Jeszcze w sobotę informowaliśmy, że trzebińskim Pstrużnikiem płynie biała, spieniona, śmierdząca ciecz. Dziś potok jest prawie czarny. Tylko czy to jeszcze potok, czy już ściek?
Po ostatnich informacjach o Pstrużniku "Przełom" otrzymał wiele zdjęć potoku przebiegającego przez trzebińskie osiedle Salwator. Mieszkańcy pobliskich domów, jak również właściciele ogródków działkowych narzekali na smród i na... bezsilność. Bo ci, co trują potok, pozostają bezkarni. Mimo pism, skarg i interwencji. I kontroli wojewódzkich służb ochrony środowiska w pobliskich firmach na terenie byłej huty.
W weekend dostaliśmy na skrzynkę mejlową zdjęcia spienionej, białej wody w Pstrużniku. Dziś też nadesłano zdjęcia. Tym razem Pstrużnik jest prawie czarny.
- Szlag mnie trafia. Ktoś sobie z nas wszystkich sobie kpi - mówi w rozmowie z "Przełomem" wzburzony Czytelnik.
Czyżby nie ma bata na tych, co zanieczyszczają potok?
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Pobrać próbki wody raz drugi raz zanieść do sanepidu ustalić skład i znajdzie się osoba firma która spuszcza to gówno do potoku. O i to cała filozofia!!!
0 0
gluszek20, Prezesi trujących firm to nie są debile. Wiedzą komu posmarować, żeby można bezproblemowo syf do potoku zrzucać.
0 0
..dziś skorzystali że popadało i poziom wody był duży..woda naturalnie była brudna ale to że śmierdziała olejem ..to już sprawa jakiegoś "podmiotu".
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz