Trzebinia
Czy to możliwe, by do trzebińskiego więzienia ktoś przemycił narkotyki?
Takie podejrzenia pojawiły się po tym, jak funkcjonariusze służby więziennej znaleźli kapsułki z nieznanym składem. Leżały w miejscu sortowania śmieci.
Było ich kilkanaście. Niewykluczone, że zawierają amfetaminę albo inny narkotyk. Pewność dyrekcja ZK w Trzebini będzie mieć dopiero wtedy, gdy otrzyma wyniki badań laboratoryjnych.
- Na miejscu nie mamy możliwości dokładnego sprawdzenia, co to za kapsułki i jaki mają skład. Niewykluczone, że są to narkotyki, ale jednoznacznie nie da się tego dziś potwierdzić - mówi Paweł Marchajski, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Trzebini.
Podkreśla, że funkcjonariusze straży więziennej nieprzypadkowo na nie natrafili. To efekt działań prowadzonych na terenie trzebińskiego więzienia. Na razie nie wiadomo, do kogo należały kapsułki, ani jak znalazły się za murami ZK. O wszystkim zawiadomiono policję.