Trzebinia
Tyrolka nad Balatonem coraz bardziej popularna (WIDEO)
Ponad dwa tysiące osób zjechało tego lata na tyrolce nad trzebińskim Balatonem. Choć w lipcu pogoda była gorsza niż w ubiegłym roku, liczba chętnych na ekstremalne doznania nie zmalała. W sierpniu było jeszcze lepiej.
Materiał wideo:
- Ten sezon był dla nas udany na pewno nie mniej niż ubiegłoroczny - ocenia Krzysztof Jędras, który wraz z Mateuszem Więcławem wpadł na pomysł wybudowania tyrolki nad Balatonem.
Okazuje się, że ludzie są złaknieni mocnych wrażeń i pięknych widoków. Coraz więcej osób przychodzi na plażę nie tylko, by się opalać. Zainteresowanie zarówno tyrolką, jak i dmuchanym torem przeszkód, który również udostępniają latem na kąpielisku, cieszy się niesłabnącym powodzeniem.
- Wśród naszych klientów sporo mamy osób, które pokonują swój lęk wysokości. Ale w większości na przejazd tyrolką decydują się ci, którzy lubią mocne wrażenia, jeżdżą na kolejkach w parkach rozrywki czy mają na swym koncie skok na bungee - mówi Krzysztof Jędras.
Dziś już od godziny 11, od kiedy czynna była tyrolka, w kolejce po mocne wrażenia ustawiali się pierwsi klienci. Chętnych było sporo.
Długość trzebińskiej tyrolki wynosi 475 metrów. To jedna z największych kolejek tyrolskich w Polsce.