwodnicy, łączącej ulicę Długą w Trzebini z Krakowską w Młoszowej, nie powstanie tak szybko, jak chciałby tego burmistrz Jarosław Okoczuk. Przetarg na jej opracowanie został unieważniony.

37
Na obwodnicę Trzebini jeszcze poczekamy. Unieważniony przetarg
Od lewej: radny Grzegorz Żuradzki, obok przewodniczący komisji budżetu i finansów Andrzej Gruszczyński
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jeszcze w październiku, podsumowując pierwszy rok swej kadencji, burmistrz Trzebini cieszył się z ogłoszonego przetargu na opracowanie wielowariantowej koncepcji obwodnicy.

To miał być tylko wstęp do inwestycji, ale już trafił na przeszkody. Na ogłoszony przez urząd przetarg wpłynęły dwie oferty, a każda przewyższała zaplanowaną kwotę na to zadanie. Pierwszy z oferentów - Biuro Projektowe VEGMAR z Warszawy, za opracowanie koncepcji chciał 239 tys zł. Z kolei Pracownia Projektowa ARCHDROG z Poznania zażądała 259 tys. zł. Gmina planowała przeznaczyć na ten cel nie więcej niż 200 tys. zł.

W projekcie przyszłorocznego budżetu gminy zapisano na ten cel kwotę 250 tys. zł. Nie wszyscy radni popierają ten pomysł. Zdaniem Grzegorza Żuradzkiego wydawanie pieniędzy na tworzenie kolejnej koncepcji obwodnicy jest błędem. Mówił o tym na komisji budżetu i finansów, na którą przyniósł dokumenty z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych w Krakowie - koncepcję obwodnicy dla Trzebini i Chrzanowa powstałą w 2002 roku.

- Czy zamiast wydawać pieniądze na kolejną koncepcję, nie lepiej porozmawiać z GDDiK i co najwyżej uaktualnić tę, która już powstała? Przecież to ma być obwodnica drogi krajowej - argumentował Żuradzki.

Jego zdaniem mało realne jest, by gmina udźwignęła ciężar budowy obwodnicy. Konieczne są więc rozmowy i wspólne działanie z GDDiK.