Wójt na koncercie Iron Maiden: to była istna uczta

Około 20 tysięcy ludzi zjawiło się w Krakowie na piątkowym koncercie legendarnej grupy metalowej. Wśród nich nie zabrakło osób z ziemi chrzanowskiej.

Iron Maiden gości w Polsce w ramach trasy "Legacy of The Beast". Podczas pierwszego z dwóch zaplanowanych w Krakowie występów (drugi jest w sobotę wieczorem), Brytyjczycy dali znakomity koncert, okraszony kapitalną scenografią.

Niesamowite wrażenie robiła chociażby replika samolotu spitfire, która zawisła nad sceną podczas rozpoczynającego koncert "Aces high". Podczas występu wokalista Bruce Dickinson złożył hołd polskim lotnikom, którzy podczas drugiej wojny światowej wsławili się w Bitwie o Anglię.

Piątkowy koncert legendarnej grupy metalowej obejrzało w Tauron Arenie około 20 tysięcy osób. Wśród nich nie zabrakło mieszkańców ziemi chrzanowskiej, w tym m.in. wójta Babic Radosława Warzechy.

- Iron Maiden oczarował mnie wiele lat temu, ale śmiem twierdzić, że jest on jak wino. Im starszy, tym lepszy. Wczorajszy koncert to była istna uczta. Nie tylko dla uszu, ale i pod względem wizualnym. Popisy wokalisty i gitarzystów oraz zmieniająca się scenografia, to było coś niesamowitego. Kolejny raz przekonałem się, że nie podchodzą sztampowo do kawałków. Mimo, że słyszysz utwór po raz któryś już raz, to zawsze pojawia się w nim jakiś nowy element. Widać to podejście i szacunek zespołu do publiczności. Nic więc dziwnego, że doczekał się on tak wielkiego grona wiernych fanów - mówi Radosław Warzecha.