Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

ALWERNIA. Porzucony pies w centrum miasta

13.09.2012 15:39 | 2 komentarze | 6 522 odsłon | red
Od trzech dni przy kiosku w centrum miasta błąka się suczka. Prawdopodobnie ktoś ją porzucił. Psu postanowił pomóc mieszkaniec Grzegorz Musidlak. Sam niewiele jednak zdziałał.
2
ALWERNIA. Porzucony pies w centrum miasta
Suczka czeka na właściciela w rejonie kiosku przy ul. Gęsikowskiego w Alwerni
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Od trzech dni przy kiosku w centrum miasta błąka się suczka. Prawdopodobnie ktoś ją porzucił. Psu postanowił pomóc mieszkaniec Grzegorz Musidlak. Sam niewiele jednak zdziałał.

Pan Grzegorz nie mógł bezczynnie patrzeć na stojącego pod kioskiem psa. Nakarmił go.
- W domu mam już trzy psy, w tym dwa, które same do mnie przyszły. Przygarnięcie czwartego byłoby z mojej strony nieodpowiedzialne - mówi Grzegorz Musidlak. O porzuconym w centrum miasta psie powiadomił policję oraz gminę. Pracownik urzędu poszedł we wskazane miejsce, ale pies się go wystraszył i uciekł.

- Pies nie bardzo ufa ludziom. Gdy ktoś próbuje go złapać, ucieka, ale potem za każdym razem wraca pod kiosk. Pewnie w nadziei, że jego pan powróci - relacjonuje mieszkaniec.

Marta Siemek z Urzędu Miasta w Alwerni twierdzi, że na razie niewiele może zrobić.
- Gmina ma podpisaną umowę ze schroniskiem, które weźmie psa. Najpierw jednak musimy go schwytać. Pies nie dał się złapać. Na nasz widok uciekł. Nie wiem, gdzie teraz jest. Firmy specjalizującej się w łapaniu bezpańskich psów, nie mamy - tłumaczy urzędniczka. Zapewnia jednak, że jeśli tylko suczka ponownie pojawi się pod kioskiem, podejmie kolejną próbę schwytania jej.

- Psom zakładam obrożę, smycz i biorę je do urzędu, gdzie czekamy na pracowników schroniska - dodaje Marta Siemek. Przyznaje, że porzuconych psów z każdym rokiem w gminie przybywa. Rocznie przyjmuje 16-20 zgłoszeń o bezpańskich zwierzętach. Najwięcej jest ich w rejonie autostrady. Rzadziej ludzie porzucają je w mieście.
(AJ)