Nie ma sensu łatać. Za chwilę cały asfalt się wykruszy i zostanie przedwojenna kostka, jak widać nadal w dobrym stanie :-)

A kiedy pan Żuradzki zainteresuje się oznakowaniem pozostawionym po firmach naprawiających drogi? (Ul. Borowcowa i ul. Chechlana)

Coo??? zgarnianie nowego asfaltu łopatą z ciężarówki, zasypywanie nim dziur , a później udeptywanie butami nazywają łatanie. Jak to miało miejsce około miesiąca temu??? Przecież aż tam się prosi wziąć dofinansowanie na tą drogę na " Zrównoważony transport". Wymienić cały asfalt i zrobić porządną ścieżkę rowerową. Na odcinku co nie ma dziur to tyle jest już połatane, że też tam się nie da jeździć.

Co to za firma łata te dziury. Nie dość , że jest to robione metodą na chybił-trafił, to łaty wystają ponad poziom asfaltu.Zamiast więc wpadać do dziury podskakuje się do góry !!! Czy w XXI wieku nie można zrobić takiej prostej roboty jak należy.Czy w ogóle ktoś z urzędu to kontroluje !?

Moze zerwac asfalt i zostawic ta ladna kostke, jezeli jest na calej dlugosci tej ulicy?

Od łatania do łatania i tak w kółko...