Alwernia
Ewa Wachowicz opowiedziała w remizie, jak zdobywa kolejną koronę
Miss Polonia, producentka telewizyjna, podróżniczka, doskonała kucharka i matka chrzestna Alwerni odwiedziła w środę miasteczko. Jeden z mieszkańców Wacław Płonka nie wytrzymał i wyznał: „Jak panią oglądam w telewizji, to mi wszystko bardziej smakuje".
Większa część spotkania była poświęcona najnowszej pasji Ewy Wachowicz - zdobywaniu Korony Wulkanów Ziemi. Jest ich siedem. Pani Ewa weszła już na Kilimandżaro w Afryce, Damavand w Azji, Elbrus w Europie, Pico de Orizaba w Ameryce Północnej, Mount Giluwe w Australii, Ojos del Salado w Ameryce Południowej. Został jej tylko Mt. Sindley na Antarktydzie. Opowiadała bardzo intrygująco, podkreślając różne ciekawostki kulturowe wybranych krajów.
- Przykładowo w Nowej Gwinei opiekowali się nami sami panowie przewodnicy. Nigdy kobieta nie może się z nimi komunikować, tylko musi to być mężczyzna. Krzysztof Wielicki potwierdził, że w przypadku australijskiego Mount Giluwe jako pierwsi Polacy weszliśmy na ten szczyt - chwali się Wachowicz. Spotkanie z nią zorganizowało Stowarzyszenie Seniorzy Alwerni.
***
Więcej o zdobywaniu Korony Wulkanów Ziemi i o tym, jak Ewa Wachowicz została matką chrzestną Alwerni, napiszemy w najbliższym wydaniu „Przełomu".