Andrzej Kostka odbiera gratulacje z rąk Grażyny Hrabi, przewodniczącej rady. Towarzyszy mu żona (z lewej)
Miłośnik lokalnej kultury i historii odebrał w piątek akt nadania tytułu honorowego obywatela Trzebini. Jest dziewiątą taką osobą.
Andrzej Kostka nie krył wzruszenia. Dziękował wielu instytucjom i osobom, które pomagały mu realizować swoje zainteresowania.
- Chciałbym też podziękować małżonce za cierpliwość, z jaką znosi moje historyczne i fotograficzne pasje - powiedział podczas piątkowej sesji w Dworze Zieleniewskich.
Wiele osób gratulowało mu wyróżnienia.
- Jest pan wyjątkową osobą dla mieszkańców gminy. Jest pan wyjątkową osobą dla biblioteki. Jest pan naszym przyjacielem - stwierdziła Marta Sikora, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej, gratulując mu w imieniu całej załogi.
Andrzej Kostka urodził się w Krakowie, ale większość swojego życia był związany z Trzebinią, gdzie mieszka do dziś. Historią regionu zaczął się interesować, będąc pracownikiem Zakładów Metalurgicznych "Trzebinia". Od kilkudziesięciu lat zbiera materiały dotyczące dziejów gminy. Jest długoletnim współpracownikiem Muzeum Auschwitz-Birkenau. Potwierdzał autentyczność negatywów i zdjęć okupacyjnych trzebińskich Żydów. Odnalazł dokumenty dotyczące obozu pracy zlokalizowanego niegdyś w mieście, a nawet naocznego świadka, który raz w tygodniu wywoził z obozu zwłoki więźniów. Dzięki temu ustalono miejsce ich pochówku.
W 2016 roku został odznaczony przez Prezydenta RP Złotym Krzyżem Zasługi za upamiętnianie i rozpowszechnianie historii Polski.
0
0
0
0
0
0
0 0
gratulacje, tylko jak korzystają z tego ogromnego dorobku władze miasteczka otóż: miast nadawać nazwy ulicom których nazwy zmieniono ze względu na konotacje z reżimem komunistycznym, bezradni radni wola nazywać ulicy; poziomkowe, Brzozowe, widokowe czy inne Grzybowe. Gratulacje dla Rady za pielęgnowanie lokalnej tradycji, oczywiście to sarkazm bo z ta pielęgnacja to chyba tylko pielęgnowanie wygodnego stołka w Dworze Zieleniewskich. Panie Andrzeju od tych ludzi nie otrzyma pan nic innego jak okazjonalne pochwały co by się jeden czy drugi ogrzał w blasku,a jak Pan będzie niepotrzebny czyli po kolejnych wyborach,zapomną o Panu. 21:31, 31.03.2017