Alwernia
W Alwerni na finał Krzysztof Krawczyk
- Patrzcie, dziadek przyjechał! Pozdrawiam moje pokolenie i dziękuję pani burmistrz, że wygrałem przetarg na ten koncert - żartował 73-letni artysta witając się z uczestnikami wieczornego koncertu.
Na stadion w Alwerni przyszło ok. tysiąca osób. Organizatorzy spodziewali się więcej, ale tego wieczoru w okolicy była spora konkurencja koncertowa i były komary, które skutecznie uprzykrzają życie towarzyskie wieczorem.
Krawczyk zaśpiewał prawie wszystkie swoje przeboje. Nie zabrakło nawet "Parostatku", bo jak powiedział, żaden burmistrz nie pozwala, aby go w repertuarze pominąć.
Co ciekawe, na koncercie przeważali ludzie młodzi, co oznacza, że dobre piosenki i ich wykonawcy nigdy się nie starzeją.
O Dniach Alwerni więcej w środowym wydaniu "Przełomu".
Komentarze
4 komentarzy
do czytelnika loll: proponujey wam abyście podjeli kroki w celu wyjścia z powiatu chrzanowskiego i wejścia w granice powiatu krakowskiego. powiat chrzanowski nie proponuje nic tylko brak inicjatywy, pomysłu i uwiąd intelektualny.
równie dobrze można zapytać dlaczego czytelnik komuch pisze takie brednie?
Czemu ta pani tak suszy zęby?
Widocznie przełom ma złe informacje , ponieważ na pewno na koncercie Krzysztofa Krawczyka było około 3tys ludzi. Zabawa była wyśmienita. ALWERNIA GÓRĄ !!!