Robert Maciaszek wraz z grupą znajomych rozdawał flagi na Rynku i Placu Tysiąclecia.

- Mamy jakieś pięćset sztuk. Zawsze 2 maja staramy się przejść przez miasto i rozdać flagi w to budujące narodową tożsamość święto. Na naszych osiedlach widać ich coraz więcej. Dobrze, że potrafimy się cieszyć z tego, że jesteśmy Polakami i żyjemy w wolnym kraju. Wiele osób, którym daliśmy flagi stwierdziło, że wykorzystają je podczas zbliżającego się mundialu - stwierdził Robert Maciaszek.

Jednak w naszej sondzie niewiele ponad jedna trzecia respondentów stwierdziło, że każdy patriota powinien wywiesić flagę. Pozostali nie lubią takiej manifestacji lub nie mają w domu barw narodowych.
Przypomnijmy, że barwy narodowe należy eksponować z szacunkiem. Flaga musi być więc czysta i mieć czytelne barwy. Nie można na niej niczego pisać, jak to w zwyczaju mają choćby kibice.

Z okazji Święta Flagi na Placu Tysiąclecia odbyła się impreza. W jej trakcie koncertowała orkiestra dęta ZG Janina (zagrała repertuar patriotyczny i rozrywkowy). Uczniowie klas mundurowych z II LO w Chrzanowie wciągnęli biało-czerwoną na maszt przy scenie oraz dali pokaz musztry. Jednak najbardziej widowiskowy był militarny pokaz, przygotowany przez Grupę Operacyjną "Patriot". Jej członkowie, którzy wjechali na plac autem terenowym, zaprezentowali m.in. zatrzymanie przestępcy handlującego narkotykami przy jego pojeździe.