Poznali się przeszło 70 lat temu i od tamtej pory są razem. Bronisławę i Karola Dylągów z Trzebini połączyła miłość, jaka nie zdarza się często.
Gdy na potańcówce Karol zobaczył Bronisławę, od razu wiedział, że to ta jedyna. Była najładniejszą dziewczyną na parkiecie. Zresztą nie tylko on się za nią oglądał. Ale ona wybrała jego. Trzy lata później wzięli ślub. Najpierw kościelny w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, a 12 stycznia 1949 roku cywilny.
- Nie mogłem lepiej trafić - pan Karol z czułością spogląda na żonę.
Przez wiele lat mieszkali na Śląsku. Karol pracował na kierowniczych stanowiskach w kopalniach i innych zakładach. Bronisława z kolei projektowała kapelusze. Zajmowała się domem i wychowaniem dzieci: córki Grażyny i syna Wacława. W 1983 roku wrócili do Trzebini. Dziś to pan Karol opiekuje się żoną.
W Walentynki, z okazji 70. rocznicy ślubu, państwa Dylągów odwiedził burmistrz Jarosław Okoczuk oraz kierownik USC Marzena Bober, wręczając im pamiątkowe medale, list gratulacyjny i kwiaty.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
To jest coś nieprawdopodobnego.❤️ Mnóstwo razy odwiedzam Państwa Dylągów. Zawsze jest ciepło i serdecznie. Pan Dyląg mimo swego wieku zawsze tryska dobrym humorem, a poziom wiedzy i wypowiedzi sprawia, że przyjemnie się dyskutuje na różne tematy. Życzył bym sobie, aby przetrwali kolejne 70 lat